Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość kaias87

alkoholizm terapeutki

Polecane posty

Gość gość
ja też skończyłam psychologię i sama sobie nie radze ze swoimi emocjami, ciągle jakieś gafy, romanse od których jestem uzależniona i nie wiem jak to zakończyć....choć teorię znam, przyczyny a jednak nie potrafię...:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 35 40 piw
Zarówno jednych jak i drugich. Ale w tej chwili licza się bardziej te zawodowe. Może to zabrzmi głupio, ale wiem jedno, że na żadną terapię nie pójdę nigdy, bo w to nie wierzę. Albo pokonam to sam, albo będę dalej w to brnął.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kaias87
ShereKhan Dzięki, już zwątpiłam, że zawsze się tu znajdzie ktoś tak ironiczny :D I tak byłam na stażu ale nie związanym z tematem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja też nie wierzę w terapie albo sobie sam człowiek uświadomi albo nic z tego nie będzie :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hehe.No to faktycznie jesteś zdesperowany.Normalnie szukasz ratunku gdzie sie da;)Chyba jeszcze faktycznie za wcześnie na terapię

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czyli jednak to prawda, że na psychologię w 99% idą osoby, ktore same mają dość poważne problemy że swoją psychiką. Jak kiedyś chodziłam do pewnego psychologa na NFZ to on sam mi się teochę zwierzał ze swoich problemów paychicznych z przeszłości.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie wiem kasiu gdzie widzisz ironie.Chyba, ze moje zycie uważasz za jakąs ironie losu:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dobre on ci się zwierzał zamiast na odwrót...ten kto zaczyna interesować się psychologią to zaczyna się coś dziać u niego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
gośćTo że ktoś jest kardiologiem nie oznacza, że uodpornił się na choroby serca.Wiedza jest wazna ale trzeba ja jeszcze umieć wykorzystać.Dlatego proponowalem kasi pójście na terapie.Pisała że uwielbia się uczyc.Gwarantuje, ze będąc po drugiej stronie nauczy się jakim terapeutą nie byc.poza tym proponowałbym jeszcze aa jak ktoś wierzy to myk do kościoła itd.Wazne żeby nie byc samemu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kaias87
gość- ja też skończyłam psychologię i sama sobie nie radze ze swoimi emocjami, ciągle jakieś gafy, romanse od których jestem uzależniona i nie wiem jak to zakończyć....choć teorię znam, przyczyny a jednak nie potrafię.. Skoro skończyłaś psychologię to wiesz, że Twoja wiedza nigdy nie pomoże Ci w Twoich własnych problemach, a gafy i romanse są myślę rzeczą ludzką nie powinny C**przeszkadzać w wykonywaniu zawodu, ewentualnie powinnaś się zgłosić do terapeuty ale na pewno nie jest to nic tak poważnego :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A dalsze udawanie, że kontrolujecie picie skończy się tak, że stracicie kontrolę nad swoim życiem. radze skończyć z imprezami i oszukiwaniem samej siebie i innych bo to długo nie potrwa i takDobra zresztą nie bedę nikogo przekonywał

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kaias87
ShereKhan Nie pisałam, że uwielbiam się uczyć tylko, że chciałam pomagać osobom uzależnionym i nigdy bym nie pomyslała, że życie tak sie przykro potoczy, że sama będę potrzebowała pomocy... ironia losu co?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
masz zdecydowana przewagę nad większością uzależnionych, którzy nie zdają bądź nie chcą sobie zdawać sprawy z problemu.Nie zmarnuj jej.Chyba, że chcesz za pare lat pluć sobie w brodę, ze zmarnowałaś najlepsze lata zycia.Oczywiście nie wspomnę o chorobach somatycznych, które mogą cię dopaść dzięki Twojemu hobby i zmarnować je do reszty bądź po prostu zakończyć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"Miałam to szczęście, że nie użalalam się nad trudnymi egzaminami itp. ponieważ mnie to fascynowało, lubiłam się uczyć(...)"­Nie pij juz więcej;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kaias87
ShereKhan Twoja ostatnia wypowiedz... tak bardzo przypomina mi moje podejscie z czasów kiedy nie byłam chora. "A dalsze udawanie, że kontrolujecie picie skończy się tak, że stracicie kontrolę nad swoim życiem. radze skończyć z imprezami i oszukiwaniem samej siebie i innych " Każdy to wie ale to nie jest tak proste jak się wydaję...niestety..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kaias87
ShereKhan Hmmm... sorry że tak spytam ale w jakiej brazny pracujesz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie to jest bardzo proste.Albo nie pijesz i zyjesz albo pijesz i umierasz przeklinając życie.Skoro wtedy było to proste to teraz też jest proste z tym, że ty jak mniemasz znasz już prostszą drogę, chociaz przez męke;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
kasia 81- moje romanse to nic poważnego myślisz ?? ale ja chcę to skończyć ale nie mogę...angażuję się bardzo w te związki i sobie później nie radzę....bardzo to przeżywam choć wiem na czym psychologia polega znam co powinnam robić i jak zmienić myślenie ale wcale mi to nie pomaga....nie chcę tak żyć a jednak ciągnie mnie do tych chorych sytuacji...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kaias87
ShereKhan Bo z tego co widzę raczej na codzień nie pracujesz z ludźmi ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czasem_trzeba_dzialac
jak mawiaja... 'szewc bez butow chodzi'. pewnie cos w tym jest. :) piszesz ze to ironia losu, choc ja mysle ze wlasnie jestes idealnym materialem na psychologa od uzaleznien. bo jak sobie poradzisz ze soba, to bedziesz miala czarno na bialym, co radzic (po sobie). a nikt nie musi wiedziec skad taka wiedze posiadasz. :) ksiazki ksiazkami, ale zycie pisze swoje wieksze madrosci. wazne zeby miec wsparcie w Kims, to z kazdego bagienka da sie wyjsc... przynajmniej ja w to wierze. ;p ps. prawda w sumoe liznalem temat uzaleznienie... stad te moje 'chyba'

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
""kaias87 ShereKhan Bo z tego co widzę raczej na codzień nie pracujesz z ludźmi ""­No nie wiem.A Ty pracujesz z ludźmi?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Takajednachlor
Też piję, 6 piw dziennie, czasem mi się zdarza, że mniej albo wcale. Wszystkie moje problemy z ludźmi zaczeły się od picia właśnie. Plus okropność życia. Najgorsze w fizyczności jest chyba drżenie rąk i problemy z równowagą (na trzeźwo). W psychice zostaje mętlik i raz tragedia, myślenie, że przegrało się życie a z drugiej strony myśl po alkoholu, że wszystko się ułoży albo i tak ma się wszystko gdzieś.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kaias87
moje romanse to nic poważnego myślisz ?? ale ja chcę to skończyć ale nie mogę...angażuję się bardzo w te związki i sobie później nie radzę....bardzo to przeżywam choć wiem na czym psychologia polega znam co powinnam robić i jak zmienić myślenie ale wcale mi to nie pomaga....nie chcę tak żyć a jednak ciągnie mnie do tych chorych sytuacji... Wiesz, to nie jest wątek na takie rozmowy, musisz się sama zastanowić czy te związki mają jakiś sens, czy nie szukasz po prostu związku? Jak się czujesz gdy jesteś sama? Nie wiem bo nie jestem w Twojej skórze ale może po prostu boisz się samotności dlatego wplatasz się w nie odpowiednie związki ..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
takajednachlornie martw sie.Mnie zeżarło już ponoć kawałek jakiegoś "móżdżku" czy coś, który to rzekomo odpowiada za utrzymanie równowagi ale powiem ci szczerze, że jakoś mnie to badanie tomografem nie przekonuje bo trzymam się całkiem nieźle więc chyba sobie jeszcze golne;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kaias87
czasem_trzeba_dzialac jak mawiaja... 'szewc bez butow chodzi'. pewnie cos w tym jest. usmiech.gif piszesz ze to ironia losu, choc ja mysle ze wlasnie jestes idealnym materialem na psychologa od uzaleznien. bo jak sobie poradzisz ze soba, to bedziesz miala czarno na bialym, co radzic (po sobie). a nikt nie musi wiedziec skad taka wiedze posiadasz. usmiech.gif ksiazki ksiazkami, ale zycie pisze swoje wieksze madrosci. wazne zeby miec wsparcie w Kims, to z kazdego bagienka da sie wyjsc... przynajmniej ja w to wierze. ;p ps. prawda w sumoe liznalem temat uzaleznienie... stad te moje 'chyba' też bym tak myślała gdyby nie to co od początku studiów we mnie wpajali, chyba tylko w polskich serialach są terapeuci - "byli" alkoholicy ........

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czasem_trzeba_dzialac
szanuje zdanie innych, ale mowienie, ze cos jest proste (albo siup albo ciup) jest czysta nieswiadomoscia. to tak jakby zdrowy czlowiek probowal mowic jak zyje sie bez nogi albo bez wzroku. ^^ pkt widzenia zalezy od pkt siedzenia. dlatego bede sie upieral, ze moj poglad nt. drugiej osoby jest trafiony w dyche, no moze 9,5. ;p warto miec kogos kto naprowadzi, walnie pioncha w stol, powie co trzeba, a nade wszystko kocha i zmotywuje. czlowiek bywa tak slaby i zagubiony, ze to wydaje sie czasem rzecza niezbedna...jak tlen dla zycia. :) ps. a psycholog tez czlowiek i ma prawo zbladzic czy miec jakis problem... to chyba rzecz oczywista ! :>

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Takajednachlor
kaias87 ludzie boją się samotności i uzaleznieni często brną w związki bez sensu. ShereKhan Ty się trzymasz nieźle a ja ataków paniki na schodach dostaje ;) Ciężko to opisać, zupełnie jakby człowiek miał zaraz mieć zanik mięśni i się wywrócić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kaias87
Takajednachlor Hehe, nie wiem czy też tak masz, ale ja zawsze mam żal do siebie straszny za to co robię jaka jestem.... a poźniej pojdę po browar i przez chwilę mi sie wydaję, że mogła bym góry przenosić ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kasia mylisz sie.Znam wielu terapeutów niepijących alkoholików.Bo byłym alkoholikiem może byc jedynie martwy alkoholik.nie wychodź z założenia,że wiesz już wszystko bo z tego co z kolei ja widze to nie znasz nawet podstaw.Alkoholizm jest nieuleczalny

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×