Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość człowiek to tylko człowiek

Kiedy można zacząć puszczać chociaż delikatne bąki przy swoim partnerze

Polecane posty

Gość gość
można zacząć już przy pierwszym bzykanku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no to jak sobie wyobrażacie małżeństwo ? cały czas do klopa chodzić ? w nocy też ? a z klopa też może usłyszeć , nie no to jest paranoja, kultura to jest nie pierdzenie przy jedzeniu, ale na litość trzeba się czuć swobodnie i już

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czy ty jesteś nienormalna? Gdzie ty się wychowywałaś, prymitywie? Też miałam problemy dokładnie to z wątrobą z powodu antykoncepcji, i musiałam się pilnować ale żeby się zastanawiać kiedy mogę puścić przy kimś bąka?? Jestem z moim partnerem 9 lat, mamy dziecko, ale jakoś nie zachowujemy się jak bydło.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
i pierdzieć obok siebie jak stare skapcaniałe dziady bleeee potem już nie miałabym ochoty na sex, na cokolwiek każdy powinien czynności fizjologiczne uprawiać w odosobnieniu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Z mężem jesteśmy 7 lat po ślubie i nigdy zadne z nas nie pierdziało przy drugiej osobie. Nie wyobrażam sobie puszczać bąki przy męzu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ala25ona
ale co w tym złego puscic bąka przy facecie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gościówka 26
Ludzie często sami są winni wzdęciom, np.kiedy jedzą "śmieciowe jedzenie" i piją gazowane napoje na potęgę:O wtedy wcale się nie dziwie, że mają non toper wiatry;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie, nie zamierzam zaprosić faceta na poród. Bo uwaga - będę miała cesarkę ze względu na dużą wadę wzroku i możliwość odlepienia siatkówki. Od lat mam mnóstwo ograniczeń z tego względu i mam przeciwwskazania do porodu naturalnego ;) Zresztą ja jestem przeciwniczką porodów rodzinnych. I co w tym złego, że nie pierdzę przy ludziach? Nie pierdzę przy rodzicach, przy przyjaciołach ani przy ukochanym. Z szacunku. Tak samo nie bekam jak świnia. Kwestia kultury osobistej. Ale co się dziwić jak u nas społeczeństwo chłopskie w większości... Brrr!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
O, jaka ulga czytać Wasze wpisy... Bo właśnie o to chodzi, że żyje się z rodzicami, rodzeństwem, przyjaciółmi, w pracy 8 godzin, najróżniejsze rzeczy się robi i można nie puszczać gazów przy ludziach, a tu się nagle okazuje, że przy partnerze wręcz TRZEBA. To jest jakaś masakra, takie myślenie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
pierdź przy nim, bekaj, dłub w nosie i zrób mu kloca na klatę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gościówka 26
Tylko jak wyczuć, który facet ma takie zwyczaje, który nie? Bo czytałam na kafe, że facet kulturalny i zadbany w pracy o niczym nie świadczy, bo w domu może mieć inne zwyczaje i zonk;) A zmienić dorosłego faceta może nie być łatwo. Najgorzej gdy ktoś długo gra pełną kulturę a po ślubie pokazuje na co go stać:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
czytając ten i inne tematy o związkach i problemach w nich stwierdzam, że jestem szczęśliwa będąc singielką ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie o to chodzi że trzeba tylko że można że nie musisz sie powstrzymywać, nie wiem ja jak długo wstrzymuje to boli mnie brzuch , wiadomo ze nie urządzam mu serenady, ale jak się tak zdarzy to nie jest mi głupio, nie robię tego przy nikim innym

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pytanie, jak długo może udawać. Poznaj jego rodzinę, obserwuj, jak się zachowują. Wyjeżdżaj z nim na wakacje, itd. Jest mnóstwo okazji, by zaobserwować, jaki ktoś jest naprawdę. Trzeba na to tylko czasu i trzeźwego spojrzenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gościówka 26
Jeku, jak ja podziwiam małżeństwa z długim stażem, gdzie ludzie wciąż siebie bardzo szanują, starają się, zachowują kulturalnie itp.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"Nie kultury tylko fizjologii! gazy wytwarza każdy bez względu na to jak kulturalny jest. Fakt faktem kiedyś musi to z siebie wypuścić" wys.rać też się każdy musi, co nie znaczy, że robi to przy innych. Od tego jest toaleta i tam również zostawia się gazy. Kultura wymaga tego, by powietrza innym nie zatruwać. KONIEC

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
pierdzą, sraja i sikaja przy sobie, a potem dziwią się, gdzie ten romantyzm i że związek się wypalił

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gościówka 26
Pytanie, jak długo może udawać. Poznaj jego rodzinę, obserwuj, jak się zachowują. Wyjeżdżaj z nim na wakacje, itd. Jest mnóstwo okazji, by zaobserwować, jaki ktoś jest naprawdę. Trzeba na to tylko czasu i trzeźwego spojrzenia. Racja, tylko, ze rodzina przy partnerce faceta też się raczej "ogranie";)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gościówka 26
*ogarnie, miało być

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość DO brokeninside87
gościówka 26 No racja... Niestety na to recepty nie ma. :/ Może zapytać wprost czy toleruje pierdzenie i czy zamierza uciekać do toalety czy smrodzić przy jedzeniu? :P Według mnie to powinna być kwestia dogadania się. Nikt nie powiedział, że TRZEBA to robić... Ale niektórzy wyraźnie czują, że żyłoby im się lżej mając taki komfort. Np z jakichś powodów autorka pyta o to w temacie. Gdyby trzymanie nie było dla niej kłopotliwe, to by nie pytała. A co w tym złego sobie ulzyć gdy partnerowi to nie przeszkadza? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Racja, tylko że rodzina przy partnerce faceta też się raczej "ogranie" x miałam faceta, i jak przychodziłam do niego to jego ojciec nieraz siedział w slipach, raz się napił i chodził bez majtek, do tego non stop pierdział i mówił "uwaga uwaga teraz będzie czadzić" :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no , ja bym proponowała jeszcze narobić na dywan , poczekać jak wyschnie i dopiero odkurzyć. Czy komuś się naprawdę miśkuje w mózgu- to są zachowania i czynności, które wykonuje się w odosobnieniu.Wam się wydaje , że takie pierdzenie w duecie to najwyższy wyraz miłości?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gościówka 26
"miałam faceta, i jak przychodziłam do niego to jego ojciec nieraz siedział w slipach, raz się napił i chodził bez majtek, do tego non stop pierdział i mówił "uwaga uwaga teraz będzie czadzić" " To już jakiś ekstremalny przypadek : O U mnie jak przychodzi narzeczona do brata, to nie ma mowy o takich zachowaniach ze str. mojej rodziny, to im się zdarza kiedy jesteśmy sami w domu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No, nie wiem, czy rodzina się ogarnie. Po co miałaby się ogarniać? Jak do mojego rodzeństwa przychodzą kumple, to ja się nie ogarniam - jestem sobą. Nie pierdzę przy nich, nie bekam i nie sram - nie dlatego, że się ogarniam, tylko że tak jestem wychowana. A mam bałagan w pokoju, bo jestem bałaganiarą, to też widać i nie robię porządku za każdym razem, jak do mojej siory ma przyjść koleżanka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość DO brokeninside87
Żeby nie było, ja nie pierdzę przy znajomych ani przy kumplach. Czasem aż mi oczy wychodzą na wierzch od wstrzymywania, ale mimo to powstrzymuję pana bąka by nie wyszedł na światło dzienne :) Ale przy rodzinie się nie krępuję i nie wyobrażam sobie żebym przy nich musiał uciekać do kibelka za kazdym razem jak mi się chce za przeproszeniem pierdnąć... Są dni, że musiuałbym się tam przeprowadzić chyba :o A jeśli chodzi o partnerkę, to na początku też bym się krępował, ale docelowo wolałbym jednak nie musieć się za każdym razem powstrzymywać. Oczywiście przy stole, albo przy gośicach takie numery odpadają. Ale przy sobie sami swoi ;) I jej bączki by mi nie wadziły :) No chyba że by jej to wyraźnie przeszkadzało, to w miarę możliwości bym się hamował... Ale mimo wszystko wolałbym taką "swoją" partnerkę, a nie cyborga. Ale też nie świnię :P Krótko mówiąc - taki zdrowy umiar :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gościówka 26
"No, nie wiem, czy rodzina się ogarnie. Po co miałaby się ogarniać? Jak do mojego rodzeństwa przychodzą kumple, to ja się nie ogarniam - jestem sobą. Nie pierdzę przy nich, nie bekam i nie sram - nie dlatego, że się ogarniam, tylko że tak jestem wychowana. A mam bałagan w pokoju, bo jestem bałaganiarą, to też widać i nie robię porządku za każdym razem, jak do mojej siory ma przyjść koleżanka." No bo Ty nie masz z czym się ogarniać, jeśli chodzi o kwestie poruszane w tym temacie, ale wydaje mi się, że ludzie raczej przy gościach nie puszczają bąków itp., tak przynajmniej wynikało z moich obserwacji. No chyba, że to naprawdę bardzo częsty gość, blisko członek rodziny itp., ale to trochę nie teges zaprosić kogoś na ciasto, kawę/herbatę (jak to zazwyczaj czyni się z gośćmi) i walić bąki przy tym :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość brunetka w okularach
Matko boska. Serio? Serio?! Nie wiem, u mnie w domu się nie pierdzi. A potem marudzenie, że romantyzmu w związku nie ma, że ktoś kogoś nie podnieca, że żar wygasł... może został zdmuchnięty? Sorry ale co Wy jecie, że tak Was gazuje? Przez 5 lat mieszkania z ukochanym ani ja przy nim nie pierdnęłam ani on przy mnie. Może powinnam go zapraszać na posiedzenia w kiblu? Zamontować dwie muszle żebyśmy mogli się za rączki trzymać i razem srać? No luuuudzie. Ja rozumiem zachowywać się swobodnie... ale swoboda a brak kultury osobistej to inna rzecz. Ale cóż mnie rodzice wychowali na kulturalną osobą panującą nad swoją fizjologią (defekacja to też fizjologia a na ogół robi się to w samotności). Inna rzecz kiedy ktoś jest ciężko chory a inna jest jest niewychowany...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gościówka 26
Cześć Brunetka w okularach, pamiętam Cię z tematu o zaczepkach obcych facetów:) Zgadzam się z Tobą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czy to kara, czy nagroda dla męża, że się przy nim pierdzi? Czym sobie na to zasłużył, bym pozbyła się przy nim hamulców i dobrego wychowania?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×