Zycie konczy sie po 25ce

Taka prawda i wszystko w temacie

Chyba się dopiero zaczyna?!

Zycie zaczyna się po 50 a najlepiej po dwóch 50.

gosc - to prawda, ja dopiero po 100 zaczynam zycie :D :D Ale nie o tym ten temat :(

Jak sie zrobi dzieciaka i pojdzie do gownianej pracy po wprowadzeniu sie do tesciow meza-obszczymura to sie konczy :O

Ja tam jestem po 30-ce i żyję :D

Jak sie zrobi dzieciaka i idzie do gownianej pracy - Czyli to sie zgadza, bo po 25 roku zycia sie takie rzeczy dzieja wiec nic nie sklamalam.

Zdarza się i tak, że niektórzy wcale nie żyją, tylko wegetują, ale to już inny temat ;)

Chyba u Ciebie, ja po 25tce spakowalam sie i pojechalam za granice zarabiac, juz odlozylam spora sumke i jade dalej w swiat :) Mezow, dzieciow i kredytow : noł noł noł!

No u mnie to nie bardzo bo jeszcze troche mi brakuje do 25 :D :D Wiec jeszcze m isie nie szkonczylo.

oczywiscie, jak sie nie ma pomyslu na zycie i nie umie sie cieszyc zyciem to tak jest :) mni ecieszy glupi spacer po lace ;)

No dobra, ale po 25 to juz dzieci, zwiazki itp.