Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

jak wy to wszystko ogarniacie ja caly dzien przy dziecku nic zrobic nie moge

Polecane posty

Gość gość
mi tez płakał i na rękach chciał być. -kupiłam karuzele na baterię fisher price, tiny love od 70-210zł pierwszy raz mój synek 40minut słuchał melodyjek, ale miał 7tygodni. -leżaczek, bujaczek-ale dziecko musi być trochę starsze niż miesiąc -długie spacery na mrozie, na dworzu odpadał, wolałam zatem chodzić 4godziny i mieć spokój albo słuchac kociego radia w domu całe wieczory, więc szłam wieczorami na długie spacery(gdy partner pracował do 22) daj spokój unormuje się daj jakies 2miechy, będzie lepiej, tylko nie daj nosić całymi godzinami tesciom bbciom dziecka bo ci je zepsują

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jak masz syf w kiblu to też nie wyobrażam sobie zabrać tam dziecka albo np mając wychodek, masz gościu wychodek czy jak?? bo ja mam czystą lsniącą łazienkę a dziecko zabierane było w leżaczku a jeśli myślisz że miesięczne czy półroczne dziecko nabawi się traumy patrząc na matkę siedzącą na kiblu na dłuższym posiedzeniu to chyba przesadzasz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
haha wyobrażam sobie jak to musi z boku wyglądać - ja na tronie porcelanowym, a mały siedzi w leżaczku vis a vis i patrzy mi w oczy :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
po co wam te bujaczki? zamiast dawac dziecku mozliwosc poruszania sie, to krepuja ruchy :(.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no ja swojego owijam na sztywno bandazami i podkladam tekturka zanim wsadze do bujaczka. zeby nie wypadl :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a jakie mozliwosci ruchu ma dziecko w bujaczku?? bo moze rekami ruszac??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
potrzeba matką wynalazków:) tak samo jak z posiadaczami psów, dzielą się na dwie grupy: jedna to ci którzy pozwalają spać swoim psom w łóżku, a druga to ludzie, którzy się do tego nie przyznają:) czasem nie ma innego wyjścia jak wziąć malca ze sobą nawet do tego cholernego kibla moja mama wspominała że czasem mnie brała ze sobą bo byłam jak huba, byłam podobno taką przylepą że gdyby mnie przyszyć do maminej spódnicy to bym nawet tego nie zauważyła:) jakoś nie mam w pamięci obrazu matki siedzącej na szlachetnej porcelanie i nie mam traumy z tego tytuły, nie czuję się skrzywdzona i swoje dzieci też brałam ze sobą jeśli sytuacja wymagała, oczywiście do pewnego czasu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no na pewno wieksze niz na rekach. przeciez jego sie tam nie krępuje tylko przypina w biodrach, jak majtasy to wyglada :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jak tak jak led, krępowałam dzieci żeby mieć chwilę spokoju:) bujaczek był do tego celu najlepszy...więc po to nam bujaczki właśnie ciekawski gościu:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jak majtasy? w bujaczku jest tyle swobody co w foteliku samochodowym. zapytaj fizjoterapeuty co tym mysli.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
co fizjoterapeuta to opinia. my tam leżymy w leżaczku czasami i nic się nie dzieje :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
pierwszy miesiac to na ogol dom wariatow, zreszta zalezy od dziecka - u mnie z jednym padalam na pysk,a z drugim luz, bo wiecej spalo Przezyjesz, zapomnisz, to nie trwa dlugo. Nie stresuj sie, dom jeszce zdazysz wyczyscic na blysk nie raz, teraz najwazniejsze jest twoje zdrowie i dziecka. Nie zaluje ani minuty poswieconej dziecku, gdy bylo male, to procentuje, natomiast dom itd predzej czy pozniej ogarniesz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nawet obiadu dzis nie zrobiłam..cały dzień wisk...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wczymamyproblem
Rozbawiaja mnie spisy mamusiek,mtore nie rozumieja jak to dziecko trzeba zabawiac i nosic ze soba. A nie daj boze niemowle w pierwszych miesiacach nie chce tylko spac i jesc. Ale sa dzieci i dzieci. Moja babcia wychowala trojke,jej bratowa 6, moja mama 2 i zadna nie widziala takiego jak moj. Moja mama codziennie mi powtarza,ze mi wspolczuje, i ze ma nadzieje,ze troche z tego wyrosnie,ze sie uspokoi,ze na razie za duzo chce niz ma mozliwosci. A ja stwierdzam,ze w sumie nie mam az tak strasznie zle,bo jakos daje rade. Ale latwiej mi zrozumiec mamy narzekajace niz co niektore tutaj rzucaja swoje komentarze, ze trzeba byc nienormalnym zeby sobie nie radzic. Dzis mojego dziecka nie moga zadowolic 4 osoby. A tak to w skrocie 9 miesiecy jego zycia: prawie w ogole nie spal jako noworodek W karuzeli nie ma nic ciekawego Mata edukacyjna jest do d... a lezenie na brzuchu kara gorsza od krzesla elektrycznego Dlugie spacery na lezaco jeszcze gorsze, Lezaczek bujaczek byl fajny jak tylko go rozlozyli i przez pierwsze 20 min. W foteliku samochodowym trzeba sie podrzec jakby zywcem ze skory obdzierali Noszenie na fasolke w 2 miesiacu zycia? Chyba zarty sobie robicie,ma byc na pionowo! Chusta do noszenia? Wywalone pieniadze. Zadne zabawki nie sa ciekawe Jedzenie jest interesujace,ale nie w buzi tylko w reku. No i wszystko musi miecbo inaczej jest wrzask.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
o matko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no i trudno, obiadu nie będzie nie przejmuj się, im bardziej się będziesz przejmować tym gorzej dla ciebie trudno w tym czasie o perfekcję, perfekcyjne sprzątnie, perfekcyjny obiad, perfekcyjna zabawa z dzieckiem a ty umalowana i w mini zamiast w szlafroku ja wychodziłam z założenia że tak musi na razie być, że puder i tusz wystarczą mi na co dzień z palcem w d***e, mój seksowny dres jest najlepszym wyjściem zamiast jedwabnej bluzeczki kiedy dzieciak ulewa albo dalej sra niż tyłek ma (przepraszam za dosadność) obiad - jak się dało to był z dwóch dań a jak się nie dało, to mąż ugotował sobie mrożone pyzy, nie umarł:) sprzątanie - tak, duże raz w tygodniu razem z mężem, w ciągu tygodnia przelecieć ze 3 razy odkurzaczem i co wieczór wsadzić gary do zmywarki, jedynie łazienka musi być u mnie na błysk bo się brzydzę ... każdy radzi sobie na swój sposób, bujaczek, leżaczek, wspólne robienie kupy, pełna dowolność, odgrzewane pyzy dla męża, a co tam:) można tak jak Perekcyjna Pani Domu - pouczać jak ma wyglądać perfekcyjny dom i krytykować za kurz na ramkach wysoko powieszonych obrazów, kiedy sama ma piękne wysprzątane domostwo ale nie wspomina o tym że ma również gosposię i nianię do dwójki swoich dzieci. Amen.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to juz nie chodzi o obiad dla męża, bo on zrozumie..ale dla mnie posiłek...teraz od 2 h przysypia na 4 min i wisk

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to coś jest nie tak...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość c iężarna
To ja jednak jestem zła matka. Jak wiem że jest najedzony, ma sucho a ryczy bo chce żeby go nosic, to wkładam go do łóżeczka i tam się drze ile chce, zaglądam co kilka minut, biore na rece i siadam z nim. jak się drze dalej to spowrotem do łożeczka, po 3 takich rundach jest na tyle zmeczony ze albo się poddaje albo idzie spać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moze wlacz okurzacz albo plyte z lejaca sie woda moze cisza go przeraza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja bym sie bala, ze sie zajdzie. poza ty nie moglabym patrzec na te spuchniete z placzu lica i nosek :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wczymamyproblem to chyba sie kwalifikuje do lekarza, skoro wrzeszczy non stop i nic go nie interesuje. plus 4 osoby sie zajmuja i nic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość c iężarna
nie nie, pilnuje zeby sie nie zaszedl, siedze w pokoju obok i słucham, wchodzę jak słysze ze już czas. tez było mi go szkoda na poczatku ale to jest bezpieczniejsze bo jakbym miała te fochy znosic to bym mu krzywde zrobiła, nie mam cierpliwosci do tego dziecka. Choiaz nie spodziewalam sie ze tak bedzie, bo dziecko chciane i wyczekiwane

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja cię autorko rozumiem. Ile ja się musiałam nakombinować żeby chocby te elementarne zrobić przy dziecku. Cały czas kombinuje. A mały ma 9 miesięcy. Czy ktoś wie ile to będzie trwało.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja miałam to szczęście, że pierwsze dziecko było tym bardziej absorbującym i płaczącym a drugie jest niemal jak aniołek. W odwrotnej kolejności bym chyba nie wytrzymała psychicznie. :D Dzięki temu teraz potrafię zrozumieć i te mamy które mówią, że dziecko tylko je i śpi i w ogóle jakby dziecka w domu nie było, ale i również rozumiem te które piszą, że nawet przy dziecku do wc nie mogą pójść i że nijak nie da się dziecka niczym zabawić ani na dłużej zainteresować. Miałam oba przypadki :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wczymmamyproblem
Nie,no nie wrzeszczy non stop. Tylko jak cos chce. Maruda jest. Ma dni,ze jest ok. Ale zeby czy skok rozwojowy albo taka pogoda jak dzis i nie daje zyc. Nikomu. Chce a rece,z rak na podloge,z podlogi na rece, z rak chce pilota,dostanie go to nie,bo to ma byc drugi,a potem cos innego wypatrzy itd. Pewnie,ze ma dni jakbym dziecka nie miala. Ake wiecej jest tych gorszych. Ja sie nastawiam na ADHD :P Co do palczu,to dzis sobie uswiadomilam,ze on nawet malo placze. Tylko ciagle cos jeczy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
moja też ciagle chciała byc przy piersi. okazało się, że mam jałowe mleko i była ciągle głodna. Gdy zaczęłam dokarmiac mm problem ustał

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
moj dzis niby chce jesc..poje chwile wypluwa i patrzy zaraz wisk

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
co to ten wisk?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
krzyczacy płacz przeraźliwy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×