moja siostra wyzwala mnie dzisiaj od patologii

ona wyszla za maz za bogatego faceta maja duzy dom i niczego im nie brakuje mi sie tak nie poszczescilo mieszkam caly czas z rodzicami w jednym pokoju z mezem i dziecmi (bliznieta) ale czy to jest powod do wyzywania przez wlasna siostre? chce mi sie plakac ze tak zostalam potraktowana

Tez mam siostrę, która związała się gołovpcem i klepie biedę. Unikam jej jak mogę, wstydzę się ich i mało kto wie, że mam rodzeństwo.

A czemu tak mieszkacie?

jak mozna sie wstydzic wlasnej siostry??

mieszkamy tak bo nie stac nas narazie na wyprowadzenie sie... oboje pracujemy i jak jestesmy w pracy to mama sie zajmuje dziecmi

nie przejmuj się głupią p**ddą! :( możesz jej zawsze powiedziec że gdyby nie jej mąż to by dalej mieszkała z rodzicami bo sama nigdy niczego nie odiągnęłaby

wlasnie tak jej powiedzialam ze ona wszystko co ma to zawdziecza mezowi to ona powiedziala ze przynajmniej sobie dobrego meza wybrala a nie taka ciamajde jak moj

No ale siostra ma rację - jesteście patologią. Sorry, ale jak można postarać się o dziecko mieszkając kątem u rodziców i jeszcze mama musi się zajmować waszym przychówkiem. Szkoda tylko tych dzieciaków, muszą mieszkać z rodzicami w jednym pokoju. Nie wiem ile mają lat, ale niedługo zacznie to być problem. Poza tym jak mało wy zarabiacie, skoro pracujecie oboje, za opiekę nad dziećmi nie płacicie i nie stać was na wyprowadzkę???

ale chociaż męża umiała sobie znaleźć bogatego :)

Normalnie, jest biedna, niewykształcona, związała się z patolem analfabetą z prostackiej rodziny. Odkąd z nim jest, to zachowuje się i wysławia jakby sama pochodziła z chamskiej rodziny. Żal mi tylko naszych rodziców, bo robili co mogli, aby była kimś i coś osiągnęła, a teraz sami się jej wstydzą.

wyobraz sobie ze moi rodzice sami nas namawiali do tego zebysmy sie postarali o dziecko poki jestesmy mlodzi, a nie czekali nie wiadomo ile az sie dorobimy wlasnego domku

narazie dzieci sa male bo nie maja jeszcze 2 lat skonczonych wiec sie spokojnie miescimy a jak podrosna to bedziemy myslec

A ile macie lat? Nie macie możliwości żeby choć sobie coś wynająć. Czy moze wolicie oszczędzać mieszkając w ten sposób?

ja mam 25 lat a maz 29 nie mamy mozliwosci niczego wynajac bo mieszkamy na wsi... i jest to wies na ktorej nie ma czegos takiego jak bloki. mamy dzialke na ktorej sie kiedys wybudujemy ale narazie nie stac nas na to po prostu.

Siostra ma rację. Twojemu mężowi taka sytuacja odpowiada?? Mieszka kątem u obcych ludzi i dzieciaki zmajstrował? "Założył" rodzinę, a nie może jej zapewnić odpowiednich warunków?? Wstyd.

po h*j mają wynajmować i płacić za niańkę tylko dlatego że siostrunia wyrosła na wyrachowaną sucz dla której liczy się tylko kasa

ta wybudujecie sie fajne marzenia nie do spelnienia ciekawe skad wezmienie ze 200tysi na budowe .Jak sie nie ma wlasnego kąta to sie dzieci nie robi i nie pierdziel glupot ze wam tak dobrze i pozniej o czyms pomyslicie .

Grunt to rodzinka ...... i rodzeństwo ( największy skarb jak tu niektórzy twierdzą ;) :P ).

nie mieszka katem u obcych ludzi tylko u swoich tesciow do ktorych zwraca sie i traktuje jak wlasnych rodzicow a to jest roznica

Założył" rodzinę, a nie może jej zapewnić odpowiednich warunków?? Wstyd. z dziennika mądrości kafeee żałosne zmienilibyście czasem repertuar i popisali jak ludzie

ja bym sie wstydzila 4 osoby w malym pokoju .Wstyd rodzine zalozyc i mieszkac z rodzicami bo kasy nie macie ,wyjedzicie za granice do roboty

nie bedziemy budowac domu na 200 tys tylko bedziemy robic wszystko po kosztach jak juz... troche juz mamy odlozone, troche pomoga nam rodzice i tescie i liczylam ze siostra tez troche pomoze ale po dzisiejszej rozmowie to juz nic od niej sie nie spodziewam a nawet nie chce

dziewczyno to prowo na kafe czy ty tu jesteś pierwszy raz

jasne wyjedziemy za granice a co z dziecmi?? zostawimy je tutaj?? pomysl troche nim cos napiszesz

to prowo rozpisywać się teraz o patolach rzędem marsz ciotki

a czemu niby ma ci siostra pomoc? to sa jej pieniadze i jej meza a nie twoje wiec daj jej spokoj nawet robota po kosztach to i tak trzeba miec sporo kasy

ja nie napisalam ze ma mi pomoc tylko ze myslalam ze skoro jestem jej jedyna siostra to moglaby sie sama zaoferowac ale ja jej prosic o nic nie bede a teraz to juz na pewno nic od niej nie chce

z dziećmi mozecie jechac u nas maz wyjechal i za kilka mies ja z synem wyjechalam , dziecko chodzi do szkoly a my pracujemy

ale my mamy malutkie dzieci ktore nie pojda do szkoly jeszcze.. poza tmy nie wyobrazam sobie zeby dzieci mialy chodzic do szkoly za granica

I prawdę powiedziała. Jesteś patologią. Jak nie potrafisz się wyprowadzić od rodziców mając dwie pensje, to won za granicę. A bękarty bierz ze sobą, to oczywiste (widać, że dla patologii nie). Kisić się w czwórkę w jednym pokoju, jak jacyś brudni cyganie :D