myśl która nie daje mi spokoju

Mam 21 lat moja dziewczyna 20. Ona studiuje ja jestem tylko po szkole zawodowej i pracuje jako mechanik. Ona pochodzi z bogatej rodziny ( duży dom, dobry samochód itd) natomiast ja z biednej (małe mieszkanie w bloku, samochód za 2 tyś, nie mam nic). Nie wiem jaką ja jej przyszłość dam. Moja mama bardzo ją lubi, jak żadną dziewczynę coraz bardziej mnie nachodzi myśl że głównie chodzi o jej pieniądze. Nie wiem co mam myśleć o tym związku, mieliśmy plany zamieszkać ale ona nie bedzie mieszkać w spelunie 30 metrowej, a mnie na nic więcej nie stać.

?

21 lat, człowieku korzystaj z życia, a bogactwo, dziś jest a jutro niema.

To co mam zostawić dziewczyne?!

jak się jej oświadczysz to sama odejdzie...bo teraz to się może chce zabawić a na męża będzie szukać bogatego no i wykształconego...także nie mów jej o ślubie bo ucieknie ..

Gadaliśmy o zamieszkaniu razem, wątpie żeby chciała zamieszkać gdyby chciała się zabawić.

gadać to sobie można ..konkrety potrzebne

Konkrety są takie że ona pochodzi z dużej willi a ja nie moge zaproponować jej nawet ekskluzywnego mieszkania.

nie przejmuj się tym chłopie ...może masz dobre serce i to jej wystarcza, młody jesteś. pracujesz nie obijasz się życie przed tobą a z czasem to się czegoś dorobisz

czarno to widzę, ona na studiach, a ty ledwo zawodówka, przepaść straszna, odpuść sobie chłopie, dopóki jeszcze mały żal, patrz realnie puści cie w trąbę, no chyba że masz ku.ta.sa do kolan

a jej rodzice jak cię traktują? lubią cię?

czy tym światem tylko kasa rządzi .. ??!!! ile ludzi jest takich co mają pieniądze a źle traktują swoje najbliższe im osoby ..przecież nie jest aż takim gołodupcem ..startuje w życie, wszystko przednim

A jej rodzice, to tylko mama mnie trochę lubi i 1 brat a reszta rodzeństwa i ojciec nie lubi mnie.

olej ich i tyle więcej wiary w siebie !!!

jej mama lubi mnie w dziwny sposób

hhahahhahahha...wygrzmoć ja dobrze to może Ci córkę odda

K***a!!! i co się podszywacie