Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość człowiek to tylko człowiek

Kiedy można zacząć puszczać chociaż delikatne bąki przy swoim partnerze

Polecane posty

Gość człowiek to tylko człowiek

Wiecie, spotykamy się dopiero 3 miesiące. Ja mam częste problemy z żołądkiem i czasami już nie wytrzymuje tego wstrzymywać ;( Nie mówię o głośnych, obleśnych bączarach, tylko takich małych bączkach jak bym już nie mogła wytrzymać ;(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
poczekaj jeszcze 4,5 mies

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
bleee ja chodzę z facetem już 5 lat i nie robimy tego przy sobie od razu bym straciła pociąg fizyczny do niego blee

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja myśle że to dobry czas... Puść i tyle, udaj że przypadkiem, obróć w żart i zobaczysz jego reakcje. Ale wg mnie nie powinien być zły ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to kwestia kultury osobistej jeśli się ją ma nie potrzeba zadawać takich pytań

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie kultury tylko fizjologii! gazy wytwarza każdy bez względu na to jak kulturalny jest. Fakt faktem kiedyś musi to z siebie wypuścić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
my przed ślubem to nie puszczaliśmy przy sobie teraz rok po ślubie od czasu do czasu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zwykle czekam na pierwszego bąka faceta , i to Oni zwykle pierdza an potęgę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jesteście jacyś dziwni jak można przy swoim facecie wstrzymywać fizjologię trzeba się czuć na luzie przy ukochanym , wiadomo nie pierdzi się na pierwszej randce, ani nawet 10 lat po ślubie w restauracji, ale gdy jest się sam na sam to co innego,brak kultury to jest pierdzenie przy posiłku, ale w innych sytuacjach to jest normalna rzecz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość00900
Ja p*****le!!!! Wcale sobie tego nie wyobrażam i to nie tylko przy moim facecie....przy nikim!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość 17:23 zgadzam się! :) a poza tym czy to nie dziwne, że ludzie w łóżku cuda wyrabiają i się nie wstydzą już po krótkim czasie znajomości, a bąka puścić się wstydzą choć to normalna sprawa :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gościówka 26
Ja też sobie przy kimś nie wyobrażam, ale nigdy nie byłam w długotrwałym związku. Przeanalizuj swoją dietę, bo kiedy wszystko jest ok, to nie wzdęć i gazów też jest nie wiele, u mnie problemy z brzuchem występują też na tle nerwowym. ps Ten temat był już z 1000 razy ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No nie wiem. Szczerze to mam koleżankę, z którą znamy się 15 lat i wkurza mnie, że ona się przy mnie nie krępuje pierdzieć. Z mężczyzną mym mieszkam ale takie coś zdarza się ekstremalnie rzadko i od razu się przeprasza. Przecież można wyjść do toalety, nie widzę problemu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość DO brokeninside87
Przesadzasz :) Prawda jest taka, że filmy i seriale idealizują związek, natomiast kafeteriusze w drugą stronę - pokazują jakby to było czyste piekło :o A tak na marginesie, co ma temat bąków do tego? ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja bym nie umiała pierdzieć przy koleżance czy kimś innym, mąż to co innego , przy nim pełna swowoda

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Gazy się puszcza w toalecie, a jak się nie da, to w każdym razie w odosobnieniu. Nigdy nie puszczam bąków ani przy rodzinie, ani w pracy. Nie wyobrażam sobie robić tego przy facecie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Swoją drogą czasem myślę o tym, że nie mogłabym być w związku, choćbym nie wiem jak chciała, bo mam bardzo obfite gazy i wstrzymywać tego jest niepodobieństwem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gościówka 26
Możecie na mnie krzyczeć, ale jakoś "gryzie" mi się namiętność z puszczaniem bąków/bekaniem "bez krępacji", już sama myśl o tym mnie zniechęca. Nie piszę o sytuacjach, kiedy się zdarzy niechcący, w końcu nie jesteśmy manekinami. Nie wiem co ze mną jest, ale moja rodzina np. przeklina i nie ma problemu np. z puszczeniem bąka, a ja nie potrafię tego zaakceptować i nie potrafię (i nie chcę), przeklinać. Nie zachowuję się jak księżniczka, ale kultura jest dla mnie ważna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no nie wierzę po prostu ręce opadają, nie puszczasz przy facecie a na poród też go nie zaprosisz ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zdruzgottany
MOim zdanem cały ten temat to fejk kobiety nie pierdzą

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dokładnie. Moja Mama zwraca mi nawet uwagę, że za głośno kicham. Nie beka się przy ludziach. O puszczaniu bąków przez kogokolwiek innego niż małe dzieci nawet mowy nie ma. O tempora, o mores...!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ale się uśmiałam :D ja się wstydzę jeszcze przy swoim, jesteśmy razem 1,5 roku, za to on ładuje bez skrępowania i to jakie głośne! ale kiedy są śmierdzące to każe mi uciekać jak najdalej :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ehh macie oczym pisac czy pierdziec przy faacecie najlepiej niepierdziec bo jest to obrzydliwe nie kulturalne zero szacunku wobec drugiej osoby jak sie zachce to moze sie czasem zdazyc ale jakby sie przymnie laska zesrała w autobusie to masakra zucić moze bym jej nierzucił ale bym obrzydzenie już miał .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pełna kultura... gdzie wy się ludzie wychowujecie? w dżungli?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ala25ona
Ja pierdziałam non stop i jakoś nic się nie działo :P skoro nie wstydziłam się seksu, nagości, to już tym bardziej nie bąków

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość DO brokeninside87
Ehh ja tez do tego tak podchodzę i że tak powiem nie spieszy mi się, chociaz swoje lata mam :P Ale prawdę mówiąc nie ma co patrzeć na innych... Niektórzy się po prostu źle dobrali, tylko późno to do nich dotarło :) A wracając do bąków @gościówka 26 - na namiętność też musi być czas i miejsce :) Na początku pewnie każdy się stara być namiętnm do bólu i w każdej sytuacji, więc o fizjologii ani myśli... ale po jakimś czasie, gdy pierwsze ochy i achy nieco opadną to każdy daje nieco na luz i wtedy tak na prawdę wychodzi na jaw z kim się związało. No i kiedyś trzeba się przestać krępować :) Nie mówię tu o namiętnym pierdzeniu pod nos partnerowi/partnerce, ale jak to w nazwie tematu - o "delikatne bąki" :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zesrać sie komuś podnosem delikatnie dobże że bede sam ja bym czegoś takiego chyba niezniusł wiem jakie to uczucie jak sie ktoś spierdzi i niemialbym ochoty mieć pierdzacej partnerki .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
do gość 17:46 Troche mało to racjonalne rezygnować z partnera tylko dlatego, że masz gazy... Przecież każdy je ma! :P A jakoś ludzie żyją ze sobą czy to w pełni wyluzowani, czy uciekający do toalety lub nma balkon z każdym bąkiem - to już kwestia podejścia jak kto się do tego odnosi... No ale żyją, wiec jednak się da :) Zresztą pewnie nie ma się co martwić na zapas, bo na pewno Twój partner będzie pierdział bez żenady i to jeszcze bardziej obficie od Ciebie :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gościówka 26
DO brokeninside87, ale spójrz, skoro na początku ktoś się potrafi zachować, również w pracy i w towarzystwie potrafi, najwyżej wyjdzie do toalety itp., to dlaczego później przy partnerze miałby nie potrafić? W pracy siedzi np.8 godz i jakoś mu "boku nie rozerwie" jak niektórzy mówią. Wydaje mi się, że dla chcącego nic trudnego, nie piszę o sytuacjach, kiedy np. ktoś już nie może wytrzymać, a nie może wyjść, wtedy najlepiej obrócić to w żart kiedy się zdarzy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×