Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość hędo

typy mamusiek w przedszkolach NASZE OPISY

Polecane posty

Gość hędo
najbardziej denerwują mnie Matki, które za bardzo wszystko przeżywają.. jadą do bawialni: o retyyy czy w rajstopy go ubrać? czy te dzieci im się tam nie pogubią..? itp.itd. A nalepiej nie przesadzać w żadną stronę ;) uśmialam się z tych psów i opisów jak lecicie do przedszkola ;) musi to fajnie wyglądac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ewiwijas
Ja jestem typ 48 :) Jest tu taki? a rozbawił mnie typ SNOPKA :) czy chodzi o mamę wiejską? ;P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość JadwiniaAOE
A ja zauważyłam jedną zalezność: 1. Matki gufniary - odbierają dzieci bardzo późno choc często nie pracują, mają pomarańczowe twarze a włosy albo czarne albo białe. Nie rozmawiają z dziećmi, są krzykliwe i agresywne.(dziecko urodziły przed 20 rż) 2. Matki starawe - odbieraja za wcześnie, za bardzo się angazują, wypytują, międlą każdą informację, robia z igły-widły, z dziecka zrobiły złotego cielca ( urodziły dziecko po 35r) 3. Matki normalne, kochające dziecko ale mające własne zycie (urodziły dziecko w wieku 22-30 lat)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
U nas jest mamuska ktora nie pracuje dziecko do przedszkola przyprowadza wtedy gdy jej sie chce,maly zajmuje tylko niepotrezbnie miejsce komus kto naprawde tego przedszkola potrzebuje.Ale to zona prawnika i pewnie dlatego dzieciak sie do pzredszkola dostal,bo niby to inteligencja wielka.I gdzie tu sprawiedliwosc? Nie to zebym miala cos do samej osoby tej babki,bo ona nawet mila jest zawsze usmiechnieta nie z tych co to nosa zadzieraja,ale sam fakt ze mlody miejsce inny zajmuje,zeby chociaz do pzredszkola chodzil regularnie,ale jego wiecej nie ma niz jest i to nie z powodu choroby.mam ochote to gdzies zgloscic tylko nie wiem gdzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Eugene_
Nie zgłaszaj nie bądź małpą. Duzo jest takich matek. A teraz wyobraź sobie sytuację że twój mąż duzo zarabia a ty po znajomości dostałaś fajną posadkę w urzędzie. I co, zrezygnujesz i nie przyjmiesz oferty bo inne maja mniej zarabiających męzów i bardziej potrzebują tej pracy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja sie tez nie odzywam, gdy prowadze dziecko do zrowki. Po prostu mieszkam tu niecaly rok i nie znam innych mamusiek i nie daze do poznania. Z wychowawczynia corki owszem-rozmawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Najgorsze są te małolaty z petem w zębichach. Powinien być zakaz zachodzenia w ciażę poniżej 30stki!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przychodnia w której pracuję ma podpisaną umowę z pewnym przedszkolem i co roku przychodzę robić bilanse więc mogę sobie poobserwować :P W tym roku hitem był dla mnie kliniczny przypadek nadopiekuńczej mamy która planowała chyba pobić światowy rekord w używaniu zdrobnień *przedszkole mieści się w starym budynku. Latem zrobili termomodernizację ale nie wymienili instalacji grzewczej przez co jest ta naprawdę ciepło. Wręcz gorąco. Wchodzi mamusia z dziewczynką i ortopeda prosi o zdjęcie rajstop by zbadać stopy czy nie ma płaskostopia. Mała ściąga legginsy i skarpetki, chce ściągnąć rajstopy (grube) ale matka dostaje histerii i zaczyna krzyczeć "Agusiu nie ściągaj rajstopek bo złapiesz katarek!" *Uzupełniamy bilans, dajemy go mamusi i zaczyna się "Proszę pani ale tutaj chyba jest błądzik. Agusia waży więcej" "Nie proszę pani. To jest waga pani córki" W tym momencie dodam, że wzrost i waga były wręcz książkowe "No ale jak Krystianek był w jej wieku to był nieco pulchniejszy. A Agusia taka szczuplutka" "Krystianek?" "Tak, mój synuś. Chodzi tutaj do starszaczków, taki blondynek w zielonym sweterku". Po bilansie i tak musiałam iść do starszaków by dać dyrektorce rachunek i wypatrzyłam Krystianka. Jego otyłość podpadała już pod skierowanie do dziecięcego szpitala uzdrowiskowego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Matki w Polsce to najgorsze wiedzmy,tylkoby skarzyly,mialy pretensje o kazda bzdure,na wszystkich patrza,wtracaja sie. Bylam przedszkolanka w Polsce,teraz jestem w niemczech.Dwa rozne swiaty! Matkiw Polscesa pomylone,niestety.Dzieci strachliwe,boja sie wszystkiego,ciagle choruja albo sa agreseywne w stosunku do rowiesnikow(z domu to wyniosly)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wystarczy spojrzeć na to forum, mało tego, na ten temat, aby zobaczyć, jak wredne, chamskie, wulgarne i podłe potrafią być matki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Matka GUFNIARA hahahaha no chyba padne;-) No ja myślałam że to czy się jest dobrą matką wcale nie zależy od wieku raczej od tego co się ma w głowie,no ale można się mylić hahahaha Pozdrawiam wszystkie rodzaje matek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość JadwiniaAOE
Gufniara napisałam z pszymrószeniem oka!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
widać niektórych zabolały opisy :D prawda w oczy kole :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czyli że co? Że kobieta ma non stop zajmować się dzieckiem, gryźć palce ze zgryzoty o to czy dziecko ma wszystko czy zjadło? Dziecko to osobny myslący twór. W wieku 6 lat woli spędzać czas z rowiesnikami a nie z matką badz ojcem ktora nigdy nie będzie nadawała na tych samych falach (z tytułu wieku). Nadopiekuńczość i nadgorliwość to coś najgorszego co można zaproponować potomkowi. Ja swoje kocham, natomiast nie wyobrażam sobie bym poświęcała im każdą wolną chwilę, nawet jesli matka nie pracuje to popieram pomysł oddawania dziecka do przedszkola na 8 h, kobieta nie jest po to by wiecznie wszystkim usługiwać, Trochę luzu kobietki i zajmijcie się sobą i własnym szczesciem, bo dziecko wyleci z gniazda!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A za kilka lat bedziecie narzekac na nastolatki,ktore sa niemozliwe.. Cieszcie sie poki mozecie przedszkolakamii,bo to najlepszy czas.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"gość 2014.01.17 Czyli że co? Że kobieta ma non stop zajmować się dzieckiem, gryźć palce ze zgryzoty o to czy dziecko ma wszystko czy zjadło? Dziecko to osobny myslący twór. W wieku 6 lat woli spędzać czas z rowiesnikami a nie z matką badz ojcem ktora nigdy nie będzie nadawała na tych samych falach (z tytułu wieku). Nadopiekuńczość i nadgorliwość to coś najgorszego co można zaproponować potomkowi. Ja swoje kocham, natomiast nie wyobrażam sobie bym poświęcała im każdą wolną chwilę, nawet jesli matka nie pracuje to popieram pomysł oddawania dziecka do przedszkola na 8 h, kobieta nie jest po to by wiecznie wszystkim usługiwać, Trochę luzu kobietki i zajmijcie się sobą i własnym szczesciem, bo dziecko wyleci z gniazda!" To jedyna mądra wypowiedź w tym temacie. Dokładnie tak jest. Żle jest przeginać w każdą stronę, bo albo dziecko będzie niezaradne i strachliwe, albo będzie się czuło niekaochane i nieakceptowane, jeśli będzie zbyt mało zainteresowania. Zdrowe relacje wymagają równego dbania o swoje życie i dawania dziecku miłości, akceptacji i poświęcania mu czasu, wspierania. Ale wspieranie nie oznacza wyręczania, bo musi samo mieć szansę uczyć się życia, na własnych błędach. Ale większość matek tego nie pojmuje, bo same wyszły z chorych domów i nie zrobiły niczego ze swoim toksycznym zachowaniem. A potem ich dziecko będzie cierpiało przez to większość swojego życia. Tak to jest. kiedy jest się niedojrzałym i nieodpowiedzialnym rodzicem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×