Kiedyś mnie olał a teraz chce ze mną być wejdzcie

Dobranoc misiu bajkopisarzu....

Raz jeszcze c***owtarzam nie była problemem waga bo sie dobrze czułam sama ze sobą. Zrozum to kobieto. Waga jest problemem dla takich pustaków jak ty i on. A ja nie byłam gruba lekko przy kości jedynie a to jest różnica dodatkowo ćwiczyłam już spotykając sie z nim chodziłam na siłke bo dbam bardzo o siebie a mój były nigdy mi nie wytykał paru boczków bo mówił że kocha mnie jaka jestem. Obecnie dużo pracuje i spadłam bardzo ale to nie tak że sie odchudzam poprostu 14 h w pracy robi swoje. I prosze skończ gadać głupoty a przeczytaj ten topik bo usprawiedliwianie durnoty tego faceta jest śmieszne. Facet bez pracy , bez wykształcenia kurd**el 170 centymentrowy mieszkający z rodzicami oczekuje cudu? to jest aż śmieszne poważnie. I w końcu jak stałam sie tym cudem to pisze i dzwoni do mnie jak jakiś p******y. Żadna go nie chciała nie chce i nie zechce jestem tego pewna. Założe sie że za jakiś rok jak znajdzie jakiegoś ,, kaszalota'' to będzie ją błagał by z nim była bo tacy jak on tak własnie kończą ale kaszaloty też mają swoje wymagania :) ktoś kto jest z nizin powinien sobie szukać kogos z nizin taka prawda a nie sięgać po towar z najwyższej półki :) takie odwieczne prawo natury :)

Ale z ciebie zfrustrowana kobieta

Waga jest problemem dla takich pustaków jak ty i on. - Wyluzuj, bo zółć c**pęknie.