Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość mama dwójki

moje dzieci i prezenty

Polecane posty

Gość mama dwójki

jestem w szoku, ze moje starsze dziecko - córka 5 lat tak dziwnie reaguje na prezenty.......... nie jestesmy jakimis bogaczami, nie stac nas na wszystko, zyjemy przecietnie, nasze dzieci nie maja wszystkiego na zawolanie dlatego dziwie sie reakcji mojej corki na prezenty otoz sytuacja sie powtarza czesto , dostala prezent od mikolaja - droga lalke to jak zobaczyla prezent to widac bylo ze wcale jaos sie nie cieszy , a jej slowa to : "tylko jedna? chcialam caly zestaw..." jak to uslyszalam to mi sie przykro zrobilo, bo te lalki monster high sa drogie, kupilam jej jedna i tak uwazam ze to drogi prezent, a tu taki komentarz, dostala do tego słodycze m.in.paczke cukierków michałkow to powiedziala "takie male??" przykre czemu ona tak sie zachowuje??????????????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bo nie reagujesz na takie teksty. Ja bym jej to zabrala i powiedziala ze dla biednych dziec***ojdzie. Bolesna lekcja, ale skuteczna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama dwójki
ja powiedziałam dzisiaj do męza ze nie zgadzam sie na zadne prezenty pod choinke, on sie zgodzil - ale co to da?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ex_debill_znowu_po
monster high są dla pięciolatek? sorry, za pytanie niezłośliwe w sumie, po prostu nie jestem na bieżąco, ale jak widziałam te lalki to bym może je kupiła... do straszenia dzieci w tym wieku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama dwójki
dziwie sie? bo dzieci nie maja wszytkiego o czym zamarza, nawet nieraz jest tak ze musze odmowic jakis słodyczy w sklepie, bo zwyczajnie w swiecie czesem niemam pieniedzy, wiec dzi mnie to ze ona nie cieszy sie , ja w jej wieku to bym skakala z radosci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja mojej corce kupilam to co chciala czyli mikrofon. tak sie ucieszyla. ze jak nakrecona mowila. mamo, mamo niewierze, niewierzeale ten mikolaj jest super. wiedzial co mi przywiezsc. a nie raz zdarzylo sie ze wybrzydzala.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama dwójki
mnie sie te lalki nie podobaja , ale w przedszkolu jest szal na nie, wiec i moje dziecko tez chcialo, sa drogie - no ale pomyslalam sobie, dobra, trudno jest mikolaj niech sie dziecko cieszy - tym bardziej ze zadko im kupuje zabawki - a tu taki cos.... :-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama dwójki
wlasnie - szczerze to tez myslalam ze taka bedzie reakcja - bedzie sie cieszyc , skakac ... a ona obejzala i stwierdzila ze chciala caly zestaw a nie tylko jedna lalke, zjadla cos slodkiego - co tez skomentowala ze "jakies małe te michałki" i poszla do przedszkola

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama dwójki
w liscie do św.mikołaja bylo ze chce caly zestaw - no ale to jest nierealne - poprostu nas z mezem nie stac na tyle lalek i akcesori wiec kupilam jej jedna taką co wiedziałam ze jej sie podoba - a tu wybrzydzanie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Spoko, moja 9latka też tak ma :o tzn nie to, że wybrzydza - nie nie. Za coś takiego zabrałabym i dała dzieciom z domu dziecka. Ale generalnie jest przyzwyczajona do dostawania wszystkiego od wszystkich i mało co potrafi zrobić na niej wrażenie. Pogodziłam się z tym i poza konkretnymi okazjami po prostu niczego jej nie kupuję. No bo co mogę zrobić? Przecież nie zmuszę jej do autentycznej radości.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Na nauczkę napisz jej list niby od swietego mikolaja, ze widzial, ze byla niezadowolona z prezentów i chyba nieladnie sie zachowała. Napisz, ze będzie.ja obserwowal do swiat bo nie wie czy zasluguje na prezent pod choinka czy moze na rózgę. Napisz, ze bylo mu przykro, bo myslal, ze jedt grzeczna dziewczynka ktora cieszy sie z kazdego upominku, tym bsrdziej, ze inne dzieci cieszylyby sie z samych cukierkow.I wtedy jej ty wytlumacz, ze bardzo sie brzydko zachowala i zrob jej pogadankę o biednych dzieciach i ze moze oddac zabawne komus innemu skoro jej sie nie podoba.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zbierałam te lalki mh
mimo ze mam 30 na karku, miałam ich coś ok 23 sztuk wszystkie z pierwszych edycji, znudziły mi się to sprzedałam :D i zarobiłam u nas jest dużo zabawek, bardzo rzadko jednak kupuje nowe, zazwyczaj używki w dobrych cenach, które jak córka się wybawi i znudzi opylam jeszcze z zyskiem córka wie że jak chce coś nowego to stare trza sprzedać zabawki to po prostu część zycia dziecka, sama ma kilka monster, które kupiłam w zestawach i czesc sprzedałam, takze te co ma są za free kwestia organizacji inna sprawa ze najlepiej się bawi jak ma sie kilka lalek, akcesoria - jedna lalka to jakoś słabo, zwłaszcza ze lalki monster fatalnie sie przebiera, bo trzeba im odczepiać dłonie na przyszłość kupuj z głową, skoro córka chce ilosć, to kup 2-3 używane lalki, do tego puzzle, jakieś klocki - nie musisz wydawac fortuny raz upolowałam 50 lalek barbie na allegro, zapakowałam każda osobno w papier i porozkładałam w calym mieszkaniu na zajączka istne szaleństwo, gdzie nie ruszyła tam coś było, dzieci lubią kilka rzeczy, nawet mniejszych, niz tylko jedną

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ciężko stwierdzić, dlaczego 5 latka ta reaguje. Może przyczyna tkwi nie w niej samej, a środowisku, w jakim przebywa. Mówię o przedszkolu. Z lalek Monster High jest cała seria, może jest tam jakaś dziewczynka, która ma wszystkie i się tym chwali, jak to dziecko. No i ona może ubzdurała sobie, że jak te lalki, to w zestawie ... no nie wiem, próbuję szukać wyjaśnienia takiego zachowania 5 latki. W celowość niezadowolenia nie wierzę, musi być przyczyna. Może jest tam jakieś dziecko, które ma wszystkiego do obrzydzenia (rozumiesz: najładniejsze, największe, najnowsze ... sa takie rodziny ... przenosi się na zachowanie dzieci, a te wrażliwsze potem mogą czuć się gorsze). Nie wiem też, czy rozmawiasz z córką od maleńkości, odkąd cokolwiek zaczęła rozumieć na temat tego, że trzeba cieszyć się ze wszystkiego, z tego, że ma się dom, rodziców, ma się co jeść, w co się ubrać, że ma się zabawki, nawet jak rzadko coś nowego, ale jednak są ... że my jak byliśmy w ich wieku (dzieci), to nie mieliśmy tyle tego (bo i prawda), bo nie tyle kasy rodzice nie mieli, co nie było w sklepach nic fajnego, a to co fajne, to w pewe.xach za dolce. \ moje maluchy narazie dostały puzzle 3d, ale nie te z Biedry , tylko odpowiednie wiekowo, jedno statek, drugie globus, słodkości i po komplecie talerzyk+kubek (córa Hello Kitty, syn Speed-a). Pewnie jeszcze coś dostaną, ale widząc ich radochę rano, człowiek się cieszy, że one się cieszą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
raz upolowałam 50 lalek barbie na allegro, zapakowałam każda osobno w papier i porozkładałam w calym mieszkaniu na zajączka x pogięło cię konkretnie :o 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Taaa niech kupi 100 lalek żeby dziecko bylo zadowolone. Jak ja bylam dzieckiem to dostawalam cieple kapcie góralskie, slodycze i mandarynki. Jak raz dostalam lalkę barbi to bawilam sie nią latami. Z.kapciuszkow tez sie cieszylam, bo nie bylam rozpieszczona i do dzis pamietam, jak sie cieszylam budząc sie rano,.jeszcze ciemno bylo a ja macalam paczkę od Mikołaja żeby wybadać co tam jest.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
pamietam pewex i chodzilam tam z mama.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
autorko przesadzasz z tym zeby nie dawac prezentów pod choinke, moja córka dostała dzis lalke Equestria girl z My little Pony i usłyszałam to samo, ze tylko jedna?? powiedziałam ze Mikołaj przynosi drobne prezenty a lalka to duzy prezent na mikołaki i jest ok, to jej druga lalka z tej serii, umówiłam sie z rodzicami siostra tesciami ze dokupia jej na Gwiazdke reszte lalek z tej serii. Dzieci nie rozumieja sytuacji materialnej rodziców, wiec mysle ze wyolbrzymiasz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ciezko cos doradzić, może powiedz jej ,że Mikołaj ma cały świat dzieci i ciężko mu takie wielkie prezenty nosić i rozdawać. Mój syn marzy o sokole millenium i gwieździe śmierci ale zdaje sobie sprawę, ze to za duzy wydatek i musi prosić o coś bardziej realnego. Dziś jak otworzył paczkę to chłopak był tak zachwycony że powiedział, no nie wierzę, musiałem naprawdę zasłuzyc skoro dostałem to o co prosiłem i jeszcze słodycze do tego! a słodyczy nie lubi :P kazde dziecko jest inne i trzeba tu indywidualnego podejścia i rozmowy. Skoro mała prosiła o cały zestaw, to trzeba było rozmawiać w tym czasie, ze cały zestaw lal to duzy wydatek, ze może inne dziewczynki tez by chciały itd.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No włąśnie miałam zapytać tę laskę od 50 lalek Barbie - ile za nie zapłaciłaś? Bo nie sądzę, że 100zł. Nie każdego stać na takie prezenty. U mnie w domu Mikołajki to był wyłącznie upominek, jakiś drobiazg - wy tu piszecie, że wszystkie robicie konkretne prezenty swoim dzieciom. No więc apetyt rośnie w miarę jedzenia. Moje dziecko dziś na mikolaja dostało czekoladkę świąteczną i nowy kubek Disney'a do picia. Strasznie się ucieszyła. Bo szanuje rzeczy, dlatego, że wie, że prezent to coś wyjątkowego i nie zawsze się go dostaje, tak samo, jak nie zawsze jest to coś dużego. Dlatego od małego nauczona jest, że cokolwiek by nie dostała, to powód do frajdy. Następnym razem smarkuli kup na jakąś okazję nową szczoteczkę do zębów i tyle - kolejny raz doceni, że dostała zabawkę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zbierałam te lalki mh
za te barbie zapłaciłam 200 zł + 15 za przesyłke połowy już nie mamy, cześc sprzedałysmy, czesc rozdałysmy i nie uważam że jestem szurnieta, jak mam kupić jedna lalke za 90 zł - to wole 50 lalek za 200 zł, z czego kilka spiewa, świeci, były małe bobaski i keny jeśli kupuje coś nowego to w jakieś promocji w sklepie internetowym itp albo jak jest noc zabawek w tesco lub realu najważniejsze żeby córka miała frajde, rozumiała ze to kosztuje kase i jesli ma byc coś innego to te swoje zabawki musi szanować żeby można je było sprzedać - dla mnie to rozsądne podejście

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja juz rano jej zrobilam krotka pogadanke na temat tego zachowania, ale faktycznie powiem jej ze jesli zabawki nieodpowiadaja to mozemy je oddac biedniejszym

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
moja chrześnica też taka jest - co prawda może nie wybrzydza jak dostanie ale chyba ze dwa lata temu rozpłakała się w wigilię, że już koniec prezentów (to córka mojej siostry, byliśmy na wigilii u moich rodziców, mała w domu dostała prezenty od rodziców, dziadków i chrzestnego a u nas od drugich dziadków, mojej babci i ode mnie) z tym, że moja siostra i szwagier ostro ją stawiają do pionu ale to niewiele daje. Nie mam jeszcze dzieci, dopiero jestem w ciąży więc nie będę się mądrzyć co masz jej powiedzieć ale chyba powinnaś coś w stylu, że inne dzieci nawet tyle nie dostały czy może coś podobnego. A może właśnie brak prezentów pod choinką - bardzo okrutne ale na pewno by się nauczyła czegoś. Ale sama nie wiem, czy bym to zrobiła swojemu dziecku. Ewentualnie prezenty bardzo skromne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No może i rozsądne, ale sama chyba też rozumiesz, że nie każdego stać na taki jednorazowy wydatek ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tak sie zastanawiam ze moze ja jej do konca nie wytłumaczylam tego ze to co ona napisze w liscie do mikolaja, to nie koniecznie wszystko dostanie - bo w liscie zanaczyla ze chce CALY zestaw - wiec moze pomysla ze to pene jest ze skoro napisala to dostanie, sama niewiem, porozmawiam z nia jak wroci z przedszkola, ale troche mi przykro, bo myslałam ze uslysze to to co jedna z mam ktore tu pisały jak synek powiedzial ze nie wierzy w to co dostal, ale nie jestem w stanie kypic jej calego zestawu, nie stac nas na takie drogie prezenty

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
pamiętam jednego roku kupilam jej pod choinke parasolke taka dla dzieci z uszami - nie mialam zabardzo pieniedzy wiec nie moglam sobie pozwolic na drogi prezent - ta parasolka byla tania kilkanascie zł. i ona sie cieszyla - naprawde bylo widac radosc na jej twarzy, a teraz sie szarpelam na ta monster high , choc ma juz jedna - a tu taki zong - niby sie cieszy, i mowi ze jej sie podoba - ale widac golym okiem ze niema w niej tej radosci - ciezko to opisac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama dwójki
wylogowało mnie i kilka postów widze ze napisałam jako gość

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja bym jej nie mowila ze mozemy oddac biednym, tylko ze skoro tak sie zachowuje to nie bedzie miala nic i tyle. Schowalabyn ta lalke dala jej troche czasu na zal i przemyslenie tego wszyskiego i potem jeszcze raz z nia porozmawiala i oddala lalke.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zbierałam te lalki mh
to nie mogłaś na allegro kupić używanych tych lalek? Czasem są jak nowe i o połowe taniej, ładnie zapakujesz, będzie miała min 2 używane za 1 nową, a jak upolujesz okazje to nawet 3 mojej wytłumaczyłam że może miec jedna nowa albo kilka używanych , od razu powiedziała ze woli używane i nie dziw się córce, dzieci są po prostu szczere, jak im coś nie smakuje albo się nie podoba to o tym mówią, z wiekiem uczą się co WYPADA a co nie nie masz zbytnio co analizować, musisz jej wytłumaczyć wartość pieniądza możecie też zrobić inaczej np na urodziny, kupisz jej drobnostke i dasz jakieś pieniązki, pójdziecie razem do sklepu i pokażesz jej ile co kosztuje - wtedy zrozumie że zabawki nie rosną na drzewach, teraz dla niej to abstrakcja, ona ma 4 lata nie 14, nie wymagaj za wiele

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama dwójki
fajny pomysl z tym zeby dac jej na urodziny pieniazki i niech zobaczy ile co kosztuje i na wszytko nie wystarczy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
moja corka jak dostaje ''lepsze'' prezenty to malo emocjonalie reaguje, nie okazuje duzo radosci, dopiero po czasie widac, ze bardzo sie cieszy, ma niecale 6lat i tez dostanie pod choinke monster high-kupilam jej 2lalki, do tego kuchnie z ikeii dla niej na spolke z malym bratem, bo obydwoje uwielbiaja ''gotowac'', myslimy tez, zeby kupic jej ipad lub netbook, ale ja jestem przeciwko maz za, mysle, ze moja corka nie jest jakas mocno rozkapryszona, potrafi sie bardzo cieszyc z jajka niespodzianki, ale jak to jakies wieksze prezenty to dluzej chyba do niej dociera, za to jak jej maly brat cos dostaje to ona bardzo sie cieszy i jest podekscytowana ogolnie rzecz ujmujac chcialabym, zeby moja corka znala wartosc pieniadza i zeby wiedziala, ze rodzice ciezko pracuja na jej przyjemnosci, chcialabym, zeby potrafila sie cieszyc z malych rzeczy, a co do corki autrki-moze faktycznie ktos jej cos naopowiadal w przedszkolu i byla przekonana, ze mikolaj jej przyniesie ten zestaw, poza tym to juz duza dziewczynka i mysle, ze warto ja uswiadomic, ze pieniadze nie rosna na drzewach i ze czasem trzeba sie ograniczac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×