Przyjaciel mówi że kocha

Pozwoliłam sobie założyć jeszcze jeden temat, ponieważ mój problem składa się tak jakby z dwóch problemów powiązanych ze sobą. Otóż zawsze miałam dużo kolegów. Gdy poznałam chłopaka, ograniczyłam oczywiście kontakty. Wszystko zmieniło się, gdy poszłam na studia (teraz jestem na drugim roku). Zdecydowana większość mojego kierunku to chłopacy. I zdecydowanie zbyt bardzo się mną interesują, ale to jest jeszcze miłe. Problem zaczyna się, gdy poznają mnie bliżej. Mam na studiach dwóch przyjaciół no i wydaje mi się niestety, że nie traktują mnie tylko jak przyjaciółkę. Jednemu opowiedziałam o moim problemie to zaproponował mi swoją pomoc, tzn. że się ze mną prześpi:P drugi znowu ostatnio cały czas chciał ze mną porozmawiać na osobności. Nie dałam mu szansy, bo czuję, że zachowuje się inaczej. Jak pisaliśmy na fb to napisał, że mnie kocha, później niby stwierdził, że żartował, ale wydaje mi się, że tylko dlatego, że zbyłam go żartem... Tak było od zawsze, nie rozumiem dlaczego zawsze każdy chce ode mnie czegoś więcej. Czy coś ze mną nie tak?

Jednemu opowiedziałam o moim problemie to zaproponował mi swoją pomoc, tzn. że się ze mną prześpi" ---- kazdy mezczyzna ma w sobie cos z rycerza, czasami to tylko miecz :)

Tak, też mnie rozbawił fakt, że jest taki pomocny:P

no widzisz nie dosc ze pomocny to jeszcze zabawny, tylko ta wieza taka cholernie wysoka co? warkocz za krotki, schody zbyt krete, rumak ma zly kolor...

Hehe, no dobra a ten drugi skoro napisał, że kocha, a później, że żartował to mówił serio czy żartował?

tak