pytanie do pań

przy mnie w ogóle nic nie mówi na temat tej dziewczyny. Ciekawe jakby zareagował jakbym zaczęła drążyć temat..

up

gość 06.12 16.21 a mogłabyś mi jeszcze powiedzieć jak teraz ten Twój kolega traktuje swoją dziewczynę? jaki jest w stosunku do niej?

jest to wszystko świeże na razie.. bo są niecały rok ze sobą, ja też często nie utrzymuje z Nimi kontaktu... wiem,że bardzo ją kocha... wolny czas spędzają razem... Jest dla Niej miły , kupuje kwiaty... dba o Nią.. :) Ale ciekawe co będzie za parę lat...

Ja się dowiedziałam, że mój chłopak w czasie kiedy poznawał mnie kręcił z inną dziewczyną. Niby nie był jeszcze jej oficjalnym chłopakiem, ale jednak coś było na rzeczy. Kumpel mu doradził aby wybrał mnie, więc tamtą po prostu kompletnie olał :/ Jakoś nie spodobało mi się to, bo jak to świadczy o człowieku? Tym bardziej że sam zaczynał do niej podbijać, rozbudził w niej jakąś nadzieję że coś będzie, głupi cham.

to czemu on tak postępował wobec swoich byłych? ile on ma lat w ogóle, że tak się zachowuje? wybacz, że tak jestem dociekliwa ale to w pewien sposób może mi pomóc coś postanowić..

no i jeszcze ten alkohol..

On ma 22 lata :) Heh, faceta trzeba po prostu nauczyć szacunku do siebie.. Jeżeli kobieta sama siebie nie szanuje, to tym bardziej mężczyzna nie będzie jej szanował. Proste i logiczne..

On ma 22 lata :) Heh, faceta trzeba po prostu nauczyć szacunku do siebie.. Jeżeli kobieta sama siebie nie szanuje, to tym bardziej mężczyzna nie będzie jej szanował. Proste i logiczne..

oczywiście, chociaż czasem sam facet nie szanuje kobiet "bo tak" albo w przeszłości mały nacisk kładziono na wychowanie delikwenta.. ja siebie szanuje i mój chłopak wygląda na to, że mnie też ale nie wiadomo co może się wydarzyć skoro tak postąpił w przeszłości w stosunku do innej. I stąd moje obawy przypadek Twojego kolegi może być podobny z tego co widzę. Ale rozumiem, że on szanuje swoją dziewczynę dlatego bo ją kocha, czy ona jest z tych co nie pozwoli sobie na różnego rodzaju zagrywki? On jej okazuje w jakiś sposób ten szacunek? Mój powtarza tylko, że mnie nie umie skrzywdzić ale wiadomo to tylko słowa.

Bardzo źle by to o nim świadczyło i jeśli dowiedziałabym się, kiedy już dłuższy czas jesteśmy razem, a on wobec mnie byłby ok, to byłabym bardzo ostrożna. Ale dużo straciłby w moich oczach i jeden drogiazg by wystarczył, żebym go zostawiła bez wahania. Ale ja tak robię nawet z tymi, którzy coś przeskrobią, a mi nic nie wiadomo o tym, żeby byli chamami wobec swoich eks.

Straciłabym zainteresowanie owym "facetem"

no właśnie ja też mam obawy.. :( i to bardzo

"pyskówka Ja się dowiedziałam, że mój chłopak w czasie kiedy poznawał mnie kręcił z inną dziewczyną. Niby nie był jeszcze jej oficjalnym chłopakiem, ale jednak coś było na rzeczy. Kumpel mu doradził aby wybrał mnie, więc tamtą po prostu kompletnie olał :/ Jakoś nie spodobało mi się to, bo jak to świadczy o człowieku? Tym bardziej że sam zaczynał do niej podbijać, rozbudził w niej jakąś nadzieję że coś będzie, głupi cham". A ja się zastanawiam, co Ty jeszcze z nim po takiej informacji robisz. Ja bym z nim nie chciała być, bo przecież to nie on sam chciał z Tobą być, tylko kumpel mu tak doradził. Sorry, ale ja w takiej sytuacji nie czułabym się "chciana" przez tego mężczyznę.

A potem widze na spacerach takie fajne dziewczyny z takimi prostakami i chamami. Dziewczyny uciekajcie od prostakow jak najdalej.Nie plodzcie z nimi dzieci bo skonczycie w mopsie na żebraniu o kase na pieluchy.Jestescie za faj nie na takie traktowanie!

tu nam jednak koleżanka udowodniła, że facet może się zmienić pod wpływem miłości..

ale to nie zmienia faktu, że bardzo nie podoba mi się, że tak się zachował.. nie znam tej dziewczyny ale jakoś dobrze jej z oczu patrzyło i aż biło takie wewnętrzne ciepło a on sobie zakpił z jej uczuć i ją obrażał. Żal mi jej.

No to już sama sobie odpowiedziałaś w tym temacie. Zdystanować się do Niego i obserwować zachowania

"A ja się zastanawiam, co Ty jeszcze z nim po takiej informacji robisz. Ja bym z nim nie chciała być, bo przecież to nie on sam chciał z Tobą być, tylko kumpel mu tak doradził. Sorry, ale ja w takiej sytuacji nie czułabym się "chciana" przez tego mężczyznę." xxxxxxx Nie jestem już z nim. Gdyby był moim aktualnym to nie nazwałbym go chamem :) kumpel mu doradzał, bo ten kumpel znał mnie, a ten mój były widział mnie wtedy tylko raz, a z tamtą widywał się już kilka razy. Swoją drogą nie zastanawiałam się za bardzo nad poradą kumpla, ale faktycznie głupia sytuacja, że sam nie mógł decydować i postawił jak na jakiś wybór "który towar lepszy". Najfajniejsze jest to, że on uważa siebie za takiego w porządku wobec wszystkich gościa i czułego wobec kobiet :)

pyskówka dobrze zrobiłaś- dzieciaczek nie umiał nawet wybrać z kim chce by. Biedaczek :D. A ten cały kolega to tak kocha bo kwiaty przynosi i na tym kończy się jego ukazywanie miłości. Chyba nie na tym rzecz polega. Autorko nie wierz w to..

Jakoś tak jest, że najgorszy d**ek zawsze ma się za świętego. Nic tylko mu anielskie skrzydełka dokleić.

taaak i jeszcze w takich d*pkach zakochane są najfajniejsze dziewczyny a oni myślą że wszystko im sie należy i jest niczym armando..

bywa :D