Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość dorka_111

co ze mną jest

Polecane posty

Gość dorka_111

jestem w długim związku- kilka lat. planujemy ślub ale mi się od dłuższego czasu wszystskiego odechciewa... nie przepadam za mentalnością w domu ukochanego, nie mamy o czym rozmawiać, nudzimy się razem i nie rozumiemy, o co nam chodzi. ale czuję do niego jakies przwiązanie, coś jak do brata? żal mi go i lubię go przytulać. ale jak spędzamy razem kilka godzin czuję się rozdrażniona po prostu, nie wiem czym... i mam wyrzuty sumienia, bo sie nie ciesze na spotkania. nie wiem, co z tym zrobić. co mi jest... on jest obiektywnie w porządku, więc szkoda by mi było się rozstać ale być razem też jakoś nie idzie... trzeba odwołać ślub czy to tylko stres i rutyna???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Was baby ciezko zrozumiec, chyba dobrze ze sie nieozenilem . Jak bym trafil na taka kobite to zalamka!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kasia44
Trudno mi zrozumieć Was kobiety.Pisałam na ten temat.Przeżyłam z moim mężem 44 lata i nie wyobrażałam sobie zmiany na inny model.Od sześciu lat jestem wdową,ubolewam że nie ma Go ze mną.Co za kobiety teraz są!? Skoro nie jestes pewna swoich uczuc odwołaj slub.Nie uszczęsliwiaj sie na siłę bo z teho nie będzie dobrego małżeństwa.Moze jesteś chora, idz do psychologa, żeby cos doradził, oswiecił?! Szkoda mi tego człowieka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×