Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość kaias87

alkoholizm terapeutki

Polecane posty

Gość Takajednachlor
kaias87 Mam dokładnie tak samo, narobię głupot i się zastanawiam co ja ku... narobiłam a potem idę do sklepu, kupuję 6pak i wydaje mi się, że wszystko będzie ok jutro. A niestety jutro czeka mnie tylko kac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ehhh.No dobrze. Widze, że mam do czynienia z "zawodowcami" więc już sie nie będę wychylał.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Takajednachlor
ShereKhan a tak z ciekawości nie masz żadnych objawów czy dolegliwości? (kaca nie wliczam ;) ) Nie męczy Cię to, że pijesz? Pytam bez cienia złośliwości.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kaias87
ShereKhan Doskonale wiem o tym, że alkoholizm jest nieuleczalny. Akurat o tym nie musialy mnie uświadamiać studia czy ksiązki tylko umierajacy na moich rękach wujek niestety... Mówię o tym jak cięzko z tego badziewia wyjsć....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Takajednachlor
Przepraszam, że jedno pod drugim ale dobrze ktoś zauważył, że osoba uzależniona lepiej rozumie inne takie osoby, więc nie widzę przeciwwskazań aby taka osoba mogłaby być terapeutą. Oczywiście po odwyku. Choć dobrze kamuflująca się osoba pewnie też dałaby radę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kaias87
Takajednachlor doskonale wiem o czym mowisz kochana ;) ale to jest błędne koło narobisz glupot później chcesz o nich zapomnieć narąbaniem sie....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kaias87
Takajednachlor tak się wydaję, ale niestety inaczej to wygląda....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
takajednachlorCały jestem jednym wielkim objawem.Całe szczęście albo i nie, że chyba jestem k***wsko odporny i póki co po ponad 15 latach picia mam zrytą głównie psyche.nie wiem jakim cudem nie nabawiłem sie jeszcze wrzodów przełyku, marskości wątroby, nadciśnienia, cukrzycy, polineuropatii albo zespołu korsakowa.Biorąc pod uwagę ile, jak i co piłem + inne używki muszę chyba zacząć wierzyć w boga i to, że dał mi szansę na zycie.;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Takajednachlor
kaias87 Dlatego praktycznie przestałam wychodzić, piję w domu, a jak już gdzieś wychodzę to robię zapas alko w mieszkaniu a ze znajomymi staram się pić jak najmniej, żeby wyjść normalnie. Pewnie dziwnie to brzmi ale zazwyczaj na imprezach to teraz ja jestem ta najtrzeźwiejsza. Choć nie zdarzają się zbyt często.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kaias87
Takajednachlor Jak czytam Twoja wypowiedz to mam wrażenie, że czytam o sobie ;/ a nie wiem czemu wydawało mi się, że jestem dosłownie jedyna na świecie z takimi odczuciami ..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
chociaż pare kryzysów zdrowotnych, które mogły mnie wykończyć typu zapaść, delirium, padaczka za padaczką, albo próby samobójcze miało miejsce.Co do tych którzy sie wykończyli...Nawet już nie pamietam wszystkich moich kumpli...Staruszek mi wystarczy tym bardziej,że miałem 14 lat i jakos tak właśnie zacząłem swoj rejs dookoła wielkiego wiru C2H5OH

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Takajednachlor
kaias87 mi się też tak wydawało. Jak ktoś u mnie jest to alkohol pochowany, no i niby tylko Redsa piję heh, człowiek stara się zachowac pozory, nawet zmieniam sklepy do których chodzę, żeby nie było, że codziennie mnóstwo browarów kupuję w tym samym miejscu. Ale najgorsze uczucie jest wtedy kiedy dopada Cię wstyd. Przynajmniej ja tam mam. ShereKhan mi też Mama umarła z tego powodu, sama nie wiem czy to dziedziczne czy może silna wola albo wstręt, różnie bywa u ludzi. Znam takich co się stoczyli mimo dobrej rodziny i na odwrót. Przykre jest to, że musieliśmy na to patrzeć. No i jednak wiemy co nas czeka jak nie przestaniemy bo widzieliśmy na własne oczy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kaias87
]ShereKhan czyli jesteś alkoholikem lub narkomanem rozumiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kaias87
Takajednachlor jeśli chcesz możemy czasami na priw pogadac, ocywicie anonimowo :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czasem_trzeba_dzialac
coraz bardziej dociera do mnie, ze ja jedynie delikatnie musnalem temat, o ktorym mowa. mialem wielkego farta ! bardzo chcialbym pomoc nie tylko Wam, ale i innym, wiec jak tylko moge to sluze rada/pomoca. choc nie mam w ogole wiedzy. :> moge gdybac co bym zrobil gdybym pil...przesadzal z tym. w sumie sam alkoholizm to troche jak nawyk, tyle ze silniejszy, co nie? moze bym probowal poszukac jakiegos dobrego nawyku i wyrobil go w sobie... sam nie wiem. zdaje sobie sprawe, ze to zarabiscie dluuuugi proces i ze nie przyszloby to z dnia na dzien... :) moze macie cos takiego co odwraca(lo) Wasza uwage od %?!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja też do okoła mam kilka sklepów codziennie inny niby ale miasto male i juz mam paranoje ze mnie obgaduja :l

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
alkoholizmu się nie dziedziczy.niektórzy mają to szczęście, że posiadaja enzymy skutecznie rozkładające alkohol, kwas octowy itd.To potencjalna grupa, która osiąga większe "korzyści" z alkoholu zanim zorientuje się w tragicznych skutkach.Ot taki żart matki natury;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zaloguj się spec:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czasem trzeba działać.­Ja oddałem sie podrywaniu lasek i seksowi aleeee... Obawiam się, że to też nosi wszelkie znamiona nałogu dlatego chyba się ochajtam czy cos:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
shere kahn skąd jestes?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Takajednachlor
kaias87 bardzo chętnie, ale wstyd się przyznać nie wiem jak tu na kafe coś takiego działa, pewnie trzeba by było się zalogować albo coś w tym stylu ;) czasem_trzeba_działać są momenty, że się o tym zapomina, ale wystarczy mały impuls, cokolwiek i człowiek myśli tylko o alkoholu. Ja tak miałam, oglądałam jakiś film, w przerwie zajełam się czymś innym i wystarczyła tylko reklama piwa w międzyczasie i już nie mogłam myśleć o czymś innym. ShereKhan na mecie to nawet ja bym się bała alko kupować ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Takajednachlor to standardowa droga alkona.W końcu też skończysz na mecie szczególnie zaś wtedy kiedy nie będziesz miała pieniędzy a w oczy zajrzy ci kostucha...Albo tak ci się będzie wydawało przynajmniej.­Gośc jestem z łódzkiego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Takajednachlor
Raczej nie, albo może i tak, wolę o tym nie mysleć. Pewnie i tak czterdziechy nie dozyję więc po co się przejmować. Ja to tylko alko ale widzę, że Ty miałeś i z narkotykami do czynienia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Takajednachlor
Również dobranoc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ehhhTo sztuczny podział.Alkohol to też narkotyk drugi jeżeli chodzi o "moc" uzależniającą (po opiatach czyli herze) a pierwszy jeżeli chodzi o ilośc zgonów, które były bezpośrednią bądź pośrednią przyczyną jego zazywania

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czasem_trzeba_dzialac
pytam, bo pewnie na kazdego co innego bedzie dzialac. jak tu juz zostalo wspomniane na facetow kobiety (k) czasem k plus seks. moze mimo wszystko to dobry trop...? cos co odciaga od czegos, co niszczy. co do reklam to sam mam slabosc. wystarczy ze zobacze jakies fajne elektronike czy ciuch i juz w glowie 'musze to miec' ! sam ulegam wespol ze swa glupota na wiele takich marketingowych pulapek a potem leze i kwicze bo w portfelu pustka. ;p choc domyslam sie, ze uzaleznienie od gadzetow a od alkoholu czy jakies jeszcze inne to moga byc 3 zupelnie rozne bajki. :> wlasnie to o czym mowicie to chyba sa rzeczy ktore odciagaja na moment (seks, tv), a poten pojawia sie problem... a ja dalej sie zastanawiam czy cos mogloby skutecznie odciagnac od czegos co czlowieka dreczy?! nie wiem moze jakas pasja, hobby... wybaczcie ze tak na glos przy Was mysle. ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×