Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość nękana w pracy

Moja praca mnie wykańcza CZY iść na zwolnienie

Polecane posty

Gość nękana w pracy

Pracuję tam od miesiąca, najniższa na umowie, nie daję już rady normalnie. Jestem znerwicowana. Niedobrze mi jak pomyślę sobie,że w poniedziałek znów mam tam iść:( Spokojnie mogę iść na dwa miesiące chorobowego. Podleczę nerwicę, której dostałam pierwszy raz w życiu aż tak silną. Duzo obowiązków, poważna praca, odpowiedzialna.......a okazało się, że raz w tygodniu mam myć trzy kible (łazienki) i dwie kuchnie, na bieżąco dbać o czystość dużej powierzchni ....NIKT mi tego wczesniej nie powiedział, dopiero dwa tygodnie po podpisaniu umowy się dowiedziałam:( Nie chodzi o to, że to uraża moją dumę, ale po 1 nikt mi o tym nie powiedział wczesniej, po 2 mam mase innych zajęć, ogrom w zasadzie.... Po 3 koniec roku, zestawienia, analizy.......:( Dobrze sobie radzę, ale wytykanie mi, że jestem aspołeczna, mobbing, tylko dlatego że nie chciałam sprzątać, bo patrz pkt. 1,2,3

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nękana w pracy
do tego wmawiają mi, że poprzedni pracownik mnie nastawił negatywnie:( co jest nieprawdą,... a dodam, że ta osoba odeszła bo miała takie same problemy jak ja, ktoś jej robił na złośc(ta sama osoba, która teraz na dodatek awansowała) , i wymagali od niej sprzątania, rozumiem swoje biuro posprzatać....ale sale konferencyjne, łazienki????? kuchnie..... syf totalny Jeszcze wielkie pretensje, darcie RYJA Dobra praca, ale te :"dodatkowe obowiązki", zebrania a właściwie "ataki" na mnie, o mam swoje zdanie i go bronię. Dodam, że spokojnie znajde pracę ...bez problemu... Mimo, że pierwsze tak dobre stanowisko, to przezyję brak dobrego świadectwa... Ja juz psychicznie tam nie wyrobię... Mam taki uraz:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Aniaaaaa123
A w umowie masz napisane w obowiązkach to sprzątanie? Jeśli nie kategorycznie bym odmówiła...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nękana w pracy
Odmówiłam, grożono mi potrąceniem z premii.. Zwoływano głupkowate zebrania i kazano się ostatecznie podporządkowac albo szukac innej pracy... Biorąc pod uwagę, że podjęłam się dodatkowej pracy, za którą zapłaciliby firmie zewnętrznej 3 000 zł, a ja robię to z "dobroci serca" a raczej dla samej siebie, dla doświadczenia... czuję się oszukana... Mam wiele dodatkowych obowiązków w związku z tym. Pochłania mi to sporo czasu. Na umowie mam "pracowni biurowy" co z pracą fizyczną nie ma chyba nic wspólnego? Po okresie próbnym miało być zmienione stanowisko.. ale nie chcę zostać tam dłużej, ledwo oddycham taką mam nerwicę.... ;( Dosłownie przemocą psychiczną mnie zmuszali do podporządkowywania się

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Idz na zwolnienie
Za te pensje to wykorzystywanie Sama nie chcesz tam pracowac Idz i szukaj lepszej pracy w tym czasie dodam ze na nerwice, to Twojemu szefowi troche sie moze dostac za warunki pracy :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nękana w pracy
Podstawy mam 1200 + 600 zł premii, czyli jak na początek to aż takiej tragedii nie było.. Tylko, że biorąc pod uwagę dodatkowe obowiązki i sprzątanie, to powinnam ze 3 500 netto mieć, i NORMALNE warunki i atmosferę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No to nie wiem. Raczej marne szanse dostac cos za 1800.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jeżeli to nie prowo to trzeba było nagrac rozmowy z przełożonymi na dyktafon i jak Cię zwolnią to podac ich do sądu. To juz jest zwyczajne oszustwo i wykorzystywanie ludzi. Skoro jesteś pracownikiem biurowym to nie jestes od sprzatania. Następnym razem poproś o polecenie na pismie jesli Ci znowu kazą sprzątać. I to kible :( To juz zalatuje znęcaniem sie nad ludźmi, takim jak pokazano na filmie "Samowolka"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nękana w pracy
Tyle, że ja nie dam rady tak dłużej..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A tak w ogóle to jakie są Twoje zasadnicze obowiązki w tej pracy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nękana w pracy
Naprawdę to żadne prowo. Zebrania, obrażanie mnie przez pracowników, bo ja się nie chcę podporządkować:( Zwłaszcza kierowniczka bardzo po mnie jedzie. Robią mi na złość, byleby to sprzątanie wymusić. Widzę, że mam duużo więcej obowiązków od innych. Ogrom rzeczy muszę ogarnąć. Właśnie nie jestem w stanie juz tam chodzić...ostatni tydzień to było coś okropnego... Dwa razy się popłakałam... Brakowało mi juz słów... Mówiłam a oni dalej swoje, nie reagowali na moje zarzuty... Wielka firma a nie ma sprzataczkI:( Chcą mnie wychować... Wymusić wszystko. Jedynym rozsądnym rozwiązaniem jest to L4 od psychiatry... Muszę odpocząć... Nie dam rady z marszu podjąć nowej pracy... :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nękana w pracy
Zasadnicze obowiązki: wystawianie faktur, kontrola finansowa, monitoring płatności, dekretowanie dokumentów, rozliczanie dotacji, projektów, naliczanie urlopów, wypełnianie wniosków, pisanie pism, zestawień, aneksów, przygotowywanie dokumentacji na kontrole, rozliczenia z kontrahentami, ..wszystkie sprawy najpierw do mnie, a dopiero potem do szefa, w sumie jestem też jego sekretarką-asystentką. Lista nie ma końca. Sterta dokumentów i mnóstwo wyliczeń. Przeróżnych rozliczeń. Dużo kadrowych kwestii, umowy z pracownikami. No wszystko:( Jedynie handlem się nie zajmuję. Dotąd sprzatałam swoją powierzchnię + archiwum w sumie jakieś 15m2 +kawałek korytarza ze 20m2. MAŁO Dlatego mówię dośc. Nie w ten sposób. Za dużo tam chamstwa. Z praca radzę sobie świetnie, dobre kontakty mam z kontrahentami, wspólnikami spółki..... (bo ich też rozliczam) Na obrażanie siebie nie pozwolę. Na takie znęcanie się i wymuszenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie daj się tłamsić. Oni chcą ciebie złamać a potem będziesz robić wałki a inni będą spijać śmietankę. Chodzi o urobienie ciebie. Uciekaj stamtąd a najlepiej nagrać jak cię zmuszają do sprzątania, bo to też wg mnie nie jest zgodne z KP (gdzieś widziałam orzeczenia sądów, ale dotyczyły chyba księgowej przeniesionej do sprzątania, więc nie wiem czy twoje umiejętności są wystarczające w tej sytuacji, ale powinnaś wiedzieć, że oni nie są ok).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja to przerobiłam. Do tej pory mam kłopoty z podejmowaniem decyzji, realizacją prostych codziennych obowiązków, wysyłanie cv to dla mnie duża trudność, perspektywa rozmów kwalifikacyjnych to koszmar, bo rozmowy te kojarzą mi się z okazją do fochów i odreagowania na mnie przez drugą stronę tego co tylko zechce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie no to jest k... skandal. Ci co Cię zmuszaja do sprzatania, a zwłaszcza mycia kibli, powinni dostać po mordzie. Kapitalistyczne s*******ny!!!! Zrób tak. przygotuj dyktafon (komórke) i dyskretnie nagraj jak Cie traktują. Gdy Ci każą sprzątac to powiedz "poprosze to na piśmie". Potem idź na L4. jak Cię zwolnią to idź do prawnika i przygotujcie pozew do sądu . Gdyby tak te pazerne świnie płaciły wysokie odszkodowania to przestaliby "oszczedzać" na ludziach. A sprzataczki tez by skorzystały, bo gdzie te kobiety będa pracowac jak wszedzie w Polsce zapanuja taka "moda"? ostatnio zwalnia się sprzataczki w szkołach - kto ma sprzatać? nauczyciele? uczniowie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
osoby z firmy mi współczuły. I to nie w jednym miejscu miałam mobbing-i tu i tu na osobności współczuli mi ludzie, którzy widzieli jak mną pomiatają.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
teraz najważniejsze - nawet to co nagrałam nie mam odwagi wykorzystać, chociaż mam niepodważalne dowody. Nie pozwól, żeby ci było wszystko obojętne tak ja mi :( Ja muszę żyć, podnieść się, nie umiem się zabić. U mnie w domu nikt nie rozumiał, co przeżywam. Dostałam w domu burę, że "nawet z tym sobie nie poradziłaś".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
potem nawet za nadgodziny ci nie wypłacą, bo powiedzą, że się nie wyrabiałaś z obowiązkami. Nie pozwól sobą pomiatać. Ja ciebie rozumiem, bo myślę tak samo, ale wszystko powinno mieć granice.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tu masz opis takiej sytuacji i ta pani nie miała w sumie takich odpowiedzialnych złożonych zadań http : //praca.gazetaprawna.pl/orzeczenia/433748,szef_nie_moze_bez_podwyzki_zlecac_dodatkowych_zadan.html

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nękana w pracy
Dziękuję bardzo za wsparcie:* Wiem, że nie mogę się poddać im bo mnie zjedzą:( Zdecydowanie wybiorę to L4, w zasadzie to nie mam wyjścia, po tym tygodniu nie mam już siły tam chodzić...Wcześniej byłam pewna swego...a teraz? Czuję się słaba, bez sił, nie mam ochoty ich oglądać, niedobrze mi na samą myśl...schudłam 5kg:( Całymi dniami tam nic nie jadłam, nie piłam, bo bałam się wyjść z gabinetu.... To okropne;( Oby się to za mną nie ciągnęło,,,chcę uciąć to jak najszybciej ... .im dłużej będę tak się dawała... tym terapia potrwa dłużej... NIe chcę bać się pracy:(((

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
teraz to chyba norma. Osoba z mojej rodziny też pracuje za pięciu (księgowa, sprzątacz, elektryk, informatyk, programista itp), zarabia grosze, po 40latach pracy. Teraz tak będzie bo wszędzie szukają oszczędnośc***** co mają zatrudniać sprzątaczkę i jej płacić np. 1200zł, skoro sekretarka może też sprzątać i jej za to już płacic nie muszą

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie wiem, jak u ciebie wyglądają sprawy finansowe, ale na takich stanowiskach związanych z pieniędzmi stare wygi zwalają odpowiedzialność na młodego pracownika i to czasem tak, że on sobie nie zdaje nawet sprawy. A czym większe pieniądze, tym pewniejsze to, że dzielą się tymi kradzionymi często pieniędzmi z kim trzeba.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie rozumiem, skoro płacą Ci za pełny etat czyli 40 godzin tygodniowo i skoro masz tyle zadań do wykonania, to dlaczego dodatkowo sprzątasz? Przychodzi do pracy powiedzmy na 7, pracujesz w swoim gabinecie te 8 godzin, wykonujesz papierkowe zadania, wybija 15 i uciekasz do domu. Wtenczas wkracza do akcji wykwalifikowana sprzątaczka z pełnym wyposażeniem i robi to co do niej należy. Jeżeli każą Ci zostawać i sprzątać w NADGODZINACH, to pozostaje Ci tylko ich wyśmiać!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zdecyduj się, albo przychodzić eleganckim stroju jako asystentka/sekretarka/księgowa albo przychodzisz w charakterze sprzątaczki, by posprzątać po pracownikach biurowych. Jeżeli jednak dodatkowo wchodzi w kompetencje sprzątaczki, to suponuję, że siedzisz w firmie od rana do nocy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ile godzin tygodniowo spędzasz w firmie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
złamią cię i będziesz bezwolna jak ja. Będziesz mieć kłopoty z koncentracją, inicjatywą jakąkolwiek, z jakąkolwiek decyzyjnością. Możliwe, że już jesteś jak marionetka-o to im chodzi a twoja zdrowie psychiczne mają gdzieś. Aha i uważaj: psychiatra o ile się nie przestraszy da ci jakieś zwolnienie, ale da i leki, które bierze się tylko pod kontrolą. A z lekami trafi albo nie. Nie życzę ci szpitala psychiatrycznego, ale w ciężkiej depresji jak nic kolo siebie nie możesz zrobić to tak się kończy (o ile ma kto dotrzeć w twoim imieniu do lekarza). Po lekach -zwłaszcza gdy poprawia ci sie psychicznie -można próbowac odebrać sobie życie, więc człowiek, który nie ma nikogo i jest sam ma 50% szans, że wyjdzie z tego żywy. To tak w skrócie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nękana w pracy
Tygodniowo spędzam 40h, ale krzywo na mnie patrzą jak wychodzę punktualnie, i złośliwie robią zebrania 5 min przed wyjściem... Podobno mam 2h miesięcznie poświęcać na kompleksowe sprzątanie budynku, (co na pewno zajmie 4h) a co drugi tydzień być odpowiedzialna za swój rewir (moje biuro+archiwum+duży korytarz+kuchnie+łazienki+sale konferencyjne) czyli każdego dnia cos posprzatać i jak ktoś narzyga czy nasra obok kibla(wybaczcie słownictwo, ale zdenerwowana jestem) Oczywiście, za mnie u mnie nigdy nikt nie posprząta... ani w niczym mi nie pomoże... Właśnie oczekują, że posprzątam w godzinach pracy i ze wszystkim się wyrobię - co jest chore. Dla mnie to mało śmieszny kawał:( O leki poprosze na uspokojenie, chociaż wierzę że nie będzie takiej potrzeby, i samo L4 przywróci we mnie spokój.... Nie chcę być marionetką. Jak będę tyle rzeczy na raz robiła, to zacznę sie mylić i wtedy dopiero będa nerwy....:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
uciekaj dziewczyno i sie nawet nie zastawnawiaj bo sie wykonczysz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pracownik biurowy WAWA
U mnie jest zupełnie odwrotnie. Płacą mi grube pieniądze za drobiazgi. W firmie większość czasu nudzę się. Do tego mam bardzo sympatycznych kolegów oraz sympatyczne koleżanki w pracy, co sprawia, że atmosfera jest miła, rodzinna i przyjemnie mija czas spędzany w firmie. Często rozmawiamy o głupotach, śmiejemy się, żartujemy. Ogólnie jest bardzo śmiesznie, ponieważ jest kilku takich co potrafią świetnie zabawiać towarzystwo. W weekendy spotykamy się na zabawach, wspólnie chodzimy do klubów, nieraz ktoś urządzi domówkę. Kocham swoją pracę, i moich znajomych z pracy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zrób także zdjęcia tych obsranych czy obrzyganych kibli - będą to dowody rzeczowe na to, ze cię upokarzają w tej pracy Co do psychiatry i psychotropów to nie czytaj tych głupot, którymi Cie ktoś wyżej straszy. Znajdź sobie lekarza - nawet na NFZ się da jak sie poszuka - i stosuj sie do zaleceń. Niestety przy braniu tych leków nie powinno sie pić alkoholu. Być może lekarz da Ci skierowanie na psychoterapię - indywidualną lub grupowa. Taka terapia pomoże Ci się uodpornić na pomiatanie przez ludzi, np. przełozonych w pracy. A masz w ogóle męża albo chłopaka? Gdyby pogadał po mesku z osoba, która Ci najbardziej dokucza w pracy to by moze pomogło. Często w pracy najbardziej wyzywają się na innych osobnicy słabi fizycznie i psychicznie, a jak ktoś im zastapi drogę na ulicy i spyta czy teraz też będa tacy odwazni to im rura zmieknie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×