Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość kolejna zdradzona

bylam oziębła dla meża więc mnie zdradzal z prostytutkami

Polecane posty

Gość kafeterinaaa
Może to bolesne ale wydaje mi się że nie zależy mu ani na Tobie ani na dziecku... jak można w czasie kiedy dziecko jest w szpitalu a żona przy jego łóżku zmartwiona posuwać jakieś d****i!? Aż się krew w żyłach gotuje...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kafeterinaaa
Uwierz mi że dasz sobie radę bez niego, tylko musisz dać sobie trochę czasu... masz dziecko, które jest warte wszystkiego... jego wyskok nie był jednorazowy, dlatego powinnaś sama wynieść z tego wnioski...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość psycholog_dyzurny
myślę, że jesteś zbyt wartościową osobą, która gdyby targnęła się na swoje życie, to miałoby smutne skutki dla wielu... nie tylko dla Twojego dziecko. :> to że mąż Cię traktuje jak traktuje to nie znaczy, że Ty sobie sama musisz dopieprzać. ja bym radził dokładnie to co inni... zastosuj terapię szokową. nie wiem czy coś takiego, coś jest możliwe przyTwojej sytuacji. ale wydaj trochę na kosmetyczkę, spa, fryzjera, nie wiem cokolwiek. zrób to naturalnie, a on niech to wreszcie dojrzy. zacznij bardziej skupiać się na sobie (nie zapominając o dziecku rzecz jasna). idź na jogę, fitness, basen, saunę... zrelaksuj się, przy okazji pokaż że umiesz powalczyć o swoje, bo wydaje mi się, że w tym jest problem. skupiłaś się TYLKO na dziecku, co naturalne (bo on może dziecko kocha, ale ma obowiązki gdzieś) no i zamiast wspólnej uwagi jesteś z tym sama (Ty a nie Wy). ;) pozdrawiam i powodzenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jestes cudowna matką. Zostaw tego debila. Alimenty na Ciebie i dziecko. Poradzisz sobie. A on winien na kolanach Cie błagać o przebaczenie kretyn. Masz dla kogo żyć - dla dziecka!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość kolejna zdradzona
nie miałam nigdy w zyciu innego mezczyny, on jest moim pierwszym , jedynym. myslalam, że stworzymy cudowna rodzinę. czy naprawdę fact nie może wytrzymać bez seksu? skoro tak go potrzebowal, to wystarczylo ze by się trochę postaral, ale on wolal isc na k***y :(:(:( nie rozumiem tego naprawdę. zebym jeszcze była gruba i brzydka, ale nie jestem. nawet nie wyglądam na swoje 30 lat :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Masz męża matoła. Ja byłam cieżko chora kilka operacji i nawet nie było mowy o seksie. Długo czekaliśmy aż znowu będziemy mogli. NIE TWOJA WINA A JEGO.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kafeterinaaa
Nie walczyłabym o kogoś takiego jak on... można wybaczyć jednorazową zdradę, ale kilka wyskoków!? I to że jeszcze płacił jakimś k****m za to? Dla takich ludzi nigdy nie będę miała zrozumienia, obojętnie czy zdradza kobieta czy mężczyzna, nigdy nie zrozumiem takich ludzi jak on...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sranie w banie i gadanie
:o jak ktoś nie zje w domu to zje na mieście!! i tak ajest prawda!! gdyby on bardzie sie postarał, to byś mu dala tyłka. a co ty zrobiłas w zwiazku z tym?? zakładając rodzinę pisałaś isę na matkę i żonę!! a ty zajęłaś się tylko dzieckiem. faceta odsunęłaś na dalszy plan, więc nie mniej teraz pretensji do faceta!! przeanalizuj jeszcze dokładniej wasze życie od czasu ciąży... jesteś pewna ze nie zabiegał??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość kolejna zdradzona
psycholog_dyzurny dokładnie tak chciałabym zrobić. Tylko co jeżeli jednak nie będę mogla znieść zdrady? Caly zcas będę bala się ze jego wysoki znow się powtórzą. A co jak już będę stara i brzydka? Mam mu się przygnać ze wiem o zdradach?Czy mam to przemilczeć?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kafeterinaaa
To nie Twoja wina... jesteś wartościową kobietą i matką, i kiedyś Twoje dziecko podziękuję Ci za to jakim jesteś wspaniałym rodzicem... a on? Niech idzie w diabli razem z swoimi laluniami...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kafeterinaaa
To doczytaj że miała zagrożoną ciążę człowieku i potem gadaj... nie wiesz że w ciąży zagrożonej nie ma mowy o seksie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kafeterinaaa
Gdyby zdradził raz to można by było to zrozumieć ale kilka różnych kobiet!? Sorki ale dla tego faceta liczy się tylko to żeby egoista mógł sobie ulżyć z kimkolwiek...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kafeterinaaa
Powinnaś mu o tym powiedzieć, że wiesz o wszystkim i jak się przez jego zdradę czujesz... na pewno nigdy bym tego nie przemilczała...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość psycholog_dyzurny
masz niską samoocenę ok. nie przerzucaj całej winy za to na siebie, jak piszą też inni, bo to bez sensu... to jest odpowiedzialny jak odreagował problemy z dzieckiem i jego zdrowiem. Ty potrafiłaś się nim zająć. jeseś na pewno fajną i atrakcyjną babką. prawda taka, że każda jest ładna, ale nie każda pociągająca, np. bez makijażu. to tak jak z zarąbistym/przystojnym brunetem, który budzi się rano, ale jeszcze nie umył ząbków. przystojny no okej, ale czy pociągający? :P wiesz, on super grał, to Ty też możesz. zwłaszcza że walczysz o swoje. bądź jak lwica, bo właśnie on liczy na to że będziesz się na to godziła. bądź nieprzewidywalna w dobrym znaczeniu tego słowa. ;) a przy okazji zrobisz coś przyjemnego dla siebie... jak wejdziesz w tę rolę, to będzie dobrze. o wynikach pisz tu... trzeba mieć jedynie odrobinę odwagi. ;))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
u facetow to normalne... mysla tylko tym co w spodniach ... jak w spodniach staje to i rozum staje !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kafeterinaaa
My możemy Ci tylko doradzać, albo przekazać nasze zdanie... ale decyzja należy tylko do Ciebie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dziewczyno nie obwiniaj sie o to ze Twoj maz okazal sie zwyklym D****ARZEM. Az mnie krew zalewa. To normalne ze jak masz chore dzieco to wszystko inne w tym sex schodzi na dalszy plan. Musialas sie skupic na dziecku i badz z tego dumna. To Twoj maz okazal sie egoistyczna swinia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość kolejna zdradzona
dziękuję wszystkim Myśle o tym żeby jeszcze spotkać się z moją przyciółką, powiedzieć jej o tym piekle które mam. Czy myślicie ze to dobry pomysl ją w to wciągnąć, czy lepiej prac brudy we własnych czterech ścianach?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość psycholog_dyzurny
nie do końca... piszesz o swoich wyobrażeniach: "myślałam, że będzie tak i tak..." co do seksu to jest on bardzo ważny w małżeństwie. to że mężczyzna to robi nie oznacza dla niego jedynie, że chcę sobie ulżyć czy to jedyna rzecz na którą ma w życiu ochotę. dla kobiety są inne rzeczy bardziej ważne być może... dla faceta między innymi to, jak się spełnia w tym to lepiej sobie radzi w innych rzeczach. jak w łóżku nie za dobrze, to zaczyna się pytać: "czy ze mną jest wszystko ok?" a "może z moim johnym coś nie tak?", "ona mnie już nie lubi seksu ze mną (po kobiecemu mnie nie kocha)? jeszcze jak słyszy w robocie o wyczynach (często na wyrost) innych kumpli czy znajomych, rodziny, to masakra uwierzcie. poza tym podobnie jak Ty on mógł mieć wyobrażnienia, m. in. o seksie... "że będziecie mieli dziecko, będziecie się nim zajmowali, ale mimo to będzie seks/bliskość i chore dziecko nie będzie Wam tego zabierało..." bo seks to swego rodzaju odskocznia myślę. :) ja nikogo nie usprawiedliwiam, ale sobie myślę, że tak to mogło wyglądać... może to pomoże trochę zrozumieć sytuację. mężczyźni marzą o seksie więcej to fakt... ale kobiety nie marzą? upiększenie się, bycie zauważoną, dbanie o siebie, ciuchy, kosmetyki, etc. to też poniekąd jakaś seksualność tylko inaczej wyrażona. ;) pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kuczorek
babce się świat na głowę zawalił i ma chodzić do fryzjera? Padłam na tą "radę". Jesli zależy Ci na małżeństwie to nie uprawiaj gierek, nie plotkuj z przyjaciółką tylko siądź z mężem i powiedz mu, ze wiesz. Niech się tłumaczy- zobaczysz, co C***owie. Seks jest w związku bardzo ważny, sama zresztą napisałaś, ze byłaś dla męża oziębła. Nie zmuszałaś dziada, zebyscie razem zajmowali sie dzieckiem, sama siedziałaś z nim w szpitalu. Faceci są słabi, są głupi- dlatego ja akurat jestem wyznawcą teorii, zeby ich angażowac na maxa jak się pojawia dziecko- po to, zeby im głupoty do głowy nie przychodziły :) Nie ustalaj z meżem, ze będziecie razem, dajcie sobie czas. Niech on pokaże, ze zrobi wszystko, zebyś mu wybaczyła! Przerzuc na niego opiekę nad dzieckiem, niech chłop apda na pysk- jesli mu na Was zalezy nie będzie się buntowal.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mysle ze tez nie powinnas prowadzic gierek. Na poczatke nie dawj mu zadnych nadzieje tylko oczekuj od niego ze bedzie staral. O powinien zabieg o to zeby Ciebie nie stracic. Po prostu postaw kawe na lawe, ze wiesz. I wlasnie zaangazuj go ostro w opieke nad dzieckiem, a Ty bedziesz miala czas dla siebie. Wlasnie egoistycznie zadbaj o siebie, nowe ciuchy, fryzura, zapisz sie na fitness.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale ja jestem pewne że jak mu powiem , że wiem o zdradach to po pierwsze wszystkiemu zaprzeczy, jeżeli udowodnię to zrzuci na mnie całą winę a jeżeli go wyrzucę to nie będzie o mnie walczył.To taki typ.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość nr 222
ja bym sie rozwiodła, też mam 30 lat, męża nie mam ale jakbym byla w takiej sytuacji jak ty to na pewno bym nie siedziała z takim roochaczem :O przecież on cię nawet jakimś syfem może zarazić teraz skoro chodził na prostytutki, dla mnie to nie do przyjęcia, nie wybaczylam. Mloda jesteś jeszcze, znajdziesz sobie faceta. Z początku myslalam że masz z 40 lat , mąż w podobnym wieku i sie tobą znudzil po prostu, ale ty jestes jeszcze mloda, a on juz sie toba znudzil? to źle rokuje na przyszlosci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość psycholog_dyzurny
to co napisałem, to moje zdanie, czy forma podpowiedzi względem osoby, która założyła temat. daleki byłbym od torpedowania cudzych pomysłów... jak to bywa: 'co dwie głowy to nie jedna'. dlatego myślę, że co niektóre osoby powinny wyluzować i nie dolewać oliwy do ognia... (emocji w życie, gdzie ich jest w nadmiarze). poza tym pewność granicząca z 100% przekonaniem, że ja mam racje jest czymś niepoważnym. dodatkowo niewiele się wnosi do sprawy, przynajmniej dla mnie. życie pisze różne scenariusze. to że coś przeżyłem, nie znaczy, że wszystko o życiu wiem, bo mimo że sprawy mogą być bardzo podobne, to sytuacja może się znacznie różnić (samo to że dotyczy 2-óch zupełnie innych osób już wiele zmieni). to pierwsza sprawa. druga to, że piszę żeby kobieta, która ma na głowie chore dziecko i najprawdopodobnie także nieodpowiedzialne męża wzięła się ZA SIEBIE, tj. zainteresowała się sobą choć trochę nie jest niczym głupim. sama pisze o dziecku, że gdyby nie ono, to by się zabiła... (ile prawdy w tym, to nie mnie oceniać), ale przynajmniej sugeruje, że musi poza dzieckiem (a teraz mężem) znaleźć czas dla siebie. jasne, że trzeba spróbować wziąć się za chłopa i swoje życie małżeńskie, ale skądś te siły trzeba mieć. a odnoszę wrażenie, że ich zaczyna brakować. wszystko ma swoje granice w życiu, trzeba umiejętnie manewrować, żeby wszystko zgrać w czasie, etc. ps. to że ona wie, a on o tym nie wie uznaję za pewną przewagę... zresztą nic nie zmieni się ot tak. wydaje mi się, że trzeba cierpliwość co nie miara i racjonalnego podejścia do sprawy. tak wiem, że łatwo się gada, ale to sprawia, że mogę chłodno oceniając sytuację coś sensownie doradzić, co pochopność i emocje często zakłócają. wiem po sobie... :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wszyscy jesteście k***a tacy sami!!! Myślicie h**em a nie głowa. Aby tylko pieprzyć a czy własna żonę czy cudza wszystko jedno.Pisze tak bo jestem w identycznej sytuacji jak autorka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość kolejna zdradzona
To teraz może was zaskoczę. Otóż gdy wykryłam te zdrady ok. tydzień temu, to najpierw myślałam ze zdradza mnie z jakas jedna dziewczyną i chce się wyprowadzić. Nie miałam jeszcze wtedy dostępu do jego maili i wysnułam takie wnioski na podstawie kilku wyłapanych z kontekstu zdań. Najpierw była złosć i niedowierzanie. Jak to mogło się stać? W moim małżeństwie, z mężem za którym poszłabym w ogień? Później oszalałam. Chcialam go odzyskac, chciałam czuć jego cieplo, jego miłość jak kiedyś. Skończyło się w łożku. Oczywiście teraz jest super seks. Tyle że w międzyczasie zakupiłam program szpiegujący komputer i wyciągnęłam te informacje o prostytutkach. Niby teraz jest fajnie. W łózku i poza nim. Mąż przestał zaglądać na "te" strony.. Pytanie tylko jak długo? I ile ja to wytrzymam wiedząc co on mi zrobił, jak mnie upokorzył...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To nie bedzie rada tylko moje zdanie. Ja bym sie brzydzila, ale to fizycznie brzydzila, isc do lozka z kims, kto maczal w innej dziurze ROWNOCZESNIE spiac ze mna. Oczywiscie gdybym nie wiedziala, nie mialabym wyboru, ale po odkryciu tego faktu zrobilabym caly panel badan na wszytskie choroby weneryczne. I w zyciuuuuuuu nie mowilabym "teraz jest super, bo mu dalam". Dalabym komus innemu w swoim czasie. K****arz by mnie nie tylko nie podniecal, ale powodowal wymioty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość psycholog_dyzurny
cóż, fajnie wiedzieć, że jestem taki sam, jak... no właśnie kto? ^^ takie uogólnienia są takie same. bo równie dobrze mógłbym polecieć tekstem, że z Was sieroty, bo się dałyście wywinąć w pole przez takiego czy innego faceta. a tak przecież nie jest... życie to sinusoida, raz lepiej raz gorzej. a z facetami, tak jak z kobietami. wy jesteście tylko bardziej dyskretne. nie trzeba mieć IQ na poziomie Dody, żeby zdawać sobie sprawę, że owi źle panowie zdradzają...wespół z kobietami. i z prawdopodobieństwem 99,9% mogę rzec że nie jest to ta sama kobieta. nie uwierzę też, że 100% zdradzających to geje. :) ps. cieszę się, że niektóre z Was dają upust swym emocjom. to dobrze, bo źle jest je tłamsić. nie rozumiem Was i pewnie nie zrozumiem, choć będę się starał i może jakoś pomóc... ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no dobra, przesadziłam z tym ze jest super. nie jest bo ja nie przestają myslec o tych zdradach i jednocześnie jakbym je wypierala, jakbym nie chciała w nie wierzyc. niby wiem a jednak nie wierze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
co do chorob, oczywiście zdaje sobie sprawę i o tym mysle... co prawda jest prezerwatywa, ale...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×