POWALIŁA MNIE WASZA KULTURA

marmiąca matko, syf to Ty masz w mózgu. douczcie się wszystkie nieuki biologiczno-chemiczne i wtedy się wypowiadajcie o chemiach i syfach! i żeby nie było, ja też karmiłam piersią, teraz karmie modyfikowanym. nie walcze, bo uważam, że moje metody są najlepsze. uświadamiam wam jak wiele nie wiecie w tej dziedzinie.

mam ogromną wiedzę w tej dziedzinie i nie wymadrzaj się Ty. wasze wypociny i walka o te piersi zalatują fanatyzmem! może nie jestescie taki dewiantkami jak Ci co poją dzieci jakimiś naparami magicznymi, ale niewiele wam brakuje. jakby to było takie straszne to wieksza część ludzi w cywilizowanym świecie byłaby upośledzona. każda z was pewnie jest wychowana na modyfikowanym mleku, brakuje wam czegoś?

"nikt nie mówi, że mleko z piersi jest złe, tylko o tym, ze modyfikowane to nie jest pierwiastek promieniotwórczy!!" :O Nikt nie mowi, ze mm jest pierwiastkiem promieniotworczym, wszyscy natomiast (mam na mysli lekarzy a nie kretynki z kafe) twierdza, ze mm jest o wiele gorsze niz karmenie piersia. Zrozumiala dziewczynka w koncu????? Najgorsze co mzoe byc dla dziecka, to nie sposob karmienia ale taka glupia matka, jak ta powyzej :O

Ależ walczysz próbując wciskać kit, wyzywasz od wariatek kogoś, kto zna się i napisał Ci fakty o mleku matki. Przykro mi, że Twoje dziecko pije mm, ale taka decyzja wynikła wyłącznie z Twojej niewiedzy. Gdybyś miała choć połowiczną wiedzę i znała różnice pomiędzy mm a mlekiem matki, to nie zdecydowałabyś się podać dziecku sproszkowanego syfu na rzecz matczynego mleka :)

Led, masz żadną wiedzę :) Można ją przyrównać do chłopskiej filozofii. Wolę być fanatyczką niż dawać dziecku syf i jeszcze wciskać kity, że to nic takiego i mało co różni się od mleka matki. Przynajmniej mój fanatyzm cyckowy nie działa na szkodę dziecka, w przeciwieństwie do Twojego.

ale moje dziecko jadło cycka wy zawistne wstretne baby!!!!!

Jadło krótko z cycka, bo wolałaś podawać mleko modyfikowane. Sama pisałaś, że nie dałaś rady, bo CIĄGLE wisiało na cycku :) Czyli musiałaś karmić krótko, gdyż po około 3 miesiącach dziecko nie wisi już ciągle na piersi, przerwy wydłużają się :) Nie trzeba być alfą i omegą, aby wyciągnąć wnioski z tego, co piszesz.

zachowujecie się jakbyscie się urwały z drzewa w średniowieczu. jak kobieta nie może karmić piersią to przechodzi na modyfikowane. czy to naprawdę takie straszne i warte 2397845 wpisów bluzgających i mówiących, ze dają syf, g***o, są wyrodne, złe, a dziecko biedne, chore i niekochane?!

ale jak widać, trzeba być alfą i omegą, że czytać nick a później wpis, bo to nie ja pisałam, ze dziecko mi wisiało na cycku :)

Led a ty nie masz co robić tylko non stop wykłócać się na kafe? Nauki medyczne nie idą w parze z twoimi aktualnymi poglądami.

niech Ciebie nie interesują moje poglądy, mam czas, to sobie piszę i czytam. żal Ci? to idz gotuj obiad, a nie smaruj mi tu o naukach medycznych i poglądach.

gorzej zrezygnowała, bo jej się już nie chciało karmić :O

kto znowu?

Dobrze, że Ci smaruje. Nauki medyczne są kluczowe, a Twoje poglądy wsadź sobie w tyłek i pouczaj nimi najbliższych, bo w świetle dzisiejszej nauki nie mają one żadnego znaczenia. Nie wypowiadaj się w tematach, o których pojęcia nie masz i nie wciskaj kitu o swoje ogromnej wiedzy, bo się tylko ośmieszasz, dobrze, że jedynie z nicka, bo gdybyś wypowiadała się pod swoimi prawdziwy danymi jako osoba byłabyś tak żenująca, że przynosiłabyś jedynie wstyd swojej rodzinie

Ty, a kto? :(

a Ty sobie swoje poglądy wsadz w tyłek - zdanie kucharek i stangretów mogą mi najwyżej jednym uchem wlatywać, drugim wylatywać. żałosne jest pytanie, skąd ktoś wie, że nie jesteś lekarzem. trzeba było się uczyć, to by było wiadomo, że jesteś. ładną składnie może i masz, ale wredna jesteś jak cholera. to kto ma prawo według Ciebie się tu wypowiadać?

a dlaczego uważasz, smutny gościu, że nie chciało mi się już karmić piersią?

ile pokarmiłaś cycem? miesiac, trzy? i szumnie nazywasz to karmieniem????

czemu uważasz, że karmiłam miesiąc lub trzy? :)

bo juz nie karmisz a masz male dziecko

no chyba ze mowisz o innym dziecku, a nie przypuszczam;)

bodajże 5 miesiecy gdzieś o tym pisała

dobrze nie przypuszczasz. nie uwazam, zeby karmienie 3 miesiace bylo niczym - dalam z siebie wszystko, zrobilam co moglam i było nam OK, teraz też jest nam dobrze i pomimo zmiany mleka dziecko nadal rozwija się wzorowo. jezeli moje dziecko czuloby sie dobrze po moim mleku bylabym w stanie zrobic wszystko, myslalam, ze problem tkwi w mojej piersi, sposobie ulozenia przy karmieniu - wiec wstawalam w nocy duzo wczesniej zanim wstal by odciaganac swieze i podac mu je. ale to tez nie bylo to. po prostu moje mleko mojemu dziecku nie sluzylo. moze wynika to z mojego nerwowego trybu zycia, moze z czegos innego. ale czy to naprawde taka ogromna ujma zakonczyc karmienie piersią i podać mleko zastępcze?

No włąśnie, podkreśla, że karmiła, ale jakoś nie potrafi napisać ile to jej szumnie nazwane karmienie piersią trwało :D Ile wytrzymałaś zanim pobiegłaś po Bebiko do sklepu? :D

nie 5 miesięcy, tu też Ci się nicki pomylily :)

5 miesięcy? To nawet nie jest absolutne minimum zalecane przez Światową Organizację Zdrowia. Poza tym, załóżę się, że od początej butla poszła w *********czej by nie zakończyła tak szybko karmić piersią, bo na to nie pozwoliłaby jej "ogromna wiedza" w zakresie odżywiania i karmienia piersią :D buhahaha

i nie karmię Bebiko :) szumnie szumnie, nie szumnie. dla Ciebie szumne byloby przyjecie porodu od klaczy, dla innego ustawienie domku z kart. nie bądź wredną ironiczną babą... bo może karma istnieje i naprawdę wraca?

chyba nie bądźcie wrednymi babami, bo nie piszesz z jedną osobą :D

hahaha :D Racja

klawisz F5 odświeża stronę, można wtedy odpowiadać na bieżąco ;) a ja wiem z iloma ja pisze? każdy jest gościem... mogę was jedynie po stylu pisania rozróżnić.