Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość zimna wodkaaa

Znajoma nie chce oddać mi kasy

Polecane posty

Gość zimna wodkaaa

Była u mnie niedawno znajoma - w sensie nocowała kilka dni, rozchorowała się, więc kupiłam jej leki, bo nie miała. Kasę miała mi przelać na konto. Minął tydzień i nic, pisze, że nie ma kasy... Wczoraj miała do mnie wpaść po coś i oddać osobiście. Dzwoniłam do niej czy jest w drodze i czy może mi kupić bułki. Powiedziała, że sklep zamknięty, a dziwi mnie bo była 18.00, a sklep do 20.00... no ale dobra mówię, że zaraz obok bloku jest nocny... a ona, że nie ma kasy... no ale na weekend jedzie gdzieś na kurs, kupiła karnet na basen i ostatnio wracała ze spotkania od znajomych taksówką... :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A dużo ma Ci oddać? Może zwróć jej uwagę że kupuje sobie tyle rzeczy a Tobie nie ma oddać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
chcesz stracic kumpla - pożycz mu kasę :o masz dwa wyjścia: 1. obrazić się i stracic kumpelę 2. olać kasę i dalej się kumplowac i NIGDY WIĘCEJ nic nie pożyczać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie widziałaś jej osobiście po tym tygodniiu? Jeśli unika spotkań i tak dalej to po prostu idz do niej i jej powiedz, że potrzebujesz tych pieniedzy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zimna wodkaaa
To nie jest duża kwota, ale po prostu mogłabym sobie za nią coś kupić... Gość - a ciekawe co byś zrobił jakby ktoś przyjechał do Ciebie i się rozchorował. Poszłam do apteki i wykupiłam leki umawiając się, że mi odda kasę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zimna wodkaaa
Powiedziałam to, że mi potrzebne i żeby pilnie mi oddała.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Z pustego i Salomon nie naleje,taka prawda:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no cóż, nie odpuszczaj, widać to sucz, która żeruje na innych, pewnie tamte wydatki też za pożyczone pieniądze, upominaj się aż do skutku, nigdy więcej niczego jej nie pożyczaj i przy każdej okazji wypominaj znalazła sobie frajerkę, widać ona żyje z takich, nie daj się !!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mi koleżanka wisiała 200 zł. nie miała z czego oddać więc jej mąż odpracował to przy remoncie. Teraz też wisi mi 180 zł. jak nie ma z czego to nie odda. Jeśli to nie jest duża kwota to po jakimś czasie możesz jej przypomnieć, że może zapomniała.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×