Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Mój facet mnie krzywdzi potrzebuje rady

Polecane posty

Gość gość
Dał mi wybór.... co powoduje ze mam szanse zostac bo nie jestem zmuszana zostac, to torche oslabia moj plan, ale dlaczego niby mialabym zostac ? Po co mialabym zostać ? Chyba z wygody tylko. Bo tak naprawde go nie lubie juz nawet. Zaczał mi gadać ze mam isc teraz, a ja mowie ze sie musze spakowac.A jak nie, to jestem taka zmeczona ze nie mam sie sily pakowac*****owiedzialam mu wprost ze nie ma problemu moge wyjsc bylebym sie wyspala. to wrocil czyli to co normalnie czlowiek robi prawie blagajacy o powrot, i mowi ze mam sobie wybrac lozka jak z nim spie to on o wszystkim zapomina lol co mi powiedzial i jaka to JA bylam be, a jak spie w innym to mam sie jutro pakowac a w niedziele sobie isc, moglabym w sumie isc w niedziele to tego drugiego kolegi co mi pomaga i wrocic do domu, pomimo ze kupilam drogi bilet, nie wiem wacham się teraz czy iść....hmmm i nawet nie szkoda mi biletu.... to chyba wszystko z wygody... hmmm

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
idz do tego kolegi w niedziele, ale lepiej nic mu nie mow albo niech ten kolega przydzie po Ciebie wuej od tego swira i nie obracaj sie za siebie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wiej*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja się zastanawiam, po co Ty tyle opisujesz. Ja przeczytalam zaledwie dwie pierwsze linijki Twojego postu i dalej nie muszę, bo już włosy zjeżyły mi się na głowie. Mam tylko jedno pytanie: co i po co Ty jeszcze z nim robisz?! Ja bym już dawno zwiała, gdzie pieprz rośnie. A jeśli tam siedzisz, to lecz się z syndromu ofiary.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Teraz siedze, bo dzisiaj z tym kolega po kryjomu polowe rzeczy do niego przenoslilismy.... i jestem tak zmeczona ze nie mam sily pakowac reszty i dzis sie od niego wyniesc. Oisuje tyle bo jak sie uzewnetrzniam to mi stres przechodzi .... :-) Nie moge isc do kolegi bez slowa. Dzis uslyszalam. Jesli spisz w swoim lozku dzis to znaczy ze nie chce ze mna byc i sie jutro pakuj i w niedziele sio, jak spisz w moim lozku razem to chcesz to naprawic i ja ci zapomne wszystko,( on) tak jakbym to ja byla ta zla lool Wiec w zaleznosci gdzie bede spala taka dam odpowiedz....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ty to piszesz na powaznie? W jakim kraju jestes I dlaczego nie mozesz znalezc pracy ?Znasz jezyk?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Piszesz jakbys miala 20-23 lat I (nie obraz sie)pochodzila z rodziny patologicznej ,mieszkasz z facetem ,ktory ponoc jest psycholem ,ale nie chcesz odejsc bez pozegnania ? Cos sciemniasz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Juz raz mu dalam szanse na poprawe, wyjechalam do polski na tydzien do rodzicow, i tak mi bylo dobrze w domu w koncu wolnosc!!! On myslal ze juz nie wroce, był miły tylko przez 3 pierwsze dni, a potem znowu stare zachowanie chamskie i samolubne. Pracy nie moge znalezc bo mam wysokie ambicje i takak prace co cchce to sie w 2 miesiace szuka. le moze powinnam jaka spodstawowa robić. Ale ostatnio oni przegieli i to bardzo, matka zaczęła mi o śmierci gadać, że nie mam wychodzic bo mnie cos moze zabic, zaczela przepowiadac ze mi rodzice zgina, albo co bedzie jak rosja polske najedzie, matko s emysle jaka psychoza. Nie nie nie, ja nie mam ochoty spedzac z nim czasu na niczym, niczym. Nawet filmow razem ni emozemy ogladac bo on zasypia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Słuchaj, źle mnie zrozumiałaś. Nie robiłam Tobie wyrzutów, że tyle piszesz, tylko miałam na myśli to, że już wystarczyło przeczytać sam wstęp, żeby stwierdzić, że powinnaś od niego uciekać, bo to jakaś patologia. Zrób co możesz, by z nim się rozstać, bo on zamieni Twoje życie w koszmar, a Ty będziesz potem w ciezkim stanie psychicznym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
,,Związek między dwojgiem ludzi, jeśli ma być udany, musi opierać się na porozumieniu między partnerami uznającymi podobne wartości, mającymi zbliżone zainteresowania i cele oraz ceniącymi wzajemną intymność. '' @-@ (Robin Norwodd, "Kobiety, które kochają za bardzo i ciągle liczą na to, że on się zmieni", str. 226-227)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja chyba nie potrafię zostawiać facetów, może tu o to chodzi, że wolę aby mnie w*********ł, wtedy mam tą moją meczęnność spełnioną i nie jest to moja decyzja... hmmm

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MARGARETKAA1
z facetami jest jak z butami,w dobrych pochodzisz kilka lat,i moga stac sie tą najlepsza para w twoim zyciu,albo moga to byc takie tanie z byle czego i kupujac je za grosze,łudzisz sie że może bedą słuzyly lata,ale one zazwyczaj sypią sie po tygodniu :))))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ufff... Podjełam decyzje, dzielą mnie dwa dni od wolności.... Chyba się zacznę cieszyć zaraz nawet.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
lecz się idiotko!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A teraz mi się plakać chce.... może to nie jest najmądrzejsza decyzja ? I czemu mam się leczyć ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A teraz mi się plakać chce.... może to nie jest najmądrzejsza decyzja ? I czemu mam się leczyć ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mamuska juz mnie prubuje przekonac chyba zebym zostala, Kupila mojego ulubionego losoia i upiekla buleczki z czekolada hahah. I mnie zaprosila i mowi, coś tak blado wyglądasz. A ja bo dostałam okres... Jaka masakra.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wyprowadz sie od niego, dobrze ze nie masz z nim dzieci,on cie nie kocha z jego postepowania tow idac, slowa warte sa tyle co slina,czylinic,pacz na czyny

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No wiem ze mnie nie kocha bo mi tego nie powiedział nawet nigdy jeszcze. Zreszta ja go tak długo nie znam aż. Jemu chyba bardziej chodzi o znalezienie żony na siłę dla zasady, i myślę, że żadna inna go nie chce. Sam mi mowił pare dni temu, że nie jest ze mną szczęśliwy ale się stara. Myślę sobie co za głupota, się stara. Nawet nie umie powiedzieć dziękuje, że mu obiad ugotowałam, tylko, że mu zrobiłam coś obrzydliwego. I że on teraz będzie głodny i to jest moja wina. Hah. Jakbym mu trzepnęła tym talerzem w głowę to by miał. No ale on z patologicznej rodziny jest to co ja sie spodziewałam... że go zmienię heh. Moze nie powinnam porównywać, ale mój poprzedni facet przez parę miesięcy jadł moje cukierki takie dla gości, jak się potem okazało, strasznie ich nie cierpił i robił to by mi zrobić przyjemność. :-) On mnie chyba kochał. A jak temu coś zrobię to nawet nie potrafi udać że mu coś smakuję, mamuska moje rzeczy zjada więc chyba nie są ąz tak straszne. Mi się wydaję, że dla niego miłość to jest tracenie pieniędzy na mnie. Ktore potem mi wypomni, że on przecież taki dobry dla mnie bo mnie gdzieś zawióżł za SWOJE pieniądze. On chyba nie wie co to milość, bo go nikt nie nauczył. Aż dziw że mi się kiedyś podobał... aż dziw, że do momentu kiedy zaczęłam z nim mieszkać i z mamuśką, i kiedy straciłam pracę. Hmmm... Może też w tym trochę mojej winy jest. No ale i tak nic nie usprawiedliwia jego okropnego zachowania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No wiem ze mnie nie kocha bo mi tego nie powiedział nawet nigdy jeszcze. Zreszta ja go tak długo nie znam aż. Jemu chyba bardziej chodzi o znalezienie żony na siłę dla zasady, i myślę, że żadna inna go nie chce. Sam mi mowił pare dni temu, że nie jest ze mną szczęśliwy ale się stara. Myślę sobie co za głupota, się stara. Nawet nie umie powiedzieć dziękuje, że mu obiad ugotowałam, tylko, że mu zrobiłam coś obrzydliwego. I że on teraz będzie głodny i to jest moja wina. Hah. Jakbym mu trzepnęła tym talerzem w głowę to by miał. No ale on z patologicznej rodziny jest to co ja sie spodziewałam... że go zmienię heh. Moze nie powinnam porównywać, ale mój poprzedni facet przez parę miesięcy jadł moje cukierki takie dla gości, jak się potem okazało, strasznie ich nie cierpił i robił to by mi zrobić przyjemność. :-) On mnie chyba kochał. A jak temu coś zrobię to nawet nie potrafi udać że mu coś smakuję, mamuska moje rzeczy zjada więc chyba nie są ąz tak straszne. Mi się wydaję, że dla niego miłość to jest tracenie pieniędzy na mnie. Ktore potem mi wypomni, że on przecież taki dobry dla mnie bo mnie gdzieś zawióżł za SWOJE pieniądze. On chyba nie wie co to milość, bo go nikt nie nauczył. Aż dziw że mi się kiedyś podobał... aż dziw, że do momentu kiedy zaczęłam z nim mieszkać i z mamuśką, i kiedy straciłam pracę. Hmmm... Może też w tym trochę mojej winy jest. No ale i tak nic nie usprawiedliwia jego okropnego zachowania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"gość Zadzwonilam do mamy i mnie zdemotywowala... smutas.gif Stwierdziła ze jestem nienormalna ze chce tak robić. I wogole stad uciekać, i że jak to możliwe, że teraz ja jej opowiadam ze on mi to czy tamto robi i ze wymyslam...... Pytam sie jeje więc czy nie chce zebym wracala czy o co jej chodzi.to powiedziała, że chce ale ze ja estem nienormalna ze tak robie i ze powinnam to jeszcze przemyslec. I ze jak dzisiaj mi nie pasi to jutro moze mi pasowac". Boże, współczuję takiej matki! Uciekaj od tego faceta, ale jeśli tylko możesz, to nie wracaj do matki, tylko próbuj się usamodzielnić. Bo trafisz z deszczu pod rynnę. Uciekniesz od jednej patologii po to, by trafić w następną toksyczną relację.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie no mama powiedziała po namysle ze mnie chce bo nie zna sytuacji ale ze do domu zawsze moge wrocic. Ten koles stwierdzam, jest naprawde psychiczny. Matka dzisiaj probowala nas udobr****** I sie pyta o co chodzi, a on ze mna nie gada, i mowi do matki swojej ze mam jej powiedziec o co chodzi, iz e co zdecydowalam, a ja mowie o co tobie chodzi. Zostaw mnie zle sie czuje. I wydaje mi sie ze chciał zebym powiedziała matce ze to ja i moja wina ze go nie chce i ze odchodze, a nie ze on mnie wywala. Mysle sobie jaki podly manipulant !! Ale teraz przynajmniej wiem ile jest w nim zlosci i ze czym szybciej stad bede spadac tym lepiej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ok wydostałam się, teraz wielka masakra się dzieje bo mi od 2 dni zarówno mamusia jak i synek nie dają spokoju i wydzwaniają co 3 godzny rano wieczór we dnie w nocy. Niby zeby sprawdzic czy jestem bezpieczna.... Molestują mnie psychicznie. W dodatku mamuska znalazla mojego maila i napisala, mi, że jest jej smutno ze tak bez pozegnania wlasciwego sobie poszlam, a ona sie mna opiekowala tyle czasu. Ze co ona ma zrobic z tymi moim ubraniami pozostalymi, i ze znalazla moje zdjecia z dziecinstwa , ktorych zapomniałam zabrać :(((((( i że niby wysle mi je do domu na swieta... Ciekawe tylko ze nie zna mojego adresu. Ale mi sie smutno zrobiło... Kolega ktoremu dalam paczki z moimi rzeczami teraz narzeka, ze on ich nie moze mieć, bo jak przyjdzie do niego dziewczyna to bedzie narzekała... lol. A w dodatku mama na mnie jest zła za tą całą akcję.... Echh. Chyba się zaraz popłaczę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×