Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość ooooooollqaa

czy powinnam do niego wrocic

Polecane posty

Gość ooooooollqaa

Jestem (jeszcze) mężatką i mam 3 letniego syna. W moim mężu jestem bardzo zakocha. Rozstaliśmy się (nieformalnie) rok temu, kiedy odkryłam że pisze z kobietą z którą chciał mieć biznesowe powiązania (współpracować) dość nieformalnie. Prawił jej w mailach komplementy, że jest piękna, że wyglądała dziś cudownie itd. Ona odwzajemniła pisała że np "jara się jego zarostem" albo pisała do niego jak dodał zdjęcie na fb ''oczy :* najbardziej błękitne na świecie ;):*" Przeczytałam WSZYSTKO. Było to na portalu społecznościowym. Spakowałam siebie, syna i po prostu w ciągu jednego dnia się wyprowadziłam zostawiając włączone te wiadomości bez słowa pożegnania...Zakochana nad życie ale też mam silny charakter i nie pozwolę sobą pomiatac... Hmmm. Tak mi się wtedy wydawało, że jestem taka silna. Płakałam za nim dniami i nocami. Oglądałam jego zdjęcia przez pierwsze kilka miesięcy regularnie co godzinę :/. W pracy, w autobusie, na komputerze, na telefonie... Masakra przeżyłam koszmar. Bardzo go to rozbiło to rozstanie. Mówił, że pisał tak tylko po to, żeby została jego wspólniczką żałował, wiedział że to było głupie. Zachował się jak totalny palant poniżył mnie, siebie dla biznesu???:o Ale zrozumiał to, rzucił tamtą pracę. Mówiłam mu żeby tego nie robił że nie ma po co bo to nic nie zmieni a on powiedział, że robi to DLA SIEBIE. I tak minął rok, praktycznie co 2 dni przychodził do dziecka co mnie jeszcze bardziej rozgoryczało kiedy widziałam jak się z nim bawi. Bardzo go pożądam serce waliło mi jak widziałam go w drzwiach a co czułam kiedy setny raz mówiłam mu "nie wrócę do ciebie" tego nie da się opisać. Mijał czas. A czas leczy rany. Pozew o rozwód jest już gotowy. Wczoraj był cały dzień z dzieckiem przyniósł go śpiącego... Potem zaczęliśmy rozmawiać i on nagle się rozpłakał :o powiedział żebym go przytuliła bo nie marzy o niczym innym. Wylądowaliśmy w łóżku... potem była rozmowa, potem mały się obudził wykąpaliśmy go razem i znów seks. Nad ranem znów seks. Został cały dzień, byliśmy w galerii, na obiedzie. Powiedział, że pojedzie się przebrać i... i przyjedzie do mnie na noc. Powiedział że mnie kocha.... Hmmmm.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a srałaś dziś rano prostaczko?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
popełnił wielki błąd, dostał ogromną nauczkę. Naprawdę mało która kobieta by się tak od razu rozstała. Zasługuje na drugą szansę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
pewnie, że zasłużył na szansę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak naprawdę to wcale Cię nie zdradził dosłownie wiele kobiet nawet by nie odeszło od niego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Daj szansę !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
czaemu tak wszyscy go bronicie????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
czemu go bronimy??? Bo dostał wielką nauczkę u wielu kobiet na kłótni by się kończyło naprawił błąd i go zrozumiał

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
moim zdaniem nie nie nie!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zdradził raz? Zdradzi 2 raz!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Szklana_Łza
Jeśli twierdzi, że się w niej nie zakochał, nie kocha jej i nie było seksu to ja bym się zastanowiła i dała drugą szansę. Myślę, że da się to wyczuć czy mówi prawdę. Nie musisz od razu rzucać mu się w ramiona i ufać jak kiedyś, trochę nieufności nie zaszkodzi, ale może jest tak jak mówi, to było tylko pisanie, rozmowy, jakiś szczeniacki flirt.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ooooooollqaa
No to tak: Z tych rozmów wynikało, że nie spotykają się prywatnie. Mieli iść na kawę ale on się umawiał, że ok a potem że coś mu wypadło i nie zrobili tego ale pisali z buziakami itd... Naprawdę uważacie, że nie miałam za co go ukarać?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ooooooollqaa
Z jednej stronie szczeniacki flirt ale to już był bardzo flirt... on ma pieprzyka na brodzie, ona się tak do niego zwracala... "Pieprzyku" pisała ciągle o zaroście, że jak ogoli zarost to ona nie chce go widziec, że teraz wygląda prze z***biście. No jakbyś przeczytała wiadomości do swojego męża : Dzień dobry Pieprzyku i miliob takich to wpadłabyś w szał gwarantuję :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fffffffffffffffffffffffffffedd
jak sobie bez niewgo poradziłaś?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ooooooollqaa
Na początku mieszkałam z mamą, teraz mam mieszkanie wynajęte kuchnia z salonem i jeden pokój, pokój jest synka ja spię w salonie. Mieszkanie było męża kupił je zanim się pobraliśmy sam więc wyprowadziłam się wiadomo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ooooooollqaa
napisałam, że narazie się nie spotkamy żeby dał mi pomyśleć a on, że czeka mogę napisać w każdej chwili nawet o 3 w nocy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A jaki to typ faceta ten Twój mąż??Po jakim czasie zaczął Cię przepraszać?To też ważne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ooooooollqaa
Zaczął przepraszać od razu, płakał i błagał o przebaczenie... typ faceta. W gorącej wodzie kąpany, trochę flirciarz pewny siebie bo wie, że podoba się kobietom

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Aha.Myślałam że może po czasie dłuższym.A jakie było przed tym Wasze małżeństwo?Kłótnie,brak seksu rozmów?Czegoś mogło mu brakować, że szukał flirtu??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja bym na Twoim miejscu dała mu szansę. Przecież go kochasz a on Ciebie nawet nie zdradził (przynajmniej tak wynika z Twojego opisu). Zapomnij o dumie. Jeżeli nie dasz mu szansy to on w końcu odpuści i znajdzie sobie inną kobietę a Ty będziesz żałować że uniosłaś się honorem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ooooooollqaa
moim zdaniem byliśmy do tej pory super małżeństwu, dużo seksu, rozmowy itd. niczego nie brakowało, to moja opnia ale jemu widocznie brakowało... tłumaczył się sprawami zawodowymi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To Twoje życie, Twoja decyzja. Ale naiwną idiotką będzie ta, która uwierzy, że to się nie powtórzy i wierzy, że robił to tylko z powodów biznesowych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 4444444444
trochę zdradził....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ooooooollqaa
no właśnie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Szklana_Łza
Daj mu szansę, ostatnią, jeszcze jeden taki numer i wtedy go skreślisz. Przedstaw swoje warunki, daj mu wyraźnie do zrozumienia czego oczekujesz. Wiem, że zaraz mnie zjecie, ale mówię to z perspektywy zdradzającej żony z żonatym kochankiem. To co opisujesz to jeszcze daleko od prawdziwej zdrady, takiej gdzie spotyka się miłość i angażuje się całkowicie emocjonalnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość krokodyl dandi
2013-11-30 18:05:49 x co ty właściwie chcesz usłyszeć, jak odpowiedź już znasz !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Aniaaaaa123
Daj szansę, w życiu każdy popełnia błędy, ale to nie znaczy, że trzeba skreślać od razu człowieka. Przecież piszesz, że go kochasz, macie razem synka, więc może warto dać sobie szansę na zbudowanie ponownie tych rodzinnych relacji?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jeżeli Ty z takiego powodu składasz pozew o rozwód, to nawet jeśli mu wybaczysz i do niego wrócisz - po jakimś czasie znów go zostawisz. W małżeństwie zawsze są problemy i jest to niemalże pewne, że w Waszym pojawią się większe (nie koniecznie związane z osoba trzecią). Sztuką jest umieć przezwyciężać te problemy a nie odchodzić, no chyba że mąż byłby zupełnie nie do zniesienia ale Twój taki nie jest.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ttttttttttttttt
a czy zdrada zawsze musi być dosłownie???? Nie przesadzajcie że powodu do rozstania nie było

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×