Polska powinna wypowiedzieć protokół z Kyoto

Przypomnijmy, że polityka energetyczno-klimatyczna prowadzona przez Organizację Narodów Zjednoczonych oraz Unię Europejską jest coraz bardziej kosztowna, podwyższa ceny energii, powoduje rosnące ubóstwo energetyczne, obniża konkurencyjność przemysłu oraz zwiększa bezrobocie, a jednocześnie nie przynosi żadnych wymiernych efektów związanych z polepszeniem stanu środowiska naturalnego, nakłada natomiast zbyt wysokie obciążenia na rozwijające się gospodarki Europy Środkowej i Wschodniej, w tym zwłaszcza Polski. Pominąwszy już kwestie tego, że wśród społeczności naukowej panuje coraz więcej wątpliwości co do tego, że globalne ocieplenie rzeczywiście będzie następować w takim tempie, jak wcześniej sądzono, to i tak należy zauważyć, że wyłącznie wspólne działania wszystkich istotnych państw emitentów na świecie mogą doprowadzić według tych teorii do oczekiwanych rezultatów. Tymczasem, kraje członkowskie UE odpowiadają zaledwie za 11 proc. światowych emisji przemysłowych, a najwięksi światowi emitenci w tym to Chiny za 29 proc. A Stany Zjednoczone za 16 proc. Tym samym jednostronne działania UE nie mogą przynieść żadnego efektu na skalę globalną, natomiast przynoszą już teraz jak najbardziej wymierne koszty lokalnie, a koszty te szczególnie obciążają Polskę, ze względu na korzystanie z zasobów węgla.

Wbrew twierdzeniom niektórych, świat nie odchodzi od węgla. Przeciwnie. zużycie węgla na świecie wzrasta, w okresie 2010-2012 o 21 proc. w Indiach, 14 proc. w Chinach i o 11 proc. w Rosji. Dlatego Polska powinna wypowiedzieć protokół z Kyoto, tak jak zrobiła to Kanada w 2012 r., a także działać na rzecz odejścia UE od szkodliwych celów pakietu energetyczno-klimatycznego. Trwanie przy pakiecie energetyczno-klimatycznym oznacza bowiem wzrost kosztów energii w Polsce, związaną z tym utratę konkurencyjnośc**przemysłu, ucieczkę przemysłu do krajów poza UE, związaną z tym utratę miejsc pracy oraz wzrost kosztów życia. W zamian otrzymujemy wyłącznie satysfakcje z dawaniu świadectwa ekologicznemu szaleństwu. Bez bowiem porozumienia na skalę globalną, nawet najbardziej drastyczne działania UE nie dadzą efektu. Dlatego Polska, jako kraj który najbardziej ucierpi na dalszej realizacji pakietu energetyczno-klimatycznego, powinien zacząć bić na alarm, wypowiedzieć protokół z Kyoto i zacząć prace nad powstrzymaniem realizacji pakietu energetyczno-klimatycznego w ramach UE.

tu na takie tem, sie nei gada, doradze ci jak pierogi zrobic,albo loda:-P