Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Flirciara1

Flirtuje ze mną żonaty kolega z pracy nie wiem co robić

Polecane posty

Gość Flirciara1
Fiku miku, bardzo uproszczone myślenie miewasz , no i jeszcze ta nadinterpretacja. A więc cię zaskoczę - nie jara mnie, że "ktokolwiek" się mną zainteresował. Cieszy mnie to, że akurat ON się mną zainteresował, bo zarówno on jak i ja na brak powodzenia nie narzekamy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Chochoł z wesela, prawie popieram. Może niekoniecznie oświadczyny, ale zaproponowanie wspólnej kawy po pracy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gratuluje takiego powodzenia, kobieta, która cieszy się z tego, ze facet jej nie szanuje i ma za łatwa, super 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A skąd wiesz, że on jej nie szanuje i ma za łatwą? Powiedział ci to? ludzie leczcie się.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Żonaty facet zalecający się do innej, przecież to obraza dla kobiety z godnością, że ktoś widzi w niej kochankę a nie kobietę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A skąd wiesz kogo on w niej widzi? Może przyszłą partnerkę? A może przeżywa kryzys w małżeństwie? Faceci nigdy nie odchodzą do nikąd, tylko zawsze najpierw szukają nowego gniazdka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
fikumiku, czasmi żonaci mężczyźni się rozwodzą...i kochanka przestaje być kochanką....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jeśli wchodzi się w taką relację z głową to nie będzie się beczeć, że facet zostawił. Nie będzie się żałować że się skończyło, ale cieszyć się, ze się w ogóle zdarzyło.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
BTW, a teraz odpowiedzcie sobie na pytanie ILU ŻONATYCH zaleca się do obcych kobiet? Większość. Czy więc większa część kobiet jest też bez godności bo pozwala, aby żonaty facet się do nich zalecał?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ok, jak ktoś lubi być tą drugą na boku, to spoko, rozmawiamy o godności, ale rozumeim, że dla Was to abstrakcja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
skoro jesteś wolna to czemu nie , może być bardzo przyjemnie :D jak nie zaryzykujesz to się nie przekonasz :p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ha ha toż to nie z nią jest coś nie tego ,tylko z nim jak coś :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość vidmo
"Czy więc większa część kobiet jest też bez godności bo pozwala, aby żonaty facet się do nich zalecał?" tak przecież kobiety to kurwy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
łojtam jak przystojny to się bierz bedą nie zapomniane chwile :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Fiku miku jakby do ciebie zalecał się antonio banderas albo tom criuse to raczej nie przeszkadzałaby ci że ma obrączkę. Więc nie oceniaj, nie wiedząc kim jest zaobrączkowany facet dla zakochanej kobiety. Widać mało w życiu przeżyłaś i marne doświadczenie masz w tych sprawach. Strzelam, ze jesteś dwudziestoparoletnią studentką, z małym stażem w związkach i innych relacjach partnerskich.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
masakra.kopela bym w d**ę żonatego palata olej go,pokaz,że masz gdzieś takiego dupka. to świadczy tylko o NIM!! Ale jak beda takie laski,co to sie beda tym jarać..to i tacy zonaci beda sobie pozwalać..jakby raz,drugi by go taka "wolna" olała..to by wiecej nie startował na boki,ot co.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A mi się wydaję,że sama sobie ubzdurałaś że On może od Ciebie chcieć czegoś więcej . Wiesz dużo żonatych mężczyzn flirtuje, zagaduje, żartuje ,ale na tym kończy swoje wygłupy . I mi się wydaje że i on tak ma, a Ty się napaliłaś na niego i już byś chciała nie wiadomo czego :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Fiku miku, tylko że głowę facet ma w spodniach, ot co. A serce to tylko pompka. Kiedyś albo zrozumiesz albo będziesz żyć w tym wyidealizowanym świecie jak w bajkach Disneya :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jakby żonaty nic nie chciał to by nie flirtował. Niech zaprosi go na kawę to sama się przekona czy czegoś więcej chciał czy też nie. Jeśli się wymiga to chłoptaś ma poziom gimnazjalisty, ale obstawiam, ze przyjmnie zaproszenie. W małżeństwie zawsze po jakimś czasie przychodzi rutyna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Żona2222
Co ja czytam.... wielu żonatych flirtuje????? gdyby mój mąż flirtował, zartował z innymi babkami to po pysku by dostał. Więc nie piszcie głupot, że wielu żonatych tak robi. Dla mnie jako żony byłąby to obraza!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Żona2222 Co ja czytam.... wielu żonatych flirtuje????? gdyby mój mąż flirtował, zartował z innymi babkami to po pysku by dostał. Więc nie piszcie głupot, że wielu żonatych tak robi. Dla mnie jako żony byłąby to obraza! --------------------- --------------------------------- taa jasne bo twoj mężuś przyleci do Ciebie i C***owie że żartował z jakąś dziewczyną, czy do niej zagadywał. Oj ale jesteś naiwna . :D obudź się

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dla mnie to normalne ,że w pracy się zagaduje ,,żartuje , ale są pewne granice których nie wolno przeskoczyć bo wtedy to już no..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No to pytanie za 100 pkt. Gdzie jest ta granica?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Flirtuje ze mną żonaty kolega z pracy. Niby wszystko jest miłe, niewinne, ale czasami atmosfera robi się napięta. Nie wiem co dalej. Czy on chce czegoś więcej, a jeśli tak czy w to wejść. Co byście mi doradzili? W chwili obecnej jestem wolna i mogę pozwolić sobie na wypełnienie pustki dopóki kogoś nie znajdę... ------------------------------------------------- ------------------------- A co Ty niby chcesz robić? flirtować sobie można, ale na tym zabawa się kończy , po co rozpierdalać czyjeś małżeństwo ? takaś odważna? tożebyś się nie zdziwiła jak kiedyś ktoś Tobie zrobi to samo.. Zanim o krok pójdziesz dalej to pomyśl czy Ty byś chciała żeby w przyszłości do Twojego męża taka kobietka jak Ty teraz się zastanawiała co ma zrobić czy rozpieprzyć Ci małżeństwo czy odpuścić :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a no taka,że na rozmowach się kończy. I nie ma nic więcej .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Flirtować sobie można? A niby dlaczego można flirtować a wchodzić w romans już nie? Flirt daje na to przyzwolenie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×