Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Stałam się zimna i cyniczna

Polecane posty

Jestem młoda (28 lat mam dopiero 4 lata po ślubie ale już 9 lat razem mieszkamy) i doskonale zdaję sobie sprawę z tego, że może być różnie. Sama to napisałam w pierwszej wypowiedzi odnosząc się do słów autorki, że nie rozumie jak można płakać bo ktoś zostawił. Ja wiem, że nie mamy żadnej pewności. Życie nas już mocno posprawdzało i sami przez swoją młodość i głupotę też sprawdziliśmy wielokrotnie ale to dalej nic nie znaczy ;) Ale wiem jedno - trzeba się starać i dawać z siebie wszystko. Zdając sobie sprawę z tego, że może nie wyjść (a taka niepewność naprawdę mobilizuje) i potem będą łzy, ból i cierpienie. Ale mimo tego co może nas spotkać trzeba inwestować więcej i więcej nawet jeśli kiedyś zostanie to zdeptane.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
znasz się na rzeczy ? :) - znasz się na zaliczaniu panienek, okłamujesz w jednym celu a desperatki na to lecą to z całą pewnością jest ciepłe i szczere... w żaden sposób jakoś nie imponuje mi Twoja postawa, a tych panienek które tak łatwo dają sobą manipulować po prostu mi żal... w Twoim przypadku przydałaby się taka sucz - d****a o olśniewającej przyrodzie, który by Cię rozkochała w sobie, wydymała tak jak jeszcze żadna inna a potem porzuciła jak szmatę, tak w ramach rewanżu, wtedy byś się może zastanowił i przemyślał kilka rzeczy, jako facet, życzę Ci tego z całego serca :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
o olśniewającej urodzie miało być... :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Witam musze to napisac a trafilem na odpowiedni temat mam 36 lat jestem zonaty juz 12 mam troje dzieci moze od poczatku kiedy poznalem moja zone od razu sie zakochalem 3 cudowne lata na rekach ja nosilem a ona patrzyla we mnie jak w obrazek sex cudowny w koncu zaszla w ciaze i slub od tamtad sie zmienilo nadal ciagnelo mnie do kolegow duzo pilem obiecywalem ze z tym skoncze ale robilem dalej swoje kasa byla z roznych zrudel ale nie z uczciwej pracy potem zaczely sie panienki zona o niczym nie wiedziala zajmowala sie naszym synem ona nie miala kasy a ja trwonilem pieniadze na d****i dyskoteki agencje seks z zona porazka mimo ze sie w koncu dowiedziala o mnie bardzo duzo nie odeszla trwala przy mnie prosila zebym sie zmienil tak zrobilem znalazlem prace zaczalem zarabiac koledzy poszli w odstawke zaczelo sie ukladac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wszyscy popełniamy w życiu błędy, pytanie co jest ich przyczyną, skąd się biorą, z czego wynikają i czy jest coś co można zrobić żeby ich uniknąć ?...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Praca byla dobra zarobki dobre ale ja znowu wpadlem w zle tow jako kierowca bylem daleko od domu a jak przyszedl weekend to od razu alkochol znowu d****i myslalem ze zona sie nie dowie a jednak nieswiadomie odebralem tel zona caly czas sluchala jak bawie sie z kolegami i pannami mimo ze mielismy juz dwoje dzieci kazala mi sie wynosic ublagalem ja naklamalem wybaczyla

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Alkohol pisze się przez samo h

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zmienilem prace na lepsza lepsze zarobki czesciej w domu zona tez zwidzila ze mna cala europe jezdzilem na wschod i znowu szatan wzial gore zaczalem przemycac fajki na duza skale kasy mialem jak lodu zona nie wiedziala o wszystkim ale dowiedziala sie kiedy mnie zamkneli musialem wydac majatek zeby wykupic samochod szefa zabralem nasze oszczednosci udalo sie stracilem prace i pieniadze zona miala mnie dosc znowu ja ublagalem widzialem jak zmienia sie na moich oczach jak cierpi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rozwódkaaaa
tylko pospolity to alkohol. Pewnie gosciu zażywał jakiś bardziej wyrafinowany alkochol, nie to co taki plebs jak my.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rozwódkaaaa
"znowu szatan wzial gore" nie wiedzialam, ze można znależć tak ładny synonim pustego łba.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mookkaa
"znowu szatan wzial gore" nie wiedzialam, ze można znależć tak ładny synonim pustego łba. ... Ładny prawda? I niestety prawdziwy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Znalazlem nastepna prace i znowu rozlaka zadko bylem w domu malo zarabialem ale od czego sa znajomi zaczalem przemycac alkohol do szwecji znowu kasa plynela strumieniami mialem kochanke jedna potem druga itd. Bylo ich sporo pewnego razu w szwecji w porcie byla duza knotrola zeby nie wpasc za przemyt wypilem cwierc litra od razu mnie wyczuli auto na parking zero knotroli a ja do wiezienia na miesiac udalo mi sie wykpic siedzialem w grudniu wiec mozecie sobie wyobrazic jakie moja zona miala swieta mialem juz do niej nie wracac wrucilem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kiedy stanalem w drzwiach pijany zona kazala mi sie pakowac zostalem potrafilem ja jeszcze ublagac po paru tyg polozylem sie spac przyszedl sms od kochanki zona przeczytala zadzwonila dowiedziala sie wszystkiego suka zaproponowala nawet ze zostanie jej przyjaciolka obudzila mnie dala w pysk i wyszla nie bylo jej dwa dni kiedy wrocila oczy miala zapuchniete od lez nie miala sil zeby ze mna rozmawiac powiedzialem ze sie wyprowadze i tak zrobilem mieszkalem u brata i w hotelu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zadzwonila po 2 tyg spotkalismy sie wrocilem do domu przyzeklem ze to sie nigdy nie powtorzy dala mi szanse znalazlem prace w zagranicznej firmie rok spokoju zaczelo sie ukladac usmiech wrocil na jej usta a ze zarabialem bardzo dobrze wiec zdecydowalismy sie na trzecie dziecko minelo pol roku zaczalem sie oglaszac na roznych portalach pisalem z wieloma kobietami umawialem sie spotykalem chodzilo mi tylko o sex i zabawe wiedzialem ze w koncu to sie wyda no i sie wydalo pod moja nieobecnosc przeszukala laptopa po tym co sie dowiedziala wyladowala w szpitalu urodzila wczesniej o 6 tyg dziecko o malo nie stracilem mojej coreczki przysieglem bogu ze jezeli tylko pozwoli jej zyc postaram sie zmienic ze wynagrodze im wszystko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
koniczynka to ty młoda jesteś więc się nie mądruj, bo to śmieszne jak 28latka pisze jakby wszystkie rozumy pozjadała... za 10-15 lat mąż już na ciebie nie będzie mógł patrzeć tylko za młodszymi będzie się oglądał. Poza tym co to za sformułowania: "Żal mi Ciebie frustracie. I jeszcze debil czytać nie umie.Reszty nie skomentuje bo ma tylko na celu obrażenie i wyładowanie frustracji." - nie masz do siebie nic dystansu, osoba na poziomie by olała podszywa, widocznie ktoś c***ozazdrościł, ale czemu wyzywasz kogoś od debilów? A ja i tak myślę, że mąż cię kiedyś zdradzi , zostawi, bo skoro miał tylko ciebie chyba tak, skoro tak wcześnie zaczęliście ze sobą, to się nawet nie wyszalał... zresztą zacznie sie po 40tce, teraz to się mądrzysz bo jesteś młoda i piękna, ale za 15 lat to wątpie, że mąż taki miły będzie dla ciebie. Co innego by było jakbyś miała z 50 lat i się mądrzyła jakie to masz szczęście w miłosci, męża od 30 lat, ale 28 lat masz i się mądrzysz??? litości.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Panie kierowco, rozłąka z żoną zawsze źle się kończyła w pana przypadku, żądza pieniędzy i wrażeń brała górę. Powinien pan ze względu na własne słabości a w trosce o żonę i dobro małżeństwa zmienić pracę, na pracę na miejscu, za te 2 tysiące, po 8 - 10 godzin dziennie, tak żeby mieć kiedy cieszyć się życiem z żoną, dziećmi. Wtedy być może by się ta historia potoczyła zupełnie inaczej. Moim zdaniem pańska żona źle zrobiła że dała się ubłagać za pierwszym razem, takim zachowaniem dała panu ciche przyzwolenie na przyszłość. Po czymś takim wiedząc że nawet jeśli będzie pan nieuczciwy wobec małżonki, będzie pan w stanie wymusić na niej dalsze oficjalne kontynuowanie kalekiego małżeństwa. Pańska żona powinna była już za pierwszym razem postawić sprawę jasno, że wyprowadza pan się z domu i składa papiery o rozwód z pańskiej winy. Wtedy by pan odczuł skutki swojej głupoty i ich wpływ na partnerkę, wtedy może by pan się zmienił, potrafił utrzymać w ryzach, zaczął myśleć o swojej przyszłości i rodzinie nie pod kątem pieniędzy, ale uczuć i uczciwośc***artnerskiej. Po takich przejściach jeśli pana żona nadal pozwoli żeby pan został, to i tak będzie o tym zawsze myśleć i będzie ją to bolało, więc wasze małżeństwo jest już tylko fikcją, napisem na papierze, może panu trudno z tym się pogodzić, ale tak właśnie jest. Niech pan się postawi w odwrotnej sytuacji, że to żona jeździła w delegację i się w najlepsze zabawiała, okłamując pana na każdym kroku. Wybaczyłby pan jej zdrady, kłamstwa, dzwoniących kochanków którzy chcą się z panem 'zaprzyjaźnić' ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ciezko mi bylo przekonac ja do tego aby mi pozwolila wrocic do siebie powiedzialem ze zniose wszystko pozwolila mi zostac tym razem to mial byc ostatni raz od tamtego czasu minelo juz prawie 3 lata zmienilem prace na jeszcze lepsza jestem wiecej w domu a zarabiam duzo wiecej nie wiem dlaczego bog patrzy na mnie tak przychylnie tyle co zrobilem zlego w swoim zyciu powinien odebrac mi wszystko co dzien modle sie o to aby tak sie nie stalo zerwalem z tamtym zyciem ciezko pracuje moja zona zajmuje sie domem dziecmi to tez bardzo ciezka praca i robi to doskonale jak jestem w domu codzien rano jak wstane caluje moja zone i mowie dziekuje kocham ja i wiecej nie chce jej zranic jeszcze nie udalo mi sie odzyskac do konca jej zaufania ale nie zrobie nic zeby utracic chodz ta czastke ktora mnie obdazyla nie pisze tu zeby ktos ocenial moje postepowanie sam wiem jakim bylem bydlakiem wiem jedno to ja mam szczescie ze nasze drogi sie zeszly i zrobie wszystko aby choc troche wymazac z jej pamieci to co ze mna przezyla teraz dopiero doceniam to co ona dla mnie zrobila pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
koniczynka to ty młoda jesteś więc się nie mądruj, bo to śmieszne jak 28latka pisze jakby wszystkie rozumy pozjadała... za 10-15 lat mąż już na ciebie nie będzie mógł patrzeć tylko za młodszymi będzie się oglądał. Poza tym co to za sformułowania: "Żal mi Ciebie frustracie. I jeszcze debil czytać nie umie.Reszty nie skomentuje bo ma tylko na celu obrażenie i wyładowanie frustracji." - nie masz do siebie nic dystansu, osoba na poziomie by olała podszywa, widocznie ktoś c***ozazdrościł, ale czemu wyzywasz kogoś od debilów? A ja i tak myślę, że mąż cię kiedyś zdradzi , zostawi, bo skoro miał tylko ciebie chyba tak, skoro tak wcześnie zaczęliście ze sobą, to się nawet nie wyszalał... zresztą zacznie sie po 40tce, teraz to się mądrzysz bo jesteś młoda i piękna, ale za 15 lat to wątpie, że mąż taki miły będzie dla ciebie. Co innego by było jakbyś miała z 50 lat i się mądrzyła jakie to masz szczęście w miłosci, męża od 30 lat, ale 28 lat masz i się mądrzysz??? litości. _____ Odezwij się do mnie za 15 lat ;) Moi rodzice też wcześnie zaczęli być razem i jakoś są kilkadziesiąt lat po ślubie, są zgodnym i udanym małżeństwem. Nie dla każdego szalenie musi kojarzyć się z puszczaniem się. Wybacz. Masz wspaniałe zdanie o mężczyznach ale ja pozostanę przy moim naiwnym. Nawet jeśli kiedyś będę przez to cierpieć. Swoje wiem - jak się coś ma to trzeba o to dbać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dziekuje za wypowiedz powyzej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
koniczynka czterolistna-to kobieta ktora miala tylko jednego faceta i nie ma zadnego doswiadczenia w sprawach damsko-meskich tak jak i jej matka. Jej doswiadczenie mozna porownac prawie z doswiadczeniem zakonnicy. . Jej chlopczyk jak podrosnie to bedzie ryczal za innymi kobietami bo bedzie go meczyc mysl jak smakuja inne szparki. A teraz siedzi tu i wymadrza sie na topiku ktory nie ma z nia nic wspolnego. Kobieta ktora zalozyla ten topik nie cierpi wlasnie takich jak ona. Nie zapomnijmy, ze jest takze ekspertem jezyka polskiego i uczy wszystkich na prawo i lewo poprawnej polszczyzny. Co za glupota pewnosc siebie. No coz? czego mozna spodziewac sie po 28 letniej zadufanej w sobie gowniarze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Niezly z ciebie rozrabiaka gosciu ciekawe jak dlugo teraz wytrzymasz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mookkaa
do frustratów powyższych obrażających "czterolistną koniczynkę" Ludzie co jest z wami??? zazdrościcie Jej szczęścia ???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
koniczynka czterolistna-to kobieta ktora miala tylko jednego faceta i nie ma zadnego doswiadczenia w sprawach damsko-meskich tak jak i jej matka. Jej doswiadczenie mozna porownac prawie z doswiadczeniem zakonnicy. . Jej chlopczyk jak podrosnie to bedzie ryczal za innymi kobietami bo bedzie go meczyc mysl jak smakuja inne szparki. A teraz siedzi tu i wymadrza sie na topiku ktory nie ma z nia nic wspolnego. (...) Co za glupota pewnosc siebie. No coz? czego mozna spodziewac sie po 28 letniej zadufanej w sobie gowniarze. ....... zgadzam się z Tobą w 100%. Poza tym ona pisze o swoich rodzicach... ale kiedyś to były inne czasy więc nie ma co porównywać związków naszych 50-60letnich rodziców do nas, bo to zupełnie inne czasy były. Koniczynka za 10 lat pewnie już będzie po rozwodzie. Teraz jest super bo jesteś młoda i piękna, dlatego mąż cię kocha i szaleje, ale za 10-15 lat to szczerze wątpię, że tak będzie dalej. A skoro mąż miał tylko Ciebie i wcześnie zaczęliście sypiać ze sobą w wieku 18 lat, no to wątpię, że go nie będzie za jakiś czas ciągnąć do innych kobiet, zobaczyć jak jest z inną... A teraz wszędzie gołe baby, seks, serwisy z prostytutkami, więc łatwo o zdradę, w czasach naszych rodziców tego nie było więc ludzie byli sobie wierni, a teraz po prostu za łatwy dostęp do wszystkiego, jakieś roksy, jakieś zbiorniki, show-upy itp. Mało który facet wytrzyma, ale może ty trafiłaś na tego wyjątkowego monogamistę, skąd mamy to wiedzieć, czas pokaże. Ale jednak mądrzenie się jakie to ma się szczęście w miłości mając 28lat jest trochę śmieszne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ilu tu wróżbitów! A tak naprawdę jesteście bardzo smutnymi ludźmi, twierdząc, że wszyscy są źli, okropni, zdradzają i tylko miliard partnerów seksualnych może dać szczęście. Ale dobra, Wy na pewno wiecie lepiej ;) Współczuję Wam jednak takiego podejścia do życia, do ludzi. Zero nadziei tylko ocenianie każdego przez pryzmat stereotypów i swoich niezbyt dobrych doświadczeń życiowych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czyli mamy już dwa powody: - egoizm - brak zaufania Trudno jest zaufać komuś, bo ciągle boimy się że ta druga osoba nas zrani, w taki czy inny sposób, teraz albo za chwilę... Egoizm pewnie bierze się z tego że każdy chce być szczęśliwy i dąży do zrealizowania własnych potrzeb, marzeń, bo one sprawiają szczęście. Coś przeoczyłem ? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
I sfrunął tłum padlinożerców: kogo by tu rozszarpać? Ktoś śmie powiedzieć, że szczęśliwy? Na stos z nim, zbrukać, utytłać, niech się upodobni do frustratów!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mookkaa
Odnosząc się do słów gościa-frustrata: "koniczynka czterolistna-to kobieta ktora miala tylko jednego faceta i nie ma zadnego doswiadczenia w sprawach damsko-meskich..." to człowieku na odległość widać, że żal ci .d.u.p.e. ściska, że ktoś może być szczęśliwy w wieloletnim związku? Bardzo dobrze, że "miała tylko jednego faceta" to bardzo dobrze o Niej jako kobiecie świadczy i co więcej widać, że dziewczyna ma głowę na karku i umie zadbać o swój wieloletni związek by był dla niej i jej męża szczęśliwy. Możecie się uczyć uczyć tego od tej młodej 28letniej wartościowej kobiety jak dbać o miłość by trwała wiele lat. Wy, którzy jesteście tacy "doświadczeni i po wielu związkach" czy przyniosło wam to szczęście?! Raczej nie. Po kolejnym takim związku poczuliście kolejny raz rozgoryczenie pt "a miało być tak pięknie". Zastanówcie się czy właśnie z wami jest coś nie tak. Do idiotycznych słów gościa-frustrata: "Jej doswiadczenie mozna porownac prawie z doswiadczeniem zakonnicy. ." mam to do powiedzenia: Człowieku, zastanów się dobrze nad sobą bo akurat wg twoich słów ta "zakonnica" jest szczęśliwą mężatką. Nie widzisz różnicy? To ci napiszę. Różnica jest taka, że właśnie "czterolistna koniczynka" od wielu lat w swoim związku uszczęśliwia swojego partnera jaki i jej partner ją i przez te wiele lat odkrywali wspólnie siebie i nadal będą siebie odkrywać. Czy to nie jest piękne?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
W tym topiku autorka poddaje dyskusji temat związków, podając swoje perypetie za przykład tego że z biegiem czasu coraz trudniej nawiązać związek, na podstawie własnego doświadczenia przez co stajemy się cyniczni i zimni, oschli. To nie jest topik do wychwalania się jak to się komuś w życiu powiodło i udało dobrze dobrać we w miarę wczesnym wieku :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie, to nie jest piękne... że tak skłamie w żywe oczy, jest mi to kompletnie obojętne :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mookkaa
ach... a goście nadal w swoim świecie frustracji... przykre, że wam się tak nie udało. Prawda?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×