Gdzie w Warszawie lokal z tańczącymi na RURZE w majtkach samych

Zna ktoś.

Tak ja znam. Ale tam wejście kosztuje 200pln, a szampan 800pln, stać Cie?

Takie ceny to są dla prawdziwych frajerów. Wolałbym nakarmić głodne dzieci z domu dziecka, niż dawać złodziejom.

Nie musisz chodzić jak Cie nie stać. W pałacu kultury jest klub "In Private" gdzie wynajęcie samej loży na wieczór koszt 15 tyś. A właściciele liczą na to ,że goście zostawią 150 tyś. To są dopiero ceny.

Jak ktoś jest złodziejem, to nie liczy pieniędzy. Ale trzeba też być niezłym głuptakiem, żeby nawet kradzione wyrzucać w ten sposób.

Słuchaj gosciu - jak Cie nie stać, bo jesteś biedny to weż nie placz, bo to żałosne jest. W In Private loże wykupuje minn. Pan Abramowicz czy inni oligarchowie Rosyjscy, tam bywają politycy, najbogatsi ludzie w Polsce i nie tylko. Zaraz mi tu wyjedziesz , ze politycy to złodzieje. To im to udowodnij, poseł na sej MUSI posiadać zaświdczenie o niekaralnosci. Wszyscy są czyści. A Ty idz do tej Biedronki, po przerwa Ci sie skończyła i nie piskaj o złdziejach.

W Pałacu Kultury nie nawet takiego klubu, coś ci chyba na mózg padło z tego bogactwa :)

Soho obok palmy

Abramowicz w warsxawie w pajacu kultury? BuHahahah

Ja ten klub znam pod nazwą In Private, teraz zmienili nazwę, ale klub pozostał ten sam. A oto fragment publikacji "Wprost" wydaje mi się, ze z września, może początku pażdziernika. "Czerwiec 2012. Czwarte piętro Pałacu Kultury. Ekskluzywny klub Prive założony dla bogatej klienteli. Drogie alkohole, piękne kobiety z agencji modelek zaangażowane do umilania czasu gościom. Szokujące ceny. Sala dla wybranych, strzeżona przez bodyguardów. Cena loży od 4 do 25 tys. zł. Jedną z nich zamówił rosyjski miliarder Roman Abramowicz, ale w klubie się nie pojawił. Prive założyli panowie z firmy reklamowej Cam Media, która robi błyskotliwą karierę, pracując dla ministerstw, spółek skarbu państwa i na rzecz Platformy Obywatelskiej." "Klub był drogi. Rachunki za taką nasiadówkę w loży potrafiły wynosić po 100-150 tys. zł. Czy Nowak płacił za siebie? No, bez żartów! Widziałem go tam kilka razy. 19 kwietnia 2013. Ministerstwo Transportu. "

to tam chyba wymnienali sie zegarkami i tez chyba d .....mi