W jakich okolicznosciach poznaliscie swoja druga polowke

:)

przypadkowo na dyskotece od roku mężuś :D trafny wybór.

Wiec gratuluje :D i duzo szczescia:)

nie ma czegos takiego : http://www.youtube.com/watch?v=Ae5hLA8BeqQ

dzięki i wzajemnie ps. a mówią że w klubie męża się nie poznaje ;D Obalam mit :))

praca, mieszkanie, dzidziuś, mąż - typowa polka, której więcej do szczęścia nie potrzeba :D

na ogordku piwnym, bylo lato ubralam dres i wyszlam z psem. moje kolezanki zadzownily,ze beda u mnie za 5 minut i mnie wyciagnely na piwko do parku (wlansie do tego ogrodka) i poszlam tam w tym dresie i z psem :) i tak wlasnie siedzial moj Mariusz z kolegami na piwku, akurat przyjechal na urlop z anglii. od razu mi sie spodobal a ja jemu. po pol roku wrocil na stale do polski i juz 5 rok razem jestesmy :)

Pelno mitow :D ja w takie rzeczy nie wierze

na ulicy, zapytałam jak mam dojść. zaprowadził, i wziął numer :)

Przeznaczenie :) :)!

Był współlokatorem (z przypadku) mojego kumpla w akademiku. Poznaliśmy się jakieś 2-3 dni po przybyciu na pierwszy rok studiów. A kilka dni później zostaliśmy parą i tak jest już 6 rok ;)

szybko zostaliscie parą... bylo jakies ciupcianko w akademiku??

Przez internet.A po trzech latach wypaliło mu się, nie czuł juz fajerwerków i odszedł.

Tak, szybko zostaliśmy parą ale i szybko staliśmy się nierozłączni i wiele godzin przegadaliśmy. Nie wiem ile masz lat ale "ciupcianka" (kto używa tego słowa?) aż tak szybko nie było - zresztą ani nie o tym temat ani to nie Twoja sprawa ;)