nie chce slubu

przyjaciel jedyna osoba, której się zwierzam prócz mojego faceta... to nie jest obrabianie d**y, to nie jest obca osoba... przyjaciele są po to aby z nimi poruszać i takie problemy..

nie no, ja sie poddaję, wymiękam, wymiękam! :):) Ty chcesz ślubu z tym chłopakiem, a do głupiej rozmowy przygotowujesz sie jak do bitwy?? Kobieto, przecież to powinna byc najbliższa Ci osoba. Matko, wiesz co, ja mam większość znajomych i przyjaciół meżczyzn- jak czasem czytam albo słucham kobiecych wywodów to chyba wiem dlaczego:):) Nie możesz Ty normalnie z nim pogadac? Zapytać "słuchaj, o co chodzi?"

Takie tematy są do poruszania w związkach. To nie jest "męski punkt widzenia", tylko punkt widzenia Twojego faceta i ani twój przyjaciel, ani przyjaciółka, ani sąsiadka i jej pies go nie znają. I tak, opowiadanie o problemach i wywalanie komuś szczątkowych faktów prosząc o ocenę to obrabianie d**y. Coś w stylu "widziałam Jolkę jak rozmawiała ze Zbyszkiem o wspólnym wyjeździe...co o tym sądzisz".

masz racje... przesadzam blech... marudzenie mi się włączyło i kombinowanie.

Jeżeli zwierzasz się z prywatnych spraw (nie tylko swoich, Twojego partnera również) obcym ludziom to po co Ci ten ślub? Do wszystkiego, w tym do związku trzeba dojrzeć. Mówić o kimś za jego plecami, kombinować zamiast wprost porozmawiać i chcieć ślubu - sama pomyśl jak to głupio wygląda.

wiem jak to może wyglądać ale normalnie nie rozmawiam o takich sprawach z osobami postronnymi. Ta sprawa mnie poruszyła, widziałam że jak zacznę z nim rozmowę od razu, to zacznę płakać i nie przekaże mu tego co bym chciała. Musiałam poradzić się pierwszy raz innych żeby ochłonąć, zrozumieć, ułożyć sobie to, aby móc prowadzić później z nim konstruktywną dyskusje na ten temat.

dziś wróci wcześniej z pracy, także myślę będzie czas na spacer i szczere rozmowy

wcześniej twierdziłaś, że przyjacielowi się zwierzasz ;)

zwierzam się z różnych spraw, ale nie z takich jak ta...

żeby się to na Tobie kiedyś nie odbiło, bo jak przypieprzy to nie wstaniesz. W każdym razie - dobrze, że chcesz to od razu załatwić. Powodzenia w rozmowie.

napisz jak sie to wyjasniło, bo przyznam, że mnie wciągnęło :) A pocieszę Cię, mój najlepszy przyjaciel jest jednocześnie przyjacielem mojego faceta- i też często sie mu zwierzam. I niejeden raz już nas "godził" :)

doopy dawać się nie wstydzi, ale pogadać z roochaczem sie wstydzi :O

a skąd wiesz że daje doopy... może jestem dziewicą ;-)

Studentko,romantyczko i histeryczko.. daj spokoj temu chłopowi Wielkie rzeczy! Opisujesz Dla ciebie WIELKIE Dla niego-hm mało znaczące tak jak Ty

Ja na twoim miejscu bym się z tym przespał przed rozmową z facetem, będzie bardziej konstruktywnie, a mniej emocjonalnie. Przemyśl o czym chcesz porozmawiać.

Jak poszla wczorajsza rozmowa?