Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Pytajnik127

Przyjaźń damsko męska drogą elektroniczną

Polecane posty

Gość mokka34
Ludzie różne "zboczenia" mają.......a w sumie to trudno jednoznacznie odpowiedzieć,każdy jest inny potrzebuje innej wartości dla siebie by funkcjonować .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"Zgadzam się. Tylko po co wkładac tyle wysiłku w kreowanie swojego pozytywnego obrazu wobec kobiety, co do której nie ma sie żadnych konkretnych zamiarów, z którą nie zamierza się nawet więcej spotkać? Nie widzę w tym sensu." Myślę, że brak chęci spotykania się jest tu kluczowy. Spotykanie się jest zaangażowaniem, brak dążenia do zacieśnienia relacji w realu może być w wielu przypadkach "sygnałem ostrzegawczym". Trzeba poświęcić czas drugiej osobie w większym stopniu niż tylko pisząc, pojawia się zażyłość z obu stron: wspólne wspomnienia i sytuacje. . Piszemy kiedy nam wygodnie. Wymienimy 10 smsów, a potem nas coś zaabsorbuje obok nas i rozmowa się kończy lub ma 2,3h przerwę. Możemy pisać jak jedziemy autobusem, wieczorem jak nie możemy zasnąć, na zebraniu w pracy, bo pan prezes tak nudzi tak nieziemsko, że gdyby nie podtrzymywanie funkcji ruchowych dzięki telefonowi, dawno byśmy zasnęli z głową na blacie. Czy to oznacza, że jesteśmy w stosunku do kogoś nieszczerzy? Że udajemy zainteresowanie? Nie! Pytania, chęć pomocy może być całkiem szczera, ale - próbowałam znaleźć ładniejsze określenie - jest z tym trochę tak, że nie mamy w danej chwili nic lepszego do roboty. I jedno drugiemu wcale nie przeczy. Przytaczałam C**przykład mojego kolegi w tym kontekście, pisząc że ta znajomość jest dla mnie ważna, a jego lubię bardzo i mi na nim zależy. Ale, co zaznaczyłam, znajomość trwa w takiej formie z mojej strony, bo - tak! - nie mam nic lepszego teraz na oku, więc mogę poświęcić czas czemuś lub komuś, pisaniu smsów o obiedzie, korkach, itd. Skoro on ma na to czas i ochotę, to czemu nie? To nie znaczy że chcę go oszukać, czy o tym że robię coś fałszywie. . Weźmy za przykład Kafeterię. Udzielamy się tutaj, czytamy tematy które opisują różne problemy, czasem napiszemy coś, coś doradzimy. Za dzień za dwa, przypomnimy sobie o jednym czy drugim temacie, zobaczymy co tam nowego u autorów i komentatorów. Niektóre historie bywają wciągające i wracamy do nich jak do dobrego serialu, "bo jak to się dalej potoczyło?", poświęcając temu czas, czas autorom tych tematów mimo że są totalnie obcymi ludźmi. Ale nie proponujemy żadnemu "chodź na kawę to to obgadamy" ;) A potem zamykamy komputer i zajmujemy się swoimi realnymi sprawami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"Taka sytuacja jest dla mnie całkiem zrozumiała. Zawsze to miło wymienić poglądy na temat wspólnych pasji z kimś, kto je podziela. Takich znajomych też mam i to mnie nie dziwi. Ale po co ktoś, kto ani nie ma wspólnych zainteresowań, ani właściwie niczego od kobiety nie chce (bo gdyby chodziło mężczyźnie choć o szukanie przygód, to bez spotkania się nia da), potrafi ja zasypywać takimi d**erelami, co właśnie robi, co je, gdzie idzie, z kim rozmawia, a czasem robić to nawet codziennie? " Dokładnie tak. Oczywiście, można utrzymywać bliską relację z osobą innej płci, jak i po zakończeniu znajomości możliwe jest utrzymanie przyjacielskich stosunków. Ale nam z Pytajnikiem chodzi o trochę inne przypadki, kiedy nie ma sensownego wytłumaczenia na pewne działania: że się z kimś dobrze rozmawia bo jest mnóstwo wspólnych tematów a spotyka się razem z partnerami; czy też po związku pozostając współpracownikami dba się o dobre relacje. Z tym moim kolegą nigdy nie spotykamy się z jego partnerką, a nawet nie spotykamy się już w większym gronie - zawsze 1:1. Jakiś miesiąc temu jak u mnie był wyszedł nad ranem. Tylko rozmawialiśmy ale jak to wytłumaczył swojej kobiecie, nie mam pojęcia. Skłamał? A może powiedział prawdę? Jedno absurdalniejsze od drugiego. Jakbym miała wyobrazić sobie związek ludzi aseksualnych z powodzeniem mógłby wyglądać jak nasza znajomość, bo poza sferą cielesną wszystkie kryteria związku spełniamy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pytajnik127
"gość Czy to oznacza, że jesteśmy w stosunku do kogoś nieszczerzy? Że udajemy zainteresowanie? Nie! Pytania, chęć pomocy może być całkiem szczera, ale - próbowałam znaleźć ładniejsze określenie - jest z tym trochę tak, że nie mamy w danej chwili nic lepszego do roboty. I jedno drugiemu wcale nie przeczy. Przytaczałam C**przykład mojego kolegi w tym kontekście, pisząc że ta znajomość jest dla mnie ważna, a jego lubię bardzo i mi na nim zależy. Ale, co zaznaczyłam, znajomość trwa w takiej formie z mojej strony, bo - tak! - nie mam nic lepszego teraz na oku, więc mogę poświęcić czas czemuś lub komuś, pisaniu smsów o obiedzie, korkach, itd. Skoro on ma na to czas i ochotę, to czemu nie? To nie znaczy że chcę go oszukać, czy o tym że robię coś fałszywie". Gościu, fajnie wszystko opisałaś. My zwykle nie jesteśmy nieszczere w takich relacjach, ale jest jeden problem...my nie jesteśmy mężczyznami. A oni inaczej niż my myślą, innymi celami sie kierują w znajomościach z kobietami i o tym jest ten temat. Ale oni już więcej komentowac nie chcą, a szkoda.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pytajnik127
"gość Z tym moim kolegą nigdy nie spotykamy się z jego partnerką, a nawet nie spotykamy się już w większym gronie - zawsze 1:1. Jakiś miesiąc temu jak u mnie był wyszedł nad ranem. Tylko rozmawialiśmy ale jak to wytłumaczył swojej kobiecie, nie mam pojęcia. Skłamał? A może powiedział prawdę? Jedno absurdalniejsze od drugiego". To ta Wasza relacja rzeczywiście jest przedziwna, zwłaszcza że zostaje u Ciebie do rana, mając swoją kobietę. Większość by takiemu dała niezły wycisk! :-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja również, ale z obecnej strony barykady to trochę nie moja sprawa ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pytajnik127
Nawet jeśli Cię szczerze lubi, tak bez żadnych podtekstów, to mocno przesadził z tym siedzeniem do rana, gdy ma kobietę (tak zresztą zazwyczaj robią mocno w sobie zakochani ludzie). Zastanawiam się, po co z nią jest, skoro nie okazuje Jej szacunku, jaki Jej się w tej sytuacji należy. I jeśli jeszcze ją okłamał, to nie wróży to dobrze ich związkowi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie mam pojęcia jaki jest między nimi układ, do niedawna nie miałam żadnego bodźca by się zacząć nad tym zastanawiać. Nie rozmawiamy o ich związku, to dość mocno zamknięty w sobie gość. Jeśli nie porusza jakiegoś osobistego tematu pierwszy, ja również tego nie robię - prawdopodobnie i tak niewiele by mi powiedział.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie moze byc nas,bo oboje kogos mamy..dlatego nie powiedzialam mu ze cos cyuje,zapytał 2razy. Po 3miesiacach znajomosci,i jakies 2m temu Podejrzewam ze mogl cos czuc i to go zabolalo,ale jak moglam sie do tego przyznac..nie jestem wolna on tez nie Od tamtego czasu postawil miedzy nami mor. Juz nie patrzy tak jak dawniej.. To takie kolezenskie stosunki w tej chwili Ale caly czas pisze.i to mnie zastanawia..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pytajnik127
"gość Nie moze byc nas,bo oboje kogos mamy..dlatego nie powiedzialam mu ze cos cyuje,zapytał 2razy. Po 3miesiacach znajomosci,i jakies 2m temu Podejrzewam ze mogl cos czuc i to go zabolalo,ale jak moglam sie do tego przyznac..nie jestem wolna on tez nie Od tamtego czasu postawil miedzy nami mor. Juz nie patrzy tak jak dawniej.. To takie kolezenskie stosunki w tej chwili Ale caly czas pisze.i to mnie zastanawia..." Moim zdaniem nie chce tracić kontaktu, bo wciąż ma nadzieję, że coś się u Was zmieni i będziecie razem. Ale tutaj chociaż wiesz, dlaczego pisze. wiesz, że mu zależało. A nie wirtualna znajomość bez żadnego właściwie celu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Poczytam Twoj watek od deski do deski,i jutro sie odezwe :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pytajnik127
Proszę bardzo. Miłej lektury. :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dzien dobry :-) Preczytalam i mysle ze on jest Toba zafascynowany,bardzo Czy on ma kobiete?. Mam nadzieje ze dobrze przeczytalam? Jesli tak,to mamy identyczna sytuacje. Nie zrobi nic,bo nie moze. Skad ja to znam..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie, niestety nie jest zafascynowany. Tak naprawdę zwiał bez słowa do innej, ale nieważne. Nie był nic wart. I od tej innej tej zwieje, gdy następna mu się trafi, taki typ. Szkoda na niego czasu. Jeśli Ty masz niejasną sytuację z jakimś mężćzyzną, to mam nadzieję, że On chociaż jest innym, uczuciowym typem człowieka. Powodzenia!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pytajnik127
To powyżej to ja napisałam, tylko zapomniałam się podpisać. Tak to już jest, że można mieć wielu kolegów, a akurat ten jeden dla nas ważny ma na nas zlewkę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pytajnik127
Kobiety nie ma. Poszedł do zajętej, przyprawiać rogi jej facetowi. Szuka przygód.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przyjaźń damsko męska drogą elektroniczną? Jak powszechnie wiadomo, facetom chodzi tylko o seks jak z filmów porno, a kobietom o romanse jak powieści romantycznych. O żadnej przyjaźni nie ma więc mowy, jest za to konflikt interesów i rozczarowanie. Obustronne :-D. Prędzej, czy później, ale zawsze jest.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Trochę to uprościłaś/łeś, nie każdej kobiecie chodzi o romans i nie każdemu mężczyźnie o seks. Ale prawdą jest, że wzajemne oczekiwania najprawdopodobniej nie będą zbieżne, prędzej czy później musi to doprowadzić do kolizji i rozczarowań.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
" nie każdej kobiecie chodzi o romans i nie każdemu mężczyźnie o seks." Tylko na początku :-D Uprościłem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pytajnik127
Różnie bywa. Można naprawdę się z kimś tylko przyjaźnić, całe lata. Ale czasem trafi się na kogoś, kto nas zainteresuje bardziej. I wtedy zaczyna się problem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×