Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Dalinda 20

ON NIE CHCE ZWIAZKU

Polecane posty

Gość Dalinda 20

Witam. Mam 20lat na poczatku listopada poznalam przez fb chlopaka mieszka 15km ode mnie..zaproponowal spotkanie. Przyjechal wieczorem gdyz w ciagu dnia pracuje do 19, zreszta ja tez. Na spotkaniu fajnie sie nam gadalo, po czym zaczal mnie calowac..doszlo do pieszczot.. Na wiecej nie pozwolilam. Spotkalismy sie po dwoch dniach znowu wpadl..i bylo podobnie jak za pierWszym razem.. Potem kolejne spotkanie,na ktorym go delikatnie spytalam po co to robimy jak nie jestesmy razem..stwierdzil ze musimy sie lepiej poznac i wgl i spytal mnie czy wierze w milosc od pierwszego wejrzenia, powiedzialam ze nie. On tak samo. I wlasnie dlatego woli sie pospotykac itp. Potem kolejne spotkanie znowu calowanie,tulenie,pieszczoty...i teraz niewidzialam sie z nim tydzien..ale pisalismy troszke ze soba..powiedzialam mu o mOjej chorobie tj.nerwicy..a on cos wyjechal z takim tekstem ze bedzie chyba kawalerem na zawsze ja spytalam czemu a on na to ze ma uraz po dziewczynie z ktora byl 4lata. Zerwal z nia pol roku temu. Nie chcial powiedziec czemu sie rozstali..ale wyciagnelam od niego ze czul sie uwiązany,ze go ograniczala..ale tylko tyle na tamten temat wiem. No i on nie chce zebym sie w nim zadluzyla..tzn zakochala bo on chce tak poprzyjezdzac,pogadac,poprzytulac, ale nie chce miec dziewczyny. Zrobilo mi sie przykro..z jednej strony nic mi nieobiecal, i niewykorzystal mnie bo sama sie godzilam na to co bylo na spotkaniach, i nie moglam niczego od niego oczekiwac po kilku spotkaniach..ale z drugiej chyba sie troche zakochalam i wyobrazalam sobie niewiadomo co:(..niewiem co teraz robic, chcialabym zeby mnie chociaz lepiej poznal, dal szanse sie wykazac, a z drugiej boje sie ze narobie sobie wiekszych nadzieji..i bede cierpiec..sama jestem juz 1,5 roku tez zerwalam z chlopakiem i ciezko sie zbieralam po tym rozstaniu. I dlateoo sie boje.. Wiem ze jak sie bede z nim spotykac to dalej bedzie jak bylo bedzie mnie tulic i calowac na wiecej juz tym razem nie pozwolę..ale wiem ze tak bedzie tyle ze dla niego to nic nie znaczy poza przyjemnoscia,a we mnie budza sie uczucia:( czy jest szansa ze on sie we mnie zakocha? Ze stwierdzi jednak po jakims czasie ze chcialby sprobowac byc ze mna? Jak myslicie? Nie chce zrywac z nim kontakt bo jest fajnym, i porzadnych chlopakiem pod wzgledem charakteru, i wygladu..bardzo fajnie nam sie rozmawialo, rozumielismy sie jakbysmy sie znali juz z rok..dogadywalismy sie i wgl..co robic? Pomozcie mi troszke:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wiesz cp, jesteś trochę lafiryndowata, pierwsze spotkania od od razu macanie i w ogóle. nie ma to przyszłości

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dalinda 20
Dodám ze ja mu odpísalam ze jest oki żeby sie nie bal bo sie nie zakocham napewno bo tez mám jeszcze uraz..itp. Tak z głupa palnełam.. Spytal czy napewno odpowiedzialam ze tak. Ale tak naprawde. Ja juz sie zakochalam. Nie powiem mu tego bo sie przestraszy i ucieknie..nie chce by wiedzial. Ale co jesli bedzie chcial sie spotkac..przeciez jak bede wymowki mowic itp to bedzie widzial po mnie ze jednak nie jest oki i ze cos uciekam..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dalinda 20
Lafiryndowata..heh ale wes pod uwage to ze bylam 1,5 roku sama..i brakowalo mi bliskosci drugiej osoby! Przez ten okres czasu..nie mialam nikogo,z nikim sie nie spotykalam takze on byl pierwszy. Dalam sie ponieść troche.. Wiem wiem. Ale naprawde mialam poczucIe jakbym go juz znala od dawna tak fajnie sie dogadywalismy i wgl.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja p*****le !! czemu to oceniasz dziewczynę? A on to co święty Mikolaj? czy pieprzony wykorzystywacz. Nie chce się wiązać, a przyjemnie spędzać czas.Wygodne . Dziewczyno zadaj sobie pytanie- chcesz sobie układać z nim życie? Jesli nie to po co sie z nim spotykasz? Bądz egoistką , bo czy chcsz czy nie on jest egoistą, nie obchodza go twoje rodzace się uczucia czy emocje. Wiesz? ja kiedyś spędałam czas z Panami dla ich przyjemności- ale to kosztowało owego pana 400 pln/ h. Tak żyłam i nie żałuję. Przynajmniej jesli ktoś traktował mnie jak prostytutkę to coś z tego miałam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Powiedz, że oczekujesz czegoś więcej, że mogą przyjść uczucia z twojej strony i się na takie spotkania nie godzisz. Lepiej zerwać już teraz, niż to ciągnąć, a później cierpieć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"Wiesz? ja kiedyś spędałam czas z Panami dla ich przyjemności- ale to kosztowało owego pana 400 pln/ h. Tak żyłam i nie żałuję. Przynajmniej jesli ktoś traktował mnie jak prostytutkę to coś z tego miałam." xxxxxxx Można mieć przyjemność z takich związków. Nie trzeba być od razu prostytutką.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Brzoskwinka 1111
Tak macie racje..ale tez go troche staram sie zrozumiec ze moze rzeczywiscie mu tamta dziewczyna dala troche popalic i dlatego sie teraz boi bo ma uraz.. Tym bardziej ze odrazu urywa temat gdy wypytuje o nią. Mowi ze nic do niej Nie czuje i napewno do niej nie wroci..i ze jak byl z tamta przez caly ich zwiazek tj.4lata nie mial innej na boku czy cos..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"Można mieć przyjemność z takich związków. Nie trzeba być od razu prostytutką." Jaką przyjemność? bo ja nie wiem? Poza tym ona pisze- "ON NIE CHCE ZWIĄZKU" To czego chce? Sexu bez zobowiązań? Ona ma poświęcić mu najlepsze lata swojego życia w imię czego? Milości do ojczyzny? Czas jest cenny , lata płyną.. Wolałabym być sama niż TYLKO kwiatkiem do kożucha czy niedzielną rozrywką.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dalinda 20
Czyli radzicie mi dac sobie z nim spokoj tak? Ale naprawde nie jest tak ze on mnie jakos wykorzystal czy cos bo to tak nie wygladalo..raczej uleglam mu, moglam go odpychac przeciez..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przyjemność z takiego układu. Mieć przyjaciela, z którym się ma seks, ale bez miłości i związków. Sama mam takiego przyjaciela i dobrze mi z tym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jeśli kobiecie to pasuje, to nie jest to wykorzystywanie (chyba że w czasie seksu skupiałby się tylko na sobie). Nie żyjemy w średniowieczu. Kobiety też potrzebują bliskości i seksu. Tylko problem w tym, że ty chcesz czegoś więcej, zatem powinnaś dać sobie z nim spokój.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dalinda 20
No wlasnie podczas tych pieszczot to bardziej on staral sie mi sprawiac przyjemnosc niz ja jemu..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mialam niedawno
podobnego "znajomego", podobne sytuacja, calowanie, trzymanie za reke, ale powiedzial ze wiazac ze mna sie nie chce. a kiedys powiedzial ze marzy o tym aby zalozyc rodzine, tylko nie moze znalezc wlasciwej osoby, i ze jedyna ooba ktora kochal to jego byla ktora go zostawila dla jego kolegi.wciaz poszukuje na roznych portalach "powaznego zwiazku".w ogole to ciagle namawial mnie na sex, jak odmowilam po raz kolejny mowiac ze przeciez nie jestesmy razem mimo ze bym chciala, powiedzial ze to nie ma sensu i trzeba zakonczyc.przykre to ze mnie tak potraktowal i oszukiwal caly czas

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mialam niedawno
im wczesniej tym lepiej, zaluje ze to sie tak dlugo ciagnelo i teraz boli bardziej, jakby sie to urwalo jakies 2 miesiace temu, mialabym teraz swiety spokoj i powrot do rownowagi.a ile obiecujacych znajomosc****szlo sie pasc, bylam uczciwa i odrzucalam rozne propozycje spotkan wlasnie ze wzgledu na niego, nie warto bylo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mialam niedawno
zaluje ze nie pozwolilam mu odejsc kiedy proponowal zeby to zakonczyc, ale lepiej pozno niz wcale

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mialam niedawno
przykre to jak ktos nic do ciebie nie czuje oprocz popedu, mysle ze jakby mu podstawic niekoniecznie ladniejsza ale latwiejsza, to by nawet nie zauwazyl kto i co

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Takie układy są dla osób świadomych, i przede wszystkim chcących tego samego. W przeciwnym razie póżniej jest ból i łzy, poczucie krzywdy , i strata czasu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dalinda 20
Do Purpurowa- co masz na mysli mowiac ze sprawia mu przyjemnosc dotykanie mnie..? Nie moge tego pojac, jak mozna kogos przytulac, calowac i to tak cholernie czule jak on to robil, bez jakiegokolwiek uczucia! Poprostu nie rozumiem tego..ja odrazu motyle w brzuchu poczulam po drugim spotkaniu.. Cholera mnie trafia ze wychodze teraz na naiwna idiotke ktora on chcial sie zabawic!:((

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dalida są tacy faceci , którzy za punkt honoru zakładali sobie że prostytutce zrobią dobrze, Odczuwają przyjemnośc , może podnoszą sobie swoje ego - ze są tacy męscy. Ile razy słyszałam " dobrze CI? no powiedz ze Ci dobrze?" Odczuwają przyjemność erotyczną z podniecenia kobiety. Zastanow się- on Cię pieści, daje C**przyjemność, Ty jemu (w twoim mniemaniu) nie. A On przyjeżdza i wraca jak bumerang, czemu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dalinda 20
No wlasnie czemu wraca? Czemu chce przyjezdzac? Bo mu sie nudzi? Bo nie ma co robic a ja mu tą nude wypelnie?? Bo ma niezobowiazujaca przyjemnosc?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dalinda 20
Dokladnie, bo nie ma innej..a ja sie boje ze znajdzie tą inną..jednoczesnie nie chce byc zabawka dla niego,chce zeby cos do mnie poczul, chce go do siebie zblizyc poprzez spotkania..tylko niewiem jak

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mialam niedawno
ten gostek co sie z nim spotykalam tez nic do mnie nie czul, chcial tylko szybko sobie znalezc nowa zabaweczke bo mial "potrzeby".przykre to

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Myślę, że ten chłopak chciał Cię tylko wykorzystać. Ewentualnie nie spodziewał się, że będziesz taka łatwa i to go odrzuciło - czasami tak bywa, facet niby chce ale tak naprawdę liczy na to, że dziewczyna mu odmówi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dlaczego wraca...? Bo jesteś takim wyjściem awaryjnym, kołem ratunkowym, on wie, że mu nie odmówisz, że jesteś chętna, że jak się bardziej postara to wyciągnie od Ciebie więcej i więcej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×