Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Jeden z największych plusów karmienia piersią to legalne siedzenie na kafe

Polecane posty

Gość gość

mąż się nie buntuje, że nie posprzątane, ugotowane itp. bo syn potrafi cały dzień siedzieć na cycku jedzenie jedzeniem, a jego memłanie memłaniem:D a więc takim sposobem na legalu siedzę sobie na necie:P i nikt do nikogo nie ma pretensji:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Chwalisz się czy żalisz?Za chwilę będziesz miała cycki wyciągnięte do pasa skoro on całymi dniami na nich wisi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Raczej się zali :D a za dwa lata będzie zakładać temat- nie mogę wyjść nawet do sklepu, bo dziecko cały czas wisi mi na piersi :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Takie laski nazywamy SYFIARAMI.nie wiem czym sie chwalisz bo to o czym piszesz to zenada i niezaradnosc.mnie taka nieudolnosc by dolowala a nie cieszyla.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jesteście zawistne. Jak mój synek był malutki, to tez karmiąc czytałam książki czy lookalam na kafe. Teraz ma 6 miesięcy i muszę patrzeć tylko na niego, bO jak nawet zerkne na tv, to młody tak samo głowę odkreca. Zreszta kiedyś karmienie to i godzinę trwało, a teraz 5-10 minut i po robocie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No sory, ale nawet jak synek był noworodkiem i "wisiał" na piersi to ja byłam "zrobiona" a mieszkanie posprzątane, nie umiem żyć w chlewie! Nawet teraz akurat karmię ale nie mogę się doczekać kiedy synek skończy bo chce pomyć naczynia. Ale fakt i tak się nuuuudzę na macierzyńskim. Net, kafe, książka. Bo co robić? Fakt, że rzadko gotuję, ale mam tak od zawsze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Siedzicie z niemowlakiem przed ekranem komputera i to bardzo blisko (na wyciągnięcie ręki do klawiatury/ myszki)? :o super

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie mamy smartfony i tablety O:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kiedys kolezanka z pracy powiedziala mi, ze jest juz zmeczona praca, obowiazkami domowymi, ma serdecznie tego dosc. Caly czas powtarzala, ze chcialaby juz miec dziecko zeby odpoczac!! Autorka jest dokladnie takim samym smierdzacym leniem zaslaniajacym sie dobrem dziecka. Kup sobie chuste bo zgnijesz w syfie a maz cie kopnie w ta leniwa tlusta d**e jak sie zorientuje o co ci tak na prawde chodzi :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie no, zawistnice sie trafily. Skoro moje dziecko spedza prawie godzine na posilku i ssie z zamknietymi oczami przez wiekszosc czasu, to co mam robic? Czytam sobie albo cos ogladam w tv. Heh , maz mnie nie zostawi jak przez dwa czy trzy miesiace bede lazic non stop w dresie czy nawet koszuli nocnej. A co do chlewu, to szczerze nie wiem jak Wy zyjecie, ale my od zawsze zyjemy w porzadku i teraz majac niemowlaczka rowniez - po prostu trzeba odkladac rzeczy ma ich miejsce od razu po uzyciu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czego mam zazdroscic? Tego dresu na coraz grubszym tylku? Brudne talerze same sie zmywaja czy odkladasz brudne na " miejsce" ? To jest LENISTWO. Czy maz cie zostawi czy nie tego nie wiesz. Widok zony wiecznie na kanapie w dresie I tlustymi wlosami z dzieckiem Na piersi Nie jest dla faceta az tak rozczulajacy jak ci sie wydaje. Puste gary, zakurzone meble I wieczny brak czustych wyprasowanych ubran tez moze " znudzic" . Facet moze ci w domu pomoc ale zaden nie zgodzi sie na odwalanie calej roboty w domu po 8 godz. Pracy kiedy ty lezysz na kanapie I dorabiasz sie kolejnych odlezyn ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
pogieło cię? Ile trwa wiszenie na piersi, 6-8 tygodni, maksymalnie 3 miesiące. W tym czasie świat się nie zawali. Inna sprawa jestem przeciwna trzymaniu laptopa, komórki itp blisko niemowlęcia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a ja współczuję autorce męża spwdd którym musi sie tłumaczyc dlaczego nie umyła naczyn, nie zrobila prania, czy nie odkurzyla. mam 8 miesięczna córkę i mąż NIGDY nie zwrócił mi uwagi że coś jest nie tak. nie posprzątane, nie ugotowanie czy cokolwiek innego. z tym że inna sprawa to że ja nie robię jak naprawdę nie mogę a nie dlatego że wolę siedzieć na necie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Istnieje roznica miedzy " nie robie bo nie moge" a miedzy " bo mi sie nie chce" zadko kiedy w domu jest blysk jak jest niemowle ale w przypadku autorki niemowle jets wymowka zeby nic nie robic bo jej die zwyczajnie nie cycle. Jest leniwa a nie " zapracowana" opieka nad dzieckiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zgadzam sie z autorka
Nasz swiat sie nie zawalil przez poczatkowe miesiace, tez uwazam, ze wszystko jest kwestia organizacji i wspolpracy z mezem, przepraszam, ale urlop macierzynski jest od opiekowania sie dzieckiem a nie od prasowania i gotowania mezowi obiadkow. Przed ciaza wspolnie zajmowalismy sie domem i po porodzie nic sie nie zmienilo, tylko inaczej sie organizujemy. Aa - talerzyki brudne ja akurat odkladam na ich miejsce - do zmywarki. Moj maz mnie nie zostawil jakos, a jak siedzialam pol dnia wymemlana od karmienia piersia, to przychodzac z pracy mowil z usmiechem: wykap sie brudasie, to bedzie seks :-) zawozil synka swojej mamie na 3 godzinki i wracal z obiadem kupionym na miescie, te chwile mielismy dla siebie tylko. Nie raz nie dwa zdarzylo mi sie kafe na telefonie podczytywac?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
marne prowo karmiłam dziecko 13 miesięcy piersią i nigdy nie wisiało mi na piersi cały dzień, od tego jest smoczek w ostateczności. karmiłam 10-15 min i koniec, potem za ok 2-3 godz a jak zaczęlam podawać inne rzeczy zupki, kaszki to jeszcze rzadziej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zasrane zazdrosnice.. mój mąż wszystko robi a ja mam czas dla siebie, malucha i kafe:P hah

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Też tak miałam na początku. Cyc, książka, cyc, film :D Spał obok i jak czuł, że jestem mógł cały dzień pospać. Teraz ma rok więc z sentymentem wspominam te błogie chwile.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość siuv
U mnie na początku 1 karmienie trwało 1,5 h, teraz.synek ma 4.mce i nadal jie jest to 10 minut! Dla mnie siedzenie w doku z jednym dzieckiem to prawdziwy urlop: 4:00 mały się budzi biorę go do łóżka 8:30 wstaję 8:30 - 9:00 włączam tv, wstawiam pranie, coś poukładam/odkurzę sprzątnę 9:00 mały woła jeść 9:00 - 10:30 leżymy/jemy/śpimy 10:30 mały śpi 10:30 - 11:30 kończe ogarniać mieszkanie (powiesze/poukładam pranie itp.) moja kąpiel albo prysznic/ paznokcie/ make up 11:30 - 12:30 mały je, pije herbatkę do 16:15 albo jedziemy do dziadków albo spacer albo zakupy albo goście i kawka 16:15 wraca mąż 16:15 - 17:00 obiad 17:00 -17:15 ogarnięcie mieszkania do 19:30 albo gdzieś jedziemy albo Net, tv 19:30 ja się kąpie 20:00 mąż kąpie synka 20:30 do wyrka i synek przy cycu W weekend basen, galeria itp. (mąż z dzieckiem)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość siuv
I też potrafiłam 3/4 dnia spod kołdry nie wychodzić, nie boję się że mąż mnie zostawi, jest mądry i po jednym popołudniu sam z dzieckiem stwierdził, że to nie takie proste!°Mąż czasami oracuje po 12 h a jak wraca to mi się garnie do sprzątania po obiedzie (ale korzystam tylko jak naprawdę mam coś innego do robienia). Ale te kilka.miesięcy odpoczynku mi się należy, zresztą co miesiąc i tak wpływa mi na konto kasacz zus więc tak jakbym pracowała...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tears jest milo I wesolo ale w koncu wam sie znudzi I bedziecie chcialy sie ogarnac a dziecko przyzwyczajone, ze piers to cale jego zycie powie " nie" I bedzie placz! I wasz I dziecka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×