cywliny koscielny poradzcie

5 lat temu wzielismy z mężem ślub cywilny. To był tylko obiad w domu sami rodzice i rodzeństwo. Teraz planujemy zrobić przyjęcie i ślub kościelny. Na ten jednak pomysł rodzina zarówno moja jak i od strony mężanie nie reaguje zbyt optymistycznie twierdząc że my już mieliśmy ślub i po co nam to znowu . Tyle że wtedy było zaledwie 10 osob sami rodzice. A teraz przyjęcie na około 60 os. Po co tracić pieniądze , ślub już był i to wogóle bez sensu. Przez to nastawienie totalnie czasami mi się odechciewa całych przygotowań. Co o tym sądzicie? Mieliście taką sytuacje najpierw cywilny później ślub?

No właśnie, po co ci to? Żeby białą suknię założyć? Rodzina ma rację, ślub to ślub, kościelny czy cywilny. To są naprawdę spore koszta i uwierz mi, nie warto. Stracisz masę kasy, poświęcisz kupę czasu, stres pur a na końcu ci d**ę obrobią :)

Ślub kościelny po tylu latach życia jako małżeństwo cywilne wraz z całym weselem, tradycjami itp. to naprawdę ogromna hipokryzja...W takiej sytuacji powinniście wziąć cichy ślub kościelny, oczywiście jeśli zależy Wam na duchowym wymiarze tego ślubu. W innym przypadkiem dajcie sobie spokój.

Ale dlaczego tak uważacie? Czy to poprostu nie wypada? A jeśli tak to z jakiego powodu

Aha i dlaczego hipokryzja?

Odpowiedz na pytanie, po ci ślub kościelny z weselem?

Poprostu chcemy , nie było aboslutnie żadnej rodziny, chrzestnych, urodziło nam się dziecko i chcielibyśmy wziąć ślub kościelny i małe przyjęcie w resturacji..

Kościelny ślub po kilku latach cywilnego związku usprawiedliwia tylko chęć naprawienia tego stanu rzeczy z powodów religijnych. Jeśli się ostatnio nie nawróciliście, to organizowanie wesela jest zwykłą chęcią zabawienia się i dostania prezentów. A to nieładnie.

jesli sami to organizujecie, za wlasna kase, mozecie robic co chcecie, wasza decyzja. Wiekszosc ludzi robi najpierw cywilny, pote koscielny wiec nie wiem czemy akurta w ty wyoadku uwazacie,ze to hipokryzja

jaka większość ludzi?

głupota totalna i kasa wywalona w błoto no chyba, że śpicie na pieniądzach bo jeśli liczysz, że ci się zwróci to obyś się grubo nie przeliczyła. Wesele na 60 osób to minimum 150 zł od osoby + alkohol, ciasta, tort i kupa innych d**ereli, które kosztują nie mało. Suma summarum, wydasz na wesele 20 000. Nie lepiej wydać tą kasę na wakacje albo remont?

no nagle wszyscy sie gorsza ,ze po paru latcah - a na ogol mlodzi i tak przez pare lat ze soba ieszkaja, czesto maja dziecko - dlaczego wtedy sie nie gorszycie faktem slubu koscielnego - nie pojmuję,co to za roznica? Ze akurat ona na weselu chce sie zabawic - a inne nie?

Wiekszosc ludzi robi najpierw cywilny, pote koscielny wiec nie wiem czemy akurta w ty wyoadku uwazacie,ze to hipokryzja xxxx nie znam nikogo kto robił dwa śluby, jeśli ktoś jest katolikiem to bierze konkordatowy i finito.

chasse no przeciez powszechne,ze ludzie biora najpierw cywilny - a ze np koscielny tego samego dnia- co za roznica - slub to slub. Na trj zasadzie w ogole po co robic wesele, zawsze to wydatek, czy dzien po cywilny, czy 5 lat po.

na kafe co chwila jest topik jaka sukienka do cywilnego ( ktory jest przed koscielnym)

Poprostu 5 lat temu nie mieliśmy pieniądzy na organizacje przyjęcia Zrobiliśmy tylko ten cywilny , rodziców na obiad do domu bez szaleństw. Nasza córka ma dwa latka i chcielibyśmy zrobić nie duże przyjęcie, poprosić najbliższych wujków, rodzeństwo , chrzestnych i mieć ten ślub kościelny . Gdy niektórzy dowiedzieli się o naszych planach stwierdzili że to bez sensu strata kasy a sami mieli huczne wesela na 100 osób...to chyba raczej jest hipokryzja

my tak mieliśmy:) Szybko chcieliśmy sie pobrać- więc cywilny był po pół roku :) A kościelny zrobiliśmy w zeszłym roku. Nikt sie nie bulwersował- rodzina sie cieszyla, ze impreza bedzie i sie spotkamy wszyscy. A na cywilnym byli tylko swiadkowie :)

kurczorek a jaki był okres czasu między cywilnym a kościelnym ? Na moim cywilnym też nikt się nie bawił i nie był i zależy mi na tym i przykro mi trochę żę rodzina nie podziela entuzjazmu

chyba z 7lat :) Moja babcia, jak przyjechaliśmy z zaproszeniem, się popłakała, ze w końcu :) Generalnie nikt nie narzekał, serio. Dziwie sie trochę tym Twoim- przecież takie wesele fo fajna okazja, zeby sie pobawić, spotkać z rodziną. W dzisiejszych czasach tak mało jest okazji, wszyscy zabiegani.... Może powiedz im, ze nie chcesz prezentów albo jakieś symboliczne? Może o kasę im chodzi? Sama nie wiem..Tez by mi było przykro. My po cywilnym poszliśmy z kumplami (miałam dwóch facetów na świadków) na piwko. Ale było fajnie.

kuczorek super zazdroszczę :) Mam nadzieję że moja rodzina także się przekona i w końcu będzie zadowolona i postanowiliśmy że poprostu zrobimy te całe przygotowania po cichu nie będziemy angażować całej rodziny , wręczymy zaproszenia i już :)

no my w sumie dlatego tak późno ten kościelny. Bo chcieliśmy go zrobić zupełnie sami- a wcześniej budowaliśmy dom, urodziłam synka. Powodzenia autorko! Będzie dobrze!

Slub koscielny jest tylko jeden w zyciu i to jest w nim piekne :) Cywilnych mozna miec kilka w zyciu :)