Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Pomoc zwierzetom

Polecane posty

Gość gość
petycje w obronie zwierząt. podpisz, dodaj, udostępnij. strona na fb podpisujcie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
GUCIO MOCNO SIĘ ROZCHOROWAŁ – BARDZO WAS POTRZEBUJE! Gucio został znaleziony w śmietniku. Ktoś pozbył się kociaka w najokrutniejszy sposób. Wychudzony, wystraszony, przeraźliwie głodny został zabrany przez naszą wolontariuszkę. Wyniszczonego kocurka przyjęłyśmy do siebie. Udało się go wstępnie ogarnąć i trafił do dt. Niestety, zupełnie się teraz rozłożył. Bardzo potrzebuje pomocy! Pojechał do szpitalika, potrzebuje stałej opieki lekarskiej. Gucio jest cudownym miziakiem. Od ręki nie chce się odkleić. Cały czas „barankuje”, zaczepia i mruczy, mruczy, mruczy... Łapkami ugniata na sam widok człowieka – tak bardzo się cieszy. Jest grzecznym, łagodnym kocurkiem. Bardzo lubi, jak się do niego mówi, spogląda wtedy mądrze w oczy, jakby wszystko rozumiał. Jest bardzo chory, prosimy pomóżcie go wyleczyć! Wyniki krwi są złe – parametry nerkowe idą w górę. Kociak ma silną anemię , niewiele brakuje do przetaczania krwi. Konieczna jest szeroka diagnostyka – trzeba sprawdzić mykoplazmy, zrobić test felv (aby był wiarygodny, aż trzykrotnie!), oraz zbadać lipazę trzustkową, zrobić usg. Do tego wszystkiego przypałętał się uporczywy katar. Trzeba kupić drogą weterynaryjna karmę renal – suchą i mokrą. Potrzebujemy funduszy, by opłacić kosztowną diagnostykę laboratoryjną oraz obrazową, liczne kroplówki, leki przeciwwymiotne, antybiotyki. Pobyt w szpitaliku kosztuje majątek, ale nie mamy wyjścia. Chcemy i musimy go ratować. Gucio ma ogromną wolę życia – pomimo złych wyników ciągle chce się przytulać i miziać. Na widok człowieka bardzo się ożywia, tupta i wyczekuje głaskania. Jest super przylepą i łagodnym miśkiem. Macha owiniętą plastrem łapką z wenflonem i biegnie do człowieka. Nie poddaje się, więc i my się nie poddamy. Prosimy o pomoc! Gucio może liczyć tylko na Was i na nas. Dajemy opiekę, czas, serce. Nie jesteśmy w stanie opłacić leczenia. Każda Wasza złotówka ratuje mu życie. Pomorski Koci Dom Tymczasowy Fundacja Międzynarodowy Ruch na Rzecz Zwierząt Viva ul. Kawęczyńska 16/39 03-772 Warszawa nr konta: 12 2030 0045 1110 0000 0255 8070 (BGŻ) SWIFT potrzebny dla przelewów zagranicznych: PPABPLPKXXX PayPal: pkdt.biuro@gmail.com DOPISEK: Gucio

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
up

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
up

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
up

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Hirek to psiak, który dnia 07.12.2016 trafi do Schroniska dla Bezdomnych Zwierząt w Dyminach (Kielce). Psa w tak strasznym stanie nie widzieliśmy już dawno... Hirek jest skrajnie wychudzony, był odwodniony i nie miał siły utrzymać się na nogach. Na ciele ma kilka otwartych, brzydkich i ropiejących ran. Cały brzuszek jest wyłysiały, na szyi i karku ma zupełnie wytartą sierść - prawdopodobnie był trzymany na łańcuchu, a gdy przestał spełniać swoją rolę został wywieziony do lasu i wyrzucony jak zużyta zabawka :( Psiak znajduje się w schronisku - to nie jest miejsce dla tak chorego psa. Powinien jak najszybciej znaleźć się w domu, w ciepłym miejscu, gdzie mógłby szybko dojść do siebie... Bardzo prosimy Państwa o pomoc w znalezieniu mu chociaż domu tymczasowego! Hirek na obecną chwile jest pod opięką TOZ Kielce,wpłaty na leczenie Hirka prosimy kierować na konto TOZ Oddział Kielce nr.rach.55 1910 1019 2004 4200 3121 0001 z dopiskiem"DAROWIZNA HIREK"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
up

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
up

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
up

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
O cholera, zobaczcie info z dzisiaj, szkoda zwierzaków, ludzie głosujcie by im pomóc! https://gimb.us/-Qn

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
up

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
UP

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
UP

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
...oddawana z rąk do rąk !!!! Złamano jej serce, odebrano nadzieje, i pozbawiono domu !!!!!!!!!!!! PILNY DOM DLA TAJGI ! ZNALEZIONA Szumanie Pustoły ( gmina Zawidz, powiat Sierpc, woj. mazowieckie (40 km od Płocka). CZEKA JĄ SCHRINISKO .. Przybłąkała się do wsi Szumanie Pustoły dnia 22 marca 2017 r. , ogłaszana wielokrotnie na rożnych stronach, ale nikt jej nie szukał. Przez fb odnaleziono właściciela, który twierdzi, że sunię oddał znajomemu. Teraz NIKT jej NIE CHCE !!! JAKA JEST TAJGA ? Tajga ma 3,5 roku, była psem domowym-kanapowym, miała pozytywny kontakt z dziecmi. Tajga kocha człowieka, lubi bawić się ze starszymi dziećmi (10+), do małych nie sprawdzona, nie toleruje kotów, dogada się z uległym psem podobnych gabarytów i chętnie się bawi. Z racji zazdrości o "swojego" człowieka nie wskazana jest większa liczba psów. Zna podstawowe komendy, całkiem dobrze chodzi na smyczy, ale wymaga stanowczego i konsekwentnego przewodnika, bo nie będzie słuchać innego. W domu nie niszczy i jest spokojna, zachowuje czystość, przesypia spokojnie całą noc. Bardzo lubi przebywać na podwórku, ganiać wróbelki i wygrzewać się w słońcu - dobrze, gdyby mogła zmieszkać w domu z ogrodem. Tajga jest zadbana, nie wykazuje żadnych oznak problemów zdrowotnych poza trochę pogryzionym uszkiem i utykaniem na tylną lewą nogę (jak się zapomni i biega to na czterech) - pewnie to wynik tułaczki. Tajga jest u Osoby o dobrym sercu (Aleksandry ), nie może tam dłużej pozostać. Jeśli nie znajdzie sie dom, trafi wtedy do schroniska... Pomóżcie suni znaleźć kochający dom, choćby tymczasowy. INFO OD ALEKSANDRY Z DT : "Poprzez fb udało się znaleźć właściciela (oddał ją znajomemu) i do tego znajomego opiekuna. Znajomym, którzy do nich dotarli powiedzieli, że jej nie chcą, ze mną nawet nie chcieli rozmawiać. ". Aleksandra Ksepko U mnie może zostać do końca tygodnia, niestety, później czeka ją schronisko "nadzieja" w Napierkach (koło Mławy), nasza gmina ma z nimi umowę. tel. 602-215-231

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
up

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
up

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
up

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×