Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

tez uwazacie ze wnuki od corki sa wazniejsze i blizsze pytanie

Polecane posty

Gość gość

tutaj na kafe chodzi taka opinia i jestem w szoku, ze ktoś może tak myśleć, ale już się sama zastanawiam na jednym topiku przeczytałam ze teściowa to żadna babcia- może pomagać ale nie musi...jestem w szoku, to naprawdę jest taki podział na babcie prawdziwe i te mnie prawdziwe? na wnuki lepsze bo te od córki i gorsze bo od syna (które urodziła obca kobieta) ? chętnie poznam inne opinie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zdanie mam ale wolę go nie wyrażać bo za dużo kropek by było. To tyle .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no tak jest i już, jest szansa,że kobieta od syna ma pod sercem nie jego dziecko, natomiast,że córka urodzi swoje dziecko to nie ma wątpliwośc***** corce ida geny, po synu może idą moze nie jest nawet ojcem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moja wnuczka jest od syna i kocham ją całym sercem .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
kazde wnuki sie kocha i nie wazne czy od syna czy od corki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
uważam, że babcia to babcia, a wnuki to wnuki i nie ma żadnych podziałów, moja babcia ze strony taty nie żyje juz od wielu lat, ale byłam jej oczkiem w głowie i do dziś to wspominam, mimo że mam 30 na karku, a moja mama wspomina swoją teściowa z wielką miłością i szacunkiem, choc kiedy babcia umierała, to rodzice od dłuższego czasu nie byli juz razem, ale to właśnie moja mama była przy niej w tych ostatnich chwilach

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przecież to oczywista oczywistość. Dzieci córki zawsze będą ''swoje'', a syna ''cudze''. Proste,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
uzasadnij swoją wypowiedź, bo dla mnie jest ona całkowicie nielogiczna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Eluszka57
Nie wiem jak się kocha dzieci córki, bo nie mam córki, ale mam dwóch synów i wiem ,że kocham ich dzieci bezgranicznie. Wnusia już jest większa, więc potrafi też okazać miłość i wiem ,że bardziej jest do mnie przywiązana niż do drugiej babci. Wnusio jeszcze maleńki, ale dla mnie to cud świata i na pewno będę za nim szaleć jak za wnusią.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
upup

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Często dzieje się tak, ponieważ kobiety same odsuwają TEŚCIOWA od swojego dziecka. Niestety moja ciocia trafiła na taką synową, która nie chciała jej widzieć nawet w szpitalu :( Powiedziała, że po porodzie źle wygląda, źle się czuje, a teściowa to w końcu OBCA osoba. Pozwoliła łaskawie odwiedzić się po tygodniu od narodzin, jej mama za to już się wprowadziła i pomagała przy dziecku. Wiadomo, że w takim razie dziecko będzie miało silniejsza więź z inną babcią :( Ciocia bardzo to przezywa, cieszy się z każdego zaproszenia, ale widać jak szaleje za małą- tylko jej zdjęcia ogląda, itd :( Szkoda, że jest odsunięta...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no to akurat przykre, faktycznie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ale głupota gada, że od syna się nie kocha bo może to nie jego co za zjeb to pisał...haha u mnie tak jest, że teściowa kocha bardziej wnuka os strony córki niz moje dziecko ale na pewno nie dla tego, że ona myśli że to nie męża tylko dlatego, że akurat mam wredną teściową i tyle. Kiedyś byłam do niej jak najbardziej pozytywnie nastawiona ale ona i moja szwagierka to takie 2 j******e siksy i tyle. Syn ma kontakt z babcią ale widzę, że jest ten gorszy i mam to w d***e. Zresztą zawsze gada, że dla niej liczy się córcia i wnusio a reszta to dziadostwo. Tylko szkoda, że jak czegoś potrzebuje to wtedy tylko nas widzi...oj ta sprawiedliwość

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
upup

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Spotkałam się z czymś takim, bo niby od córki to są 100% a od synowej to nie wiadomo czy to są syna. Byłam bardzo zdziwiona bo ja ma 2 wnucząt od syna. Są najkochańsze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie tak rzadko kto uwaza jedynie w necie ale tu wykrzywionych opinii znacznie wiecej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a w ogole co Wy sie szczypiecie? Nie umie rowno kochac to nie bedzie wcale wnukow widywac i koniec tematu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
skrajny debilizm z tym podziałem. obie babcie i dziadkowie są równi. No chyba że facet się całkiem w życie dziecka nie angażuje to i swoją rodzinę odcina od niego, ale to nie o to chodzi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dobre okreslenie skrajny debilizm dokladnie:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moja teściowa nie robi wyjątków...Wszystko jedno czy to wnuk od córki, czy od syna...Ważne jest, by był podobny do ich rodziny...:O Tak więc uwielbia wnuka od córki i wnuczkę od syna... Wnuczka od córki i wnuk od syna są odpychani i wiecznie krytykowani...:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Co za idiotyczne pytanie.Wnuczki kocha się jednakowo! Córki, czy syna,kocham jednakowo.Trzeba byc póółgłówkiem żeby takie pytania zadawać na forum.Słabo się robi gdy czytam idiotyczne posty!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to nie sa wykrzywione opinie tylko poparte badaniami naukowymi, ktorych takie prostaczki jak niektore z was nie zrozumieja, bo wasza percepcja ogranicza sie do rozumienia prostych faktow jak np ploty z pudelka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość danusia1958
Wole dzieci mojej córki bo ona trzyma się ze mną, zawsze byłyśmy zgodne, zaprzyjaźnione i dzieci wychowuje w podobny sposób, mam z nimi dobry kontakt natomiast synowa wszystko robi po swojemu, pod dyktando swojej mamy. To jest zupelnie inny kontakt .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
upup

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tru tru
też to zauważyłam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zakompleksiona teściowa napisała: wole dzieci córki bo ona wszystko robi tak jak ja chce a synowa to już nie...hmmm i co twoim zdaniem stara babo dzieci syna sa gorsze tylko dlatego, że synowa karmi i ubiera je w inny sposób niż ty. Co za babsztyl wredny to się nazywa wredna teściowa a później żal do synowych, że sa takie zła(a jakie mają być mając taka teściową) swoim skromnym zdaniem powiem, że współczuje twojej synowej Danusiu Dla mnie taka teściowa to cos najgorszego a te dzieci to widzą i pózniej płacz bo nie chcą z babcia utrzymywac kontaktów. To, że trzymasz z wnukami córki nie oznacza, ze one będą wobec ciebie takie kochane jakpodrosną....wiec nie warto wnuków od strony syna zle traktowa bo nie raz moż ebedziesz potrzebowala od nich pomocy a wtedy one wypną się na ciebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mnie matka ojca nie traktowala jak cudu przez x lat, dopiero pozniej sie ogarnela,ze nie ma innych wnukow i zaczela mnie doceniac,zreszta zobaczya jakies genetyczne podobientwo, wczesniej mialam inne rysy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kliki
Moja teściowa nie traktuje swoich wnuków równo, od początku mój synek jest zauważalne "gorzej traktowany". Mimo że wielokrotnie zapraszamy dziadków -teściów to rzadko nas odwiedzają. Synek ma 1,5 roku ale nigdy go nie wzięli na spacer, nie nakarmili, nie zmienili pieluchy nie powiedzieli u nas dłużej niż godzinę mimo że wiedzą że nie mam tu nikogo bliskiego o moja mama mieszka 500 km od nas. Moja szfagierka mieszka piętro wyżej i u jej przesiadują (ma dwie córki 4,6). W końcu dałam sobie siana z zapraszaniem i proszeniem o odwiedziny bo jest mi poprostu przykro jak przyjdą do nas i co chwilę patrzą na zegarek żeby już skoczyć na górę chociaż żawsze ich serdecznie witam mam upieczony ciasto, podaję kawkę itp. widzę też że mojemu mężowi też jest przykro.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
kliki ja mam tak samo mój synek tez nie jest dobrze traktowany. tzn owszem przyjdą zobaczą go ale zaraz uciekają bo tamten wnuk juz czeka i nie daj boże jeszcze bedzie o mojego zazdrosny to w ogóle czarna rozpacz. Jak ja byłam w ciązy to cały czas nam teściowie gadali, ze mamy przy tamtym wnuku nie okazywać miłości naszemu dziecku bo tamten będzie zazdrosny...to jakąś paranoja jak mam mojemu dziecku nie okazywać miłości masakra jakaś. Albo tamten robi wszystko aby oddzieli dziadków od naszego syna mimo tego, że ma 14 lat a nasz 5 to on im robi takie jazdy, że szok bo zawsze miał ich na wyłączność a teraz jest zagrożenie ze strony mojego dziecka. Oni i tak kochają i uważają tylko tamtego a to strasznie boli jak się na takie coś patrzy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kliki
Nie wspomniałem jeszcze o tym że jestem w drugiej ciąży a teściowej nie interesują się zbliżającymi się narodzinami nic a nic, nawet nie widzieli że mamy już wózek i kołyskę dla dzidzi zachowują się tak jakby mój brzuch był niewidzialny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×