Czy to zdrada jeśli mój facet ogląda laski w internecie

Temat pewnie już był wiele razy wałkowany ale od wczoraj jakbym dostalam nieźle po glowie - a w sumie dostałam...Związałam się z nim rok temu, to on mnie rozkochiwał w sobie po moim nieudanym małżeństwie, starał się o mnie aż sama zakochałam się w nim po uszy i zaufałam mu bezgranicznie. A tu...otwieram wczoraj jego laptop bo chcielismy wspólnie przejrzeć oferty mieszkań a tam w historii podpowiadają się adresy - gorące laski, fajne d**y, najlepsze c...y itd. Wyszłam od niego, sam się zorientował i zapadła między nami cisza. Czuję się okropnie sponiewierana, załamana, wręcz obolała....cały weekend kochaliśmy się, mówił mi tak cudowne rzeczy, planowalismy wspólną przyszłość, a tu....kobiety, która z Was była w takiej sytuacji?

współczuję idiota

dla mnie to wielka zdrada,,wspolczuje przezylam to tez i do tego widzialam bo mnie cos tknelo i podejrzalam go nie chcialabys tego zobaczyc,do tej pory a to juz 3 lata temu ,nie moge sie ogarnac czuje sie upokorzona i niekobieca zdradzona i prysl mi czar zycia w jednym momecie juz mu nie wierze i nie mam zaufania a jak mi mowi ze mnie kocha to plakac mi sie chce bo juz mu nie wierze i to silniejsze ode mnie nie moge odejsc to nie takie latwe,nabawilam sie kompleksow czuje sie podle i czuje sie ponizona i upokorzona nie czuje sie dla niego kobieta juz mu nie uwierze dla mnie to zdrada ,bo to nie przypadek ze kogos spotkal,a z rozmyslem i zamiarem wchodzil na te strony nie wierze ze mnie kocha chociaz zapewnia,dla mnie to zdrada,choc spotkalam sie z opiniami ze to normalne-no dla mnie nie .wspolczuje szczerze

przynajmniej wiem, że nie jestem jakaś nienormalna i moja reakcja jest na miejscu. Przez chwilę myślałam że ze mną jest coś nie tak. Ale gdyby to jeszcze były jakieś sporadyczne filmiki p***o ale to same baby przecież ogląda, zwykle d****i. Czuję się brzydka, nieatrakcyjna, nudna...a tak bardzo mu ufałam. Wiem, że faceci szukają różnych doznań ale na miłość boską - gdyby kochał pewnie nie przysłoby mu to do głowy:((((( rozmawiac z nim, zostwić raz na zawsze? Wątpię, żeby to się zmieniło

głupie babska,faceci tak mają, każdy jest ciekawy, co nie znaczy że musi zdradzić, jesteście porąbane najlepiej zapieprzajcie do zakonu, a nie d**ę zawracać facetowi

skamlecie jak szczeniaki zamiast dać sobie spokój i razem pooglądać, przynajmniej byście wiedziały jakie faceta kręcą, może ta wiedza na coś by wam się w życiu przydała, a tak skamlą i nic to ni eda.

akurat to jest zdrada i chyba jeszcze gorsza bo łatwiej zrozumieć, że poznał kogoś kto go zafascynował a tu - zwykła k***a i nie pomyśli nawet jak rani kogoś kto kocha go najbardziej na świecie

a ty gosciu wyzej co bys powiedzial jak to zona by sobie P***o ogladala potajemnie?tez bys powiedzial ze to ok?nic sie nie stalo przyjemnie by ci bylo ze ma ciebie na wyciagniecie reki a upaja sie nagimi mezczyznami?

Nie to nie jest zdrada. boze bez przesady.

taki facet nie zasługuje normalną oddaną kobietę, zasługuje na szmatę pokazującą d**ę w internecie:)

moje ogladanie skonczyło się rozwodem i nie wybacze sobie tego do końca zycia.nie wiem po co to robiłem chyba czasem nawet z nudow ale jak zobaczylem cierpienie i ból w oczach mojej zony to miałem ochote sam sie spoliczkowac. tak! faceci lubią takie doznania jak napisalas ale nie znaczy ze nie kochają. ja zaplacilem za to wysoka cene, teraz jestem sam, kocham mja ex bardziej niz kiedykowliek a na takie stronki nawet juz nie chce mi sie wchodzic

jak tak radzisz poogladac razem -to dlaczego nie zapraszaja zon do wspolnego ogladania tylko sami potajemnie to robia?

ja tam ze swoim facetem razem oglądam. Przecież to tylko film. Monogamia swoją drogą jest nienaturalna ;) nie nie, nie zdradzamy się :) ale przestańcie wszystko tak sztywno widzieć, nikt nie lubi więzienia :)

ja też się denerwuje że ogląda sam. Gdybyśmy oglądali razem nie widzę problemu. Chociaż przyznaję też mi samej się zdarza coś zobaczyć

Ciekawa jestem co by powiedzieli ci wszyscy faceci - którzy twierdzą, że to dla nich normalne i żeby ich kobiety razem pooglądały z nimi te laski po to, aby wiedzieć co facetów kręci - jakby to kobiety oglądały w necie nieźle zbudowanych facetów itd. Może niech faceci też się trochę ogarną i postarają bo to nie tylko my mamy się dla was stroić i wam się podobać, ale to też działa w drugą stronę.

bo może boją się reakcji? :) jak widać, dużo dziewczyn traktuje to jak zdradę :)

no właśnie wri 45 ma rację. Dlaczego facet nie powiem - kochanie może spróbujemy tak czy tak...woli oglądać szmaty i miec gdzies czyjeś uczucia. Czy żaden facet nie zrozumie, że to cholernie boli, tak po ludzku boli? że nie jest to żadna histeria ani jęczenie...

filmów w TV też nie daj facetowi oglądać bo tam też są gołe laski, dopiero się poczujesz zdradzona

temat kontrowersyjny, każdy widzi to inaczej. Moja samoocena spadła do zera. Po co mi mówi, że mam cudowne ciało i że uwielbia mnie ponad wszystko jak ogląda namiętnie k***y? Trudno określic czy to zdrada, na pewno normalne to nie jest...

chyba co innego rozbierana scena w filmie a świadome wchodzenie na strony na których panienki ochoczo pokazują swoje wdzięki. Zlitujcie się....wychodzi na to, ze wyszłam na kretynkę, która nie wie co facetowi trezba. Pewnie - niech ogląda do woli a ja mu w tum czasie obiadek przygotuję z 3 dań....

z porąbaną babą co wszędzie węszy zdradę nie da się pooglądać razem, gdzieś trzeba podpatrzeć jakieś nowe numery, no ale to jest zdrada.

to po co żyć z porąbaną babą? A przecież nikt nie mówi o podpatrzeniu nowych numerków ale oglądanie samych dziwek...chyba jest różnica

nagraj samą siebie i tylko to pozwól oglądać

chyba sam dokonal wyboru co woli oglądać...strasznie to przykre

jakie d****i, normalne aktorki, boicie się porównania, tutaj jest pies pogrzebany, ale wiadomo że tam wszystko jest lukrowane, tak że niema się o co martwić, chyba że macie za mężów jakichś ladaco, to mogą spierniczyć, ale tacy to potrafią to zrobić i bez oglądania panienek.

marika a rozmawialas z nim? B moze on po prostu nie wie, ze Ty patrzysz na to jak na zdrade? Ot facet jak to facet chcial sobie gole laski poogladac, bez zadnych tam sentymentow, dotykania, wlaczyl internet a Ty mu ze zdrada od razu wyjezdzasz? Porozmawiaj z nim, wytlumacz a nie od razu najezdzaj na kafe

nie rozmawiałam z nim, nawet nie mam ochoty patrzeć na niego. Może macie rację że problem jest we mnie ale trudno zrozumieć, że czuję się upkorzona, zdradzona, może nawet boję sie porównania wyfotoszopowaną panienką. Ale jak rozmawiać? Co powiedzieć? Po co to robisz? Chyba boję się odpowiedzi, chyba lepiej nie zaczynać...Czy choć jedna osoba tutaj potrafi zrozumieć jak jest mi ciężko teraz?

moim zdaniem reagujesz normalnie bo po to dwoje ludzi zdecydowalo byc razem aby byli szczesliwi ,a jezeli niektore polowki"" decyduja sie na bycie razem tylko dla formy i zeby wlasnie miec obiadek itd... a ta niby milosc ich do nas pokazuje nam z czasem jak nas kochaja, -podziwiajac i upajajac sie nagimi laskami-dla mnie to nie milosc nic sobie nie wyrzocaj twoja reakcja jest jak najbardziej normalna tylko jezeli cie przeprosi i obieca ze to sie zmieni to obawiam sie ze to bedzie wybaczenie tylko chwilowe -to wraca i zawsze towarzyszy -tego nie mozna juz wymazac (moze na chwile) ze mna tak jest ,to bardzo boli

Ja nie rozumiem. To znaczy rozumiem ze czujesz sie zle z faktem, ze odkrylas na jakie strony wchodzi Twoj facet. Ale nie rozumiem, ze wolisz czuc sie zle niz to wyjasnic. Bo co zlego moze Cie teraz spotkac? Nawet gdyby Ci powiedzial - w co watpie- robie to bo mnie nie podniecasz. To na dobra sprawe Ty juz samam sobie wmowilas , ze tak jest. Powiedz mu po prostu jak sie z tym czujesz. Jestescie razem juz rok wiec chyba rozmawiacie ze soba co?

Aj niech sobie ogladaja. Co mi to przeszkadza, ze moj maz ogladnie jakas fajna niunie w komputerze. To nie z nia jest, to nie do niej sie przytula w nocy, nie ja dotyka i nie z nia sie kocha. A ze czasem ogladnie, tylko tyle mu zostalo. Przyglada sie tez ladnym dziewczynom na miescie, wiem o tym, mowi mi o tym i wcale mi to nie przeszkadza. przeciez slepy nie jest i jak widzi ladna dziewczyne to czemu ma na nia nie popatrzec. marika rozmowa to podstawa. Z partnerem a nie z kafeteria