Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Poród normalny a wywoływany

Polecane posty

Gość gość

Witam Czy jest tu jakaś kobietka która miała dwa porody, jeden normalny (odejście samoistne wód i skurcze) a drugi wywoływany? czy są jakieś różnice w odczuwaniu bólu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przy wywolywanym po kroplowce z oksytocyny lekarz jak zobaczyl na ktg jakie mam skurcze to sam bez pytania podal mi jakies znieczulenie dozylnio, tlumaczac przy tym, ze wywolawane sa silniejsze i bardziej bolesne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pierwszy miałam samoistny, ale wody nie odeszły. Był on jednak ze znieczuleniem. Drugi miałam wywoływany oxy, bez znieczulenia. Samoistny trwał ok. 15h a wywoływany ok. 5h. Przy pierwszym jak już przestali dawać znieczulenie (przed parciem już nie dają) to w sumie bolało podobnie jak przy drugim porodzie. Wydaje mi się, że ból jest podobny, tylko że poród samoistny trwa dłużej więc organizm powoli przyzwyczaja się do bólu. W wywoływanym niby ból przychodzi szybko, jest nagły ale też wszystko krócej trwa :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Poród wywoływany niektórzy ginekolodzy nazywają "gwałceniem porodu". Miałam 1 wywoływany i 3 nie. Wywoływany był bez potrzeby i niemal nie zakończył się tragicznie. Skurcze były bardzo bolesne (nie do wytrzymania) - trwał 11 godzin - dziecko było wypychane przez ginekologa. Kolejne trzy porody bez oksy - bóle jak bóle menstruacyjne. Polecam poród w wodzie - mój ostatni i najlepszy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja mialam obydwa oxy i bolalo strasznie ale wszystko dzialo sie bardzo szybko.ciekawa jestem czy bez tego tez by byl taki bol

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Miałam wywoływany, trwał 8 godzin skończyło się cc. Skurcze miałam tragiczne. Przez 4godziny miałam skurcze trwające półtorej minuty, przerwa miedzy skurczami 30-40 sekund. Nie życzę nikomu takich skurczy, w ogóle odetchnąć nie mogłam, bolało strasznie. Przez to w ogóle nie myślałam o dziecku, wtedy miałam gdzieś, chciałam tylko aby się ten koszmar skończył. Nie mogłam chodzić, oddychać.. Masakra

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja miałam pierwszy naturalny, najpierw skurcze, wody odeszły same, bolało ale miałam znieczulenie i dało się wytrzymać. Rodziłam ok. 5 godzin. Drugi poród wywoływany bo odeszły wody a skurczy nie było, urodziłam w ciągu 1 godziny od podania oksytocyny, bolało chyba gorzej ale prze taki krótki okres dało się przeżyć. Niby dali mi znieczulenie ale nie zdążyło zadziałać bo już zaczęłam rodzić. Także naturalny mniej boli ale dłuższy, wywoływany bolał bardziej ale wszystko szybko poszło. Chociaż może też dlatego, że to 2 poród, a wiadomo, że kolejne porody raczej są krótsze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja miałam wywoływany, teraz jestem w drugiej ciąży i nie biorę nawet pod uwagę naturalnego porodu, to było straszne 2 dni bez jedzenia bo niby w każdej chwili miałam rodzić, wywoływali częstym badaniem niby nie masowali szyjki, bo zabroniłam im ale po co całą ręką w środku gmerali szukając rozwarcia? dopiero 3 dnia, kiedy już nie miałam na nic siły dostałam oksytocyne od rana i bóli które mnie zwaliły z nóg. Oddychanie itp? Ja nie wiedziałam jak się nazywam, dzwoniłam do męża żeby się z nim pożegnać to było straszne ale wiem że dostałam oksytocynę w bardzo dużej ilości bo ciągle sikałam i lało się do żyły cienką strugą jak z kranu, to nie było kapanie, pospieszali tempo bo bylo tego dnia bardzo dużo rodzących. Teraz tylko CC, cholerna służba zdrowia, zęby leczy się w znieczuleniu a rodzimy dalej jak zwierzęta. Ciekawe jak rodzą te wszystkie nasze ginekolożki...albo córki ordynatorów itp

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dziękuję za odpowiedzi, jestem ciekawa bo miałam wywoływany i przy skurczach nie wiedzialam jak się nazywam i myślałam że umieram ale fakt, rodziłam krótko w miarę bo 4,5 h i jestem też ciekawa czy przy drugiej ciąży jest możliwe żebym urodziła bez wywoływania..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×