Dlaczego kobiety łapią facetów na dziecko

Do 9:18 to, ze ty nie potrafisz zajść w ciaze w pierwszym cyklu starań to nie znaczy, ze wszyscy. Ja zaszłam w ciaze w miesiącu, kiedy chciałam. Nie trułam się latami hormonami to i problemu nie miałam.

Nikt nie potrafi zajść w ciążę na zawołanie. Ani owulacja ani zapłodnienie nie zależy od woli. Mężczyzna ma pewien wpływ na wytrysk - u kobiety odbywa się to siłami hormonów. Rozumiem, że mężczyźni "złapani na dziecko" czują się pokrzywdzeni, ale właśnie dlatego powinni interesować się sprawami układu rozrodczego kobiety i antykoncepcji, dla własnego dobra, bo takiej sytuacji można w miarę łatwo uniknąć.

43428701 Szczególnie jak kobieta mu mówi, że bierze pigułki (celowo zapomina je wziac), albo ze ma spiralę.

Musiałaby go w ten sposób okłamywać kilka cykli - sporo czasu na zorientowanie się z kim ma się do czynienia a także sporo czasu na zerwanie relacji, jeśli panna nam się nie podoba. Jeśli chcesz niezobowiązującego seksu - ZAWSZE z gumką i ZAWSZE z partnerką, która godzi się na niezobowiązujący seks. Wtedy to jest bezpieczne dla wszystkich. Jeśli bajerujesz laskę, do której nic nie czujesz, po to żeby p*****ać bez gumki parę miesięcy to niestety ale ryzykujesz właśnie ciążą.

gość dziś A możesz bajerować laskę, do której coś czujesz jednocześnie nie chcą mieć z nią dzieci? Przecież kobiety nawet w długich związkach oszukują, że biorą pigułki a tak naprawdę ich nie biorą.

gość dziś Widać głupi mężczyźni niepotrzebnie ufają kobietom i za dobrze je traktują. Trzeba od razu zakładać, że baba chce oszukać i wykorzystać i traktować ją tak samo. Prawda?

Zgoda, ale w takim przypadku trudno mówić o łapaniu na dziecku tzn. o zatrzymywanie "dzieckiem" faceta, który wcale nie chce z Tobą być. Elementarna uczciwość, a także własne bezpieczeństwo wymaga, żeby jasno określić swoje intencje. Nic w tym złego nie ma jeśli para powie sobie: "chcemy się poseksić dla samego seksu bez planów na wspólną przyszłość". Jeśli bajerujesz laskę parę miesięcy to masz czas, żeby z nią porozmawiać, poobserwować i zorientować się, że się zakochała, że snuje plany, których nie podzielasz itp. Masz czas na trudną rozmowę, masz czas na zakup gumek, masz wreszcie czas by policzyć sobie liczbę dni w jej cyklu (cenna wskazówka w kwestii brania tabletek). Mężczyźni zachowują się czasem analogicznie do tzw. "puszczalskich kobiet", które dają na prawo i lewo każdemu a potem się dziwią, że zostały samotnymi matkami (choć w miarę łatwo było tego uniknąć).

Trzeba najpierw zdecydować się czego się samemu chce i uczciwie to powiedzieć partnerce. Np. powiedzieć: "nie chcę zakładać rodziny, zależy mi tylko na seksie" - i to jest spoko, na pewno znajdą się kobiety, którym odpowiada taki układ. Czasy sprzyjają wolnej miłości, więc korzystaj z tego. Nie ma to sensu, żeby strony się wzajemnie oszukiwały: on że chce związku, ona że jej nie zależy, on że chce się żenić, ona że łyka pigułki itp. Bądź uczciwy i znajdź partnerkę o podobnych oczekiwaniach.

Faceci chcieliby roochac bez zobowiązań a nieraz nie potrafią nawet powiedzieć co to jest owulacja, ile trwa cykl itd. Jakby to była jakaś wiedza tajemna :D Nie wspominając już o tym, że tabletki nie spadają z nieba, trzeba iść do gina po receptę a potem ją wykupić, jakoś bardzo rzadko (wręcz ekstremalnie rzadko) się słyszy żeby facet zainteresował się czy kobieta ma za co. Nie, najczęściej jak słyszą że baba bierze tabletki to super bo nie trzeba wydawać kasy na gumki i można dupczyc ile wlezie i faceta już nic więcej nie obchodzi. A potem ojej ciąża :D

TAK SIE ŁATWO ZARABIA KASE Tak napoczątku kwietnia plus minus pewna brodniczanka zakomunikuje swemu facetowi, że jest z nim w ciązy której tak naprawde nie ma. Od swegoginekologusa wezmie wynik badania inej kobiety, albo zaswiadczenie , że jest w ciązy. Powie swemu facetowi, ze chce usunac- koszt 8-10 tys, albo poda go do sądu. Zapewnie to nie pierwszy taki jej numer. Dzieci już ma. Mieszkanie i auto do podziału. Skądś kaskę trzeba zdobyć. oCZYWIŚCI ONA WEZMIE LWIA CZĘŚC A GINEKOLOG RESZTĘ. PO KILKU TAKICH NUMERACH JAK ZNALAZL BĘDZIE MIALA NA PÓŁ KAWALERKI. albo na nowe autko sredniej klasy. jJak sie przed tym bronić zapytacie- wedługmnienie ma obrony. lbo omijajcie Brodnicę. Pozdrawiam Kafetarianki.

proste ale skuteczne i ciezko pracowac nie trzeba, ot co.

Faktycznie w Brodnicy jest co najmniej jedna taka przedsiebiorcz a"pani". z autem i z chałupa sie zgadza...Teraz cchce dobrze sytuowanego konkubenta- którego tez się pozbędzie jak tylko znajdzie się bogatszy. Ex maż kupił chalupę , ona prawie nie pracowalala, a potem go kopnęła w zadekzajmujać dom i auto - którym dowozi dzieci ( jakby nie mogły na piechotę chodzić do pobliskiej szkoly, a nie wozić na drugi koniec miasta( żeby wykazac, że auto konieczne). Ojciec Placi spore limenty.

Nie jest to jedyny taki przypadek w tym mieście

Te co lapia na dziecko sa zazwyczaj tylko materacami, wiec w zasadzie swoj trafia na swego.potem facet bierze slub nie z materacem, a z dzieckiem, do ktorego przyczepiony jest niechciany dodatek w postaci matki Sle w dzisiejszych czasach raczej lapie sie dziecko na faceta, tzn jest dawca nasienia, mozna poudawac milosc i zaciazyc.wiekszosc kafeterianek twierdzi ze wziela slub po to zeby miec dzieci lub ze lepiej byc panna z dzieckiem niz bezdzietna mezatka