Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

zzo i cc to akt przeprosin od Boga w stronę kobiet

Polecane posty

Gość gość
Niestety ale to co jest tu na ziemni to jest pewne a to co po śmierci niepewne Wiec tak chce przeżyć dobrze życie nawet krótko ale wysokiej jakości

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jak mogłabyś to zrobić dizecim ? męzowi ? - dobre pytanie . Rozumiem więć ,ze żyjesz tylko ze względu na rodzinę ? Nie masz swoich własnych planów, swojego życia ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak do 50 Potem to juz ch*jnia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
więc masz męża i dziecko i tez tak postrzegasz to życie? nie postrzegam szczęścia przez pryzmat ciała i cycków, ale uważam, że to miłe być z siebie zadowolonym i chciałabym sama definiować jak widzę swoje ciało a ciąża i poród to w skali egzystencji wydarzenia krótkie a więc przez większość czasu ciało to mieszkanie duszy, źródło sensoryczne, odbioru świata, to, do czego tęskni zakochany mężczyzna i o co warto dbać dla niego, dla własnego samopoczucia i dla radości w związku a jak mi spoleczeństwo ma mowić i funkcjach mojego ciała, to jest to dla mnie bezczelne, niech się odwalą, bo jak będę chora, to nikt mi pomagać nie będzie chciał, tylko chcieliby pilnowac czy równo pękam i czy równo boli

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pokaz jak?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
allium, a jaki jest Twój nadrzędny sens życia, dlaczego ty żyjesz- to pytanie filozoficzne postaraj się wyczerpać odpowiedź no tak, to ja heloiza, rozszyfrowałaś mnie;-/ temat wczoraj zalożyłam, jak mnie jakiś piorun strezlił jutro mam rozmowę kwalifikacyjną odpiszę Ci niedługo na maila;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale to ,ze ciało kobiet jest eksponowane wszędzie od filmów p***o po reklamy blachodachówki - to cię nie wkurza ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kobieta, której wartość reprodukcyjna się kończy (dla wielu już ok. 35 roku życia) traci wartość w oczach społeczeństwa, tak jakby jej racją bytu było jedynie bycie seksowną lalą do roochania i maciorą do wydawania na świat potomstwa (te dwie role dość ciężko połączyc, więc najczęściej się jest albo jedną albo drugą a w ,,najgorszym" dla kobiety wypadku - żadną). To społeczeństwo sprowadza kobietę do jej biologicznej funkcji reprodukcyjnej. Jedyne na co może się przydać stara baba to bycie babcią/prababcią niańczącą wnuki/prawnuki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
co jak?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jak mogłabyś to zrobić dizecim ? męzowi ? - dobre pytanie . Rozumiem więć ,ze żyjesz tylko ze względu na rodzinę ? Nie masz swoich własnych planów, swojego życia ? x A co to znaczy "swojego życia"? Żyję przecież swoim życiem a nie cudzym, a rodzina była dla mnie najważniejsza, ważniejsza niż tzw. kariera zawodowa czy pieniądze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
piękna dusza ma w d***e w jakim mieszka ciele ,bo nie od tego zależy jej piękno . Zamiast skupiać sie na tym co powierzchowne ,co ulotnei oc tak naprawdę od ciebie n ie zależy mozę warto skupić ise na pięknie niedostrzegalnym na pierwszy rzut oka ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak. Nieraz to słyszałam , po 40 to juz kobieta jest do niczego bo ani ciała nie ma ładnego ani dziecka nie urodzi ..nieprzydatna Niestety słyszałam to od młodych kobiet

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Żyję przecież swoim życiem a nie cudzym, a rodzina była dla mnie najważniejsza, ważniejsza niż tzw. kariera zawodowa czy pieniądze xxxxxxxxxxxxxxx czyli tak naprawdę nie uważasz za krzywdę dla sibie urodzenie dizeci , wspomaganie męża czy otaczanie opieką swojej rodziny ? dlaczego wiec uważasz , że twoje zycie jest tak do tyłka , że mogłabś je zakończyć przed jakimś terminem ? czy nie jest ot tylko takie puste gadanie ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
[zgłoś do usunięcia] gość Kobieta, której wartość reprodukcyjna się kończy (dla wielu już ok. 35 roku życia) traci wartość w oczach społeczeństwa, tak jakby jej racją bytu było jedynie bycie seksowną lalą do roochania i maciorą do wydawania na świat potomstwa (te dwie role dość ciężko połączyc, więc najczęściej się jest albo jedną albo drugą a w ,,najgorszym" dla kobiety wypadku - żadną). To społeczeństwo sprowadza kobietę do jej biologicznej funkcji reprodukcyjnej. Jedyne na co może się przydać stara baba to bycie babcią/prababcią niańczącą wnuki/prawnuki. x Tak to prawda, tylko przesunęłabym granicę do 50-lat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
drażni mnie ta golizna, p***ograficzne reklamowanie kobiecym ciałem wszystkiego męskie ciało tez powinno reklamowac, tez bym popatrzyła, może jakby wtedy faceci zaczeli dążyć do męskiego ideału uderzającego ich po oczach z każdej reklamy, to by nas zrozumieli ale drażni mnie tez postrezganie tak jak ktoś napisał u góry- traktowanie, ze tylko kobieta opiekunka ma wartość, to tez sprowadzanie do funkcji a mi chodzi o to, ze człowiek powinien być traktowany podmiotowo, nie na zasadzie- rzucaj wszytsko i zajmuj się wnukami bo np. jak kobieta ma małe dziecko, to jej mówia- daj sobie etraz spokój, potem będziesz sie rozwijać a potem ma wnuki, dzieci biegają na dwa etaty spłacając kredyt i kto znów musi nie spac, biegać za dzieckiem i poświęcać swoje indywidualne plany??? kobieta jest dla kogoś, jakby sama nie była bytem i mnie to drazni

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A jeśli zajmuje sie sobą to jest postrzegana jako egoistką

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a co młode kobiety mogą wiedizeć o miłości ? iwesz oc mi powiedziała znajoma świętująca 35 lecie ślubu ? że młodych przy sobie trzyma seks ,ale w małżeństwach starszych pierwszą rolę gra miłość , bo to jest siła , która stoi nawet dalej niż pożądanie Moze zmaist gadać z kimś kto nie ma pojęcia poważnym życiu pogadaj z ze starszymi , ktorzy nie iwdza świata tylko w dwóch kolorach ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie, przez całe lata uważałam, że stworzenie ciepłego, dobrego domu jest jakąś wartością, że będzie to doceniane. Teraz gdy dzieci już są dorosłe widzę, że się myliłam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dusza duszą, uznajmy nawet jej prym ale ciało to co innego, też częśc nas, częśc życia i przydaje nam sie, jednak wolałabym się czuć dobrze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jak ktoś decyduje ise na dizeci musi mieć tyle rozumu w glowie ,zeby wiedzieć ,zę będize za to dizecko odpowiedzialny . A odpowiedizalnosć m a różne oblicza . I nie ma co histeryzować - matki zawsze opiekowały sie dziećmi i żadna samobójstw z tego powodu nie popełniła .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Brzydkie ciało jest więzieniem dla pięknej duszy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
allium- dlatego Ty jesteś dla mnie przykładem malżeństwa prawdziwego- bo te zawieranie pod wpływem ZAKOCHANIA i romantyzmu, te co się rozpadają po 5 latach i po 2 kolejnych ludzi ejuż maja kogoś nowego... to nie są prawdziwe małżeństwa, ale Wy z mężem tak podobnie Arecki, tak myślę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Brzydkie ciało jest więzieniem dla pięknej duszy xxxxxxxxxxxxxxxxxxxx jeśli ktoś naprawdę w to wierzy ot znaczy nie ma pojęcia o czmy pisze :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale ja też błam zakochana i zakochany bł mój mąż - pobraliśmy ise z wielkiej rozmatycznej miłości :) ale miłość to nie tylko wróbelki czy inne motylki - to też decyzja . Jak zresza wiele spraw w naszym życiu :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie popełniła zadna samobója, bo nie miała kiedy, ahha

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no allium, ale się kochacie i bzdur nigdy nie opowiadałaś i jesteście razem długo, na tyle, by wykluczyć jałowośc tych poglądów

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ale niektórzy biorą ślub nieprzemyslany, impulsywny uważam, ze do tego trzeba tyle serca, ile rozumu, jednego i drugiego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość nie popełniła zadna samobója, bo nie miała kiedy, ahha x prawda. a to dzieci za małe i szkoda by było żeby trud związany z urodzeniem i podchowaniem poszedł na marne i jakaś obca baba wyżywała się na naszych skarbach a potem znów, szkoła- trzeba pomagać, czuwać aby zdobyły dobre wykształcenie-zawód a potem znów - nie czas, trzeba wspierać w zdobyciu pracy, zabezpieczyć jakoś start a potem znów - śluby dzieci, więc jak to? a potem wnuki - no jak tu zrobić zamieszanie swoją samobójczą śmiercią? więc kiedy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zgadza się - biorą ślub nieprzemyślany i .............żyją długo i szczęśliwie . Dlaczego ? przecież nie znają sie dobrze - wedle kafe trzeba z 5 lat ze sobą mieskzać żeby sie dobrze poznać - pewnie niedopasowali sie w łóżku i Bóg jeden raczy wiedzieć ile jest jeszcze " przeciw " Ale oni żyją razem i żyją .........i żyją ..........:) Dlaczego ? dlatego że w małżeństwie najważniejsza jest potęga kompromisu , o czywiście oprócz miłości :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×