Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

byłem przy porodzie i żona zrobila kupę

Polecane posty

Gość gość
No i dobrze, nagadamy Ci co nieco i zmądrzejesz ;) Masz fajną rodzinkę i niejedno Cię jeszcze w życiu czeka. Życie jest krótkie i szybko ucieka. Nie warto 'skupiać' się na niepotrzebnych sprawach. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tez bylem obok zony, gdy rodzila mi syna, ale nie peszylem swojej zony ciaglym gapieniem sie w jej krocze i tego co tam sie dzieje tylko patrzylem sie na jej oczy i sciskalem mocno dlon - a ze cos tam bylo w miedzyczasie uslyszalem tylko przypadkiem i za chwile juz o tym nie myslalem w ogole, dziwie sie facet naprawde - musisz byc jakims lalusiem skoro taka panike zasiales, zachowuj sie z godnoscia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
rodzina jest wartoscia zycia i powinna sie wspierac, kochac , szanowac - tego CI zycze autorze i gratuluje syna oraz dzielnej zony

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
O i widzisz, dostało Ci się od faceta. Ja myślę że będzie z Tobą ok :) Poród i choróbsko nie wybiera i trzeba sobie z tym poradzić co nie ? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
przeciez kupa jest fajna :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
W*********J K****-MĘŻUSIU OD SIEDMIU BOLEŚCI!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja lubie robic kupe :) nie wstydze sie tego przy moim facecie. czasem on wejdzie do łazienki jak ja siedze na kibelku albo na odwrót. nie rozumiem po co siejecie ferment :O :O :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no i spoko,tylko to jedno zachowaj dla siebie ,żonie nie mów co cię tak zaskoczyło,będzie jej nieprzyjemnie i zwyczajnie przykro,ciało kobiety po porodzie staje się przynajmniej na początku wystarczającym zmartwieniem i powodem do kompleksów więc twoje wspomnienie o kupie może ją zdołować.Kochasz żonę więc sobie poradzisz z tym,jej o tym nie wspominaj,jeśli ona wspomni to zbagatelizuj.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wiem że mam dzielną żonę, tylko wiecie mam cały czas to przed oczyma, moja kochana jej chyba też nieswojo było, no ale już teraz wiem jak to jest drugim razem będzie lepiej ...chyba Cieszę się kochani moim szczęściem jak cholera a tak nota bene jak by się moja żona dowiedziała co ja tu wypisuje, miałbych chyba takie bardziej racjonalne problemy z nią :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Myślę że spojrzenia obiektywne i fajne innych Panów sprawią że inaczej spojrzysz na to co widziałeś, bo to chyba będzie dla Ciebie ważniejsze niż nasze babskie gadania mam rację? No może nie od razu ale z czasem :) a ta sroken spomarańczowiała nadal psuje atmosferę. Paszła won smrodzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no myślę,że by ci i dupa i oko spuchło :):) ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no chyba raczej tak

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gratulacje - chlopie powinienes przestac myslec o tej maloznaczacej sytuacji tylko chodzic dumny jak paw - k***a ja teraz czekam na drugi porod, mam juz core lat 4 a teraz wiem,ze bedzie syn i juz glowe mam kilka cm wyzej ze tak ustrzelilem dobrze - i zaden kawalek gowna tego nie zmieni

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moja zona też zrobiła kupę przy porodzie. Też byłem w szoku, ona chyba nawet tego nie skojarzyła co się dzieje bo ciężki poród, bardzo bolesny bez znieczulenia. Też mnie to zaszokowalo bo nigdy tego nie widziałem chociaż wiem przecież, ze kupę robi nawet moja zonka . Ale potem się opamietalem, tzn w sekundzie bo doszło do mnie co ona przezywa w czasie porodu, jaki bol i wysiłek, ze nawet można się za przeproszeniem zesrać. Kocham ją. Nie brzydzę się mimo ze widziałem to wszystko i krew i łożysko jak rodziła też.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
czekasz na drugie dziecko, gratuluję ja jak pisałem mam syna a i córkę też bym chciał mieć, jak byłaby taka ładna jak żona to aż korci :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jeszcze miesiac i bedziemy z zona miec juz parke, cos czuje,ze to wypadnie na swieta, ale wiesz co ja juz pod swoja czaszka ukladam plan jak to bede syna zabieral w rozne miejsca gdy troche podrosnie, na gielde samochodowa i pokazy to ni ma bata - za kazdym razem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
I wiecie co, podoba mi się ten topic, a wiecie dlaczego? Bo nasz Tatuś się pożalił na niekomfortowy widok jaki musiał przeżyć i potem zrozumiał co jest bardziej wartościowe. I tak trzymaj Tatusiu. Dbaj o rodzinkę, ja spadam zobaczyć czy na innych topikach da się coś naprawić. Wróżka z kapeluszem J.D. ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a core polecam choc moja to maly urwis troche, ma charakter po mnie, boje sie tylko myslec co zrobie jak juz nastolatka bedzie bo przeciez w domu jej nie zamkne hahaha

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A synuś do kogo podobny? Do Ciebie? Chyba do żony. To córunia będzie do Ciebie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A mój uciekł z pod sali porodowej, teraz myślę, że może to i nawet lepiej, bo jest mało odporny na takie rzeczy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
hahahahahaha :D:D:D ejj, broken jest zayebysta, przy żadnych wpisach się tak nie uśmiałam :D fakt, nie czytałam jej wpisów na innych tematach ale tutaj rządzi :D:D:D co do tego, co spotkało Autora. Myślę, że błąd został popełniony, że ani autor, ani jego żona nie przygotowali go na to, co może się stać podczas porodu. Mój facet wie, że musi być przy mnie bo ja mdleje na widok swojej krwi :D:D i choć planujemy dziecko po 30-tce (za jakieś 2-3 lata) to ja już go przygotowuję na to, co go spotka. Zresztą on sam mówi że musi być przy mnie bo położne potrafią być wredne no i nie chce żebym była sama poza tym jak twierdzi, to też będzie jego dziecko więc czemu mam cierpieć sama bo ja zrezygnować jakoś z tego nie będę mogła więc i on nie zamierza. Ale powiem Wam tak: fekalia ogólnie też jakoś mnie nie jarają, ale sprzątałam wymiociny mojego faceta nie raz i nie dwa, on sprzątał moje. Dochodzę do wniosku że na wydaliny swoich ukochanych patrzy się niejako "przez palce". My tak przynajmniej mamy. Bąki, siki, kupa, wymioty - wszystko rzecz ludzka, tym bardziej jak się mieszka razem to jest się na to narażonym codziennie. I o ile jak np. stoję w kolejce do kasy i jakiś gość puści cichacza i wali w całej kolejce, to najchętniej bym strzeliła rzygiem absolutnym, o tyle jak mój facet np. puści sobie bączka przy mnie jak oglądamy razem np film to się śmieję. Tak samo żadne z nas nie czeka z robieniem kupy aż drugie wyjdzie z domu tylko idzie do łazienki i robi swoje jak ma potrzebę. Ogólnie zmierzam do tego, że kiedy jest się blisko w związku, to fekalia nie robią drugiej stronie większej różnicy, po prostu nie zwraca się na nie takiej uwagi jak np. na kupę leżącą na środku chodnika. Jak napisałam wyżej: Autor nie wiedział co go czeka i tu został popełniony błąd: nikt go na to nie przygotował ani sam się do tego nie przygotował.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×