Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Sweet Dreams II

Jak wy robicie te zdrowe zupy bez kostek rosołowych bo mi wychodzi bez smaku

Polecane posty

Gość Sweet Dreams II

Mam tu na mysli głównie rosół, bo to one jest bazą do wszelkiego rodzaju zup. Dałam kurczaka (sporo) dałam duuużo warzyw- piertruszka, mnóstwo marchewki, cebula, seler, natka pietruszki, gotuje się już 2 godzinę no i musiałam dodać 2 kostki rosołowe, magii, bo byłoby mdłe Wiadomo sół, pieprz, liść laurowy, ziele angielskie ale może macie jakieś swoje sposoby?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość prawictwo pospolite128
mieso musisz wsadzic jakąs kość .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość prawictwo pospolite128
kosc ze schabu ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość prawictwo pospolite128
smietana ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość iLife
Po prostu uzaleźniłaś się od tych poprawiaczy smaku, wszystkich syfów ;) Kwestia odwyku, wcale nie takiego długiego ;) Mój "rosół" raczej Cię nie zainteresuje bo ja robię bulion warzywny bez mięcha ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
do rosolu dodają opaloną na gazie do czarności cebulę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość iLife
Opalona cebula rzeczywiście dodaje dużo smaku :) Por się przydaje :) Pieprz ziołowy (w ziarnach), lubczyk, czosnek (w ząbkach). no i rosół potrzebuje duuuużo czasu ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aniołkowa1313
może to głupie, co napiszę, ale u mnie kafeteria, a zwłaszcza dział gotowanie, skłoniła do porzucenia kostek :D tak ze 3-4 lata temu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość prawictwo pospolite128
u mnie w domu nigdy sie nie używało kostek rosołowych. To raczej nie jest zdrowe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość iLife
ja jak poszłam na studia to właśnie gotowałam na kostkach :D Moja mama jak się dowiedziała to zrobiła mi kurs gotowania przyspieszony :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość prawictwo pospolite128
nie jemy parówek - bo to najgorsze swinstwo jest wkladaja tam wszystko oprócz mięsa poza tym druga zasada u nas w domu jest taka :. Nigdy nie kupuje miesa za mniej niz 30 zł/kg miesko za 22 zł za kg to same konserwanty i najgrosze co może być .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Lubczyk dodoaj

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ale sa tez naturalne przyprawy/mieszanki nie tyko kostki np vegeta takie ma koenigssalz tez i pewnie wiele innych firm . Przecierz nie trzeba odkrywac ameryki i samemu wszystko komponowac zeby zdrowo gotowac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tez mysle, ze uzalenilas sie od "polepszaczy" i stępil ci sie smak. Ja z kolei kazdą kostke rosołową itp wyczuwam i mnie to odrzuca.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aniołkowa1313
to prawda z tym stępieniem smaku, u mnie na początku też wszystko wydawało mi sie jałowe, a teraz wyczuwam kostkę, gdy ktoś mnie rosołem częstuje :) albo jakiś program w tv, niby fajnie gotują, zdrowo, pożywnie, a tu buch kostka na koniec czy kucharek :D no wiadomo, sponsor, ale niechby tego tymianku dali z torebki, jak u Gessler, a nie sypać łyche proszku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja nie rozumiem, po co ludzi wala te kostki i ulepszacze, gutaminiany, zwlaszca w knajpach, kiedy, powinni byc fachowcami w gotowaniu, skoro jest udowodnione, ze to szkodliwe swinstwo, przeciez to wbrew etyce zawodowej, to jakby murarz wlal do zaprawy no nie wiem - proszek do prania, czy lekarz do strzykawki z lekiem dodawal perfumy itd.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Co do etyki to nie wiem jak w polsce ale w niemczech w restauracji musi byc info ze danie zawiera ulepszacze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość prawictwo pospolite128
widziałem kiedyś sklad szynki z biedronki za 20 zł / kg . MASAKRA . NAwet psu bym tego nie dał .. A najgorsze jest to ze niektorzy ludzie taki badziew kupują.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
miałam napisać o cebuli pieczonej czy raczej opalanej nad płomieniem i o lubczyku, ktory ma właśnie smak maggi, ale już mnie ktoś wyzej ubiegł

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aniołkowa1313
rosół dobry wychodzi, jak się da kawałek wołowiny, kurczaka i kawałek indyka (szyja może być)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
gotuje sie na wolnym ogniu i mozna dodac cwiartke kapusty jak sie da za duzo marchewki do będzie słodkie mdłe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moja mama właśnie daje tę opaloną cebulę. No i nigdy nie gotouje rosołu na samym kurczaku, tylko jakieś tam inne mięcho pakuje. Nie wiem jakie, bo się nie znam. Ale rosół robi mistrzowski :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aniołkowa1313
racja, zbyt duzo marchewki nie trzeba dawać. i nie lubie listka laurowego w rosole, a wy dajecie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość prawictwo pospolite128
kurkume mozesz dać do ryzu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kolejna kucharka z d**y. Ugotowała wywar na jednym udku i ma smakować jak rosół.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×