Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Przykro mi z powodu teściowej

Polecane posty

Gość gość
Masz racje źle robi...ale chciała dobrze bo walczyła o to by sytuacja się poprawiła.W końcu normalna kobitka:)))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
właśnie chodzi mi tylko o synka.Jak mu wytłumaczę kiedyś, że babcia nie kocha go tak samo jak tamte dzieci xxx no niestety, dysproporcje w miłości w rodzinie sa zawsze szkodliwe i problematyczne, to nie jets nic, lecz bardzo poważny problem ale najpierw zastanów się czy sama jesteś w porządu zanim osądzisz teściową. kochasz męża mniej niż on Ciebie? jedno dziecko bardziej od drugiego? męża mniej od dziecka? mamę mniej od taty? to nie wiń kobiety, że woli jednegoi wnuka od drugiego. samo życie, kochanieńka i same problemy. albo się ma pojemne serduszko, albo nie, jak nie, to po co w rodzinę się pchać??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
moja babcia ma duzo wnukow i nie rowno traktowala zawsze. jak chodzilam z rodzicami do dziadkow to inne dzieciaki dostali od dziadkow domki dla lalek jakies samochody organy. a ja tylko slodycze i jakies skarpetki albo rajstopy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ten tekst o odcinaniu sie od toksycznej osoby juz pare razy widzialam na tym forum. przestan kretynko to wszedzie wklejac!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie rozumiem cie autorko, tak bardzo cie boli ten banan? ile to twoje dziecko ma miesiecy, lat? ja sie ciesze jak dziecko widzi sie z dziadkami i mam w nosie czy mu cos dadza czy nie. od prezentow jestem ja z mezem. Dlaczego oczekujesz ze bedziesz zarzucana prezentami? nie oczekuj niczego a moze sie milo zdziwisz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
widzę, że ostro co niektórzy są do mnie uprzedzeni na tym forum, na 3 stronie mam jeden niepodpisany komentarz i teraz drugi, na pierwszej stronie nic nie napisałam, ale jednak jakas k***w pomy,slała, że to ja haha cóż...w sumie się nie dziwię- sami widzicie jak wielkim problemem w rodzinach jest bardziej kochanie jednej osoby od drugiej jakoś trzeba z tym walczy c, chcecie czy nie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kocham wszystkich jednakowo i mimo, że teściowa krzyczala na mnie dwa dni potym przyjechałam posprzątać jej dom.Nikomu nie wypominam pieniędzy i piwa szkoda, że to źle zrozumiałyście.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
moja babcia tez miala duzo wnukow i tez z prezentami bylo roznie,mama zawsze na babcie (a jej tesciowa) nadawala , ale ja to mialam generalnie w doopie , czy mi cos babcia dala czy nie. I tak ja lubilam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
przykro się czyta was :( jeśli nie macie nic mądrego do powiedzenia to po co te bezmyślnośc****szecie ?? większość z was gdyby była w takiej sytuacji jak autorka to ciekawa jestem jakby zareagowała ??? to jest przykre co ta babka robi wnukowi, u mnie w rodzinie też tak było i nadal jest, to nie chodzi o prezenty o kasę itp tylko o to dla czego tak postępuję ?? co jej to małe dziecko zrobiło ?? w mojej rodzinie wnuk który jest ponad wszystko ma babkę w du..pie, była w szpitalu to nawet nie przyszedł jej odwiedzić tylko z kolegami się po mieście szlajał a moi bracia co chwilę chodzili do szpitala itp. ale tak jest że my jesteśmy beee a tamten jest cacy, my jesteśmy dziećmi syna młody jest synem od córki a od najstarszego syna dzieciaki nawet nie uznają babki i już 20 lat nie utrzymują z nią kontaktów bo po co ?? ona pamięta tylko o urodzinach tamtego wnuka, a nam nawet w dniu urodzin nie powie pocałujcie mnie w du...pe, ja autorce radzę od razu odseparować taką babkę bo nic dobrego z tego nie będzie a szkoda żeby dziecko się w przyszłości denerwowało i zadręczało dla czego babka tak a nie inaczej robi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moje dziecko nie może jeść bananów i teściowa o tym dobrze wie a mimo to dała mu w prezencie..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
do tej powyzej, jak dziecko jest normalne to sie nie zadrecza. ty widac normalna nie jestes.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to ty chyba jakaś ograniczona jesteś jeśli myślisz ze dziecko nie przejmuje się wieloma rzeczami, DZIECKO TO TEŻ CZŁOWIEK I MA UCZUCIA !!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moje dziecko nie może jeść bananów i teściowa o tym dobrze wie a mimo to dała mu w prezencie.. xx no zebys sie nie zesrala na rozowo ze mu nie kupila jakies zabawki typu fisher price. pisala tu jakas jedna i pytala co ci tak trzeba to ci da, skoro taka biedna jestes.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to ty chyba jakaś ograniczona jesteś jeśli myślisz ze dziecko nie przejmuje się wieloma rzeczami, DZIECKO TO TEŻ CZŁOWIEK I MA UCZUCIA !!!!!! xx a kto mowi ze nie człowiek? może czas najwyższy poradzić sobie z emocjami?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Co Wy z tymi zabawkami macie...to chodzi o równe traktowanie i nic więcej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
kazdy z nas na pewno kogos bardziej lubi, kogos mniej. tak wyglada zycie w spoleczenstwie, w rodzinie. Nie rozumiem wiec o co sie rzucacie. Oczywiscie ze dziecko tego nie pojmuje, ale my ludzie tacy juz jestesmy. I babka tego dziecka jest taka sama, kogos bardziej lubi kogos mniej. Poza tym nie jest powiedziane ze jej podejscie bedzie caly czas takie. ktos juz o tym pisal

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"odżyłam, odmłodniałam" echhh panią z postu powyżej nieźle poniosło.>>> dokladnie tak sie stalo, tesciowa zaraz jak tylko powiedzialam "tak " jej synowi probowala sobie zrobic razem ze swoja corunia darmowego konia ze mnie, ktorzy bedzie obslugiwal cala ich rodzine, syna udawal, ze kocha, a tymczasem kochala coreczke, a syna tolerowala, te same toksyczne zachowania probowala przeniesc na swoje wnuki, a ja ja przejrzalam... Moglam tolerowac jej wredote wobec mnie, moj maz mogl pozwalac sie kopac przez nia w d**e cale swoje zycie, ale nie moglam pozwolic, zeby znecala sie nad naszymi dziecmi... Wywalilam toksykow z wlasnego domu i mam teraz spokoj, zadna menda toksyczna, ktora dziala na szkode mojej ordziny, nie przestapi progu mojego domu, BO TO JEST MOJ DOM... I mam spokoj, a dodam jeszcze tesciowa powoli zaczyna niedomagac, 2 miesiace temu miala maly wylew, cos tam jej corunia zaczela do meza dzwonic, zeby niby ja moglabym pomoc przy rehabilitacji, powiedzialam jej, zeby obie s*******aly, zla bylam jak byla zdrowa, to teraz niech corusia sie nia opiekuje...Sama mi w oczy powiedziala "synowa to nie rodzina", albo "dlaczego ty masz miec lepiej ode mnie"... Toleraowalam to i tak dosc dlugo, ale nie pozwole krzywdzic wlasnych dzieci...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
podziwiam Cię nie wiem czy miałabym tyle odwagi w sobie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko wspolczuje, nasza coreczka tez jest niekochana przez moja mame tylko mojej siostry synus jest najwazniejszy I niech tak bedzie ale ja widuje sie z nia raz na pol roku, nie wpycham sie tam gdzie nas nie chca a ona rowniez nie zabiega wiec jest ok nie zatruwa mi zycia :) nie widzac sie z nia jestem spokojniejsza .. A co do twojej tesciowej jakbym uslyszala to ze ona mowi ze tamtego wnuka bardziej kocha to bym wypieprzyla z twgo domu zaraz, ostatnio moja babcia powiedziala ze siostry synus jest wazniejszy bo sie pierwszy urodzil jak moj maz to uslyszal to w sekunde sie zebral I wyszedl oznajmiajac ze nikt nie bedzie mowil ze jego coreczka jest mniej wazna bo sie urodzila druga. A co to kur.... Jakis wyscig?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ten tekst o odcinaniu sie od toksycznej osoby juz pare razy widzialam na tym forum. przestan kretynko to wszedzie wklejac!>>> nie jestesm kretynka, matole, tylko mam instynkt samozachowawczy, poza tym jestem matka i mam obowaizek chronic swoje wlasne dziec**przed ludzmi, ktorzy cha im zniszczyc psychike... Ja jako dorosla sobie z tym poradze, ale dzieci nie pozwole traktowac jak jakies kundle. Zycie ma sie tylko jedno i szkoda go tracic na przebywanie z toksykami, ktorzy odbieraja zyciowa energie i chcec do zycia... Dlaczego mam przebywac w towarzystwie ludzi, ktorzy mnie nei lubia i chocbym stawala na rzesach mnie nie polubia? Dlaczego, bo sa niby jakas rodzina? Wychodzilam za maz za okreslonego faceta, ale to nei znaczy, ze jego rodzina moze przez to sobie roscic prawo do niszczenia mojego zycia, dobrego samopoczucia, wolnosci, czy moich dzieci...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no tak, ale jak dwoje ludzi znajduje się w takiej samej pozycji względem kogoś, np. jedna babcia i dwóch wnuków- to wówczas, ponieważ te wnuki są w takiej samej relacji, to ona ewentualnie może porównać kogo kocha bardziej ale jeśli są dwie osoby o różnej funkcji wzgledem nas, to porównywanie w stylu- to ja tego kocham bardziej, mimo, że to cos innego, wynika zazwyczaj z dyskunkcji, bo jednak skoro różne są funkcję i różni ludzie, to raczej nie ma nawet wspólnego mianownika i pola do porównań, a jednak k***y porównują, że np. dziecko kochają bardziej od męża

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a ty innych słow nie znasz? tylko odmieniasz tu przez wszystkie przydpadki słowo toksyczny

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mam nadzieję, że wiecie o jak wielkiej patologii tu mowa...czytam teraz wszystko to, co wypisujecie i jestem załamana;-( tragedia jak diabli to o tej teściowej, co o synowej źle powiedziała ta,której matka jej dziecka nie kocha takie własnie kobiety kochają dziecko bardziej od męża, mame bardziej taty i brata ponad siostrę k******** k********* kiedyś kłóciłam sie z jedną , że to niemozliwe, że to jakby powiedzieć które z rodziców jest blizsze i ona powiedziała, że mamę kocha bardziej, mimo, że z tatą miała taki sam kontakt k********* powtarzam i mówię- k********* i te teściowe o których piszecie tak samo i każda z was, która prezentuje dysproporcję uczuć w rodzinie, k******** swojego synalka, która ma dziecko poprzez męża, a po porodzie bardziej kocha dziecko, mimo, że gdyby nie mąż, to srola by nawet nie było- k********* mówię

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie rozumiemmmmmmmmmmmmm
osob, ktore probuja sie innym przypodobac. Im bardziej komus wchodzisz do d u p y , to tym bardziej ta osoba ma cie gdzies,. Olej swoja tesciowa, nie pomagaj jej, nie dzwon pierwsza, ... Tutaj kiedys pisala pewna wnuczka, ze jej mamuska wziela babke do siebie, by sie nia zaopiekowac. Ta babka wstrzyna klotnie, wyzywa ich itp. Rodzenstwo mamuski nawet nie odwiedza babki, bo nie maja czasu... Najwazniejsze , ze ta babka przepisala juz swoj majatek , mieszkanie na innego syna. Mamusce nigdy nie pomagala w niczym,...A mamuska jak sluga, tylko nie widzi , ze teraz jej wlasne dziecko nie ma spokoju w domu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
up głupie k******** i jeszcze się obrazają jak im się mówi i tylko- urodzisz, zobaczysz, jakby innych argumentów nie było urodziły i nie zobaczyły- oślepły i jak te kury, kwoki mądrzą się, k******* s z o ny y połogowe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
badz wdzieczna za banana, kiedys moze o banana prosic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wspolczuje ci autorko. Na te babsztyle co ci odpowiadaja to epitetow brakuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Niestety:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
opowiem wam historie dziadkow mojego meza... Maz ma od strony matki dwie kuzynki,, sa to corki siostry tesciowej. Babka meza, czyli matka tesciowej jak dzieciaki byly male wybrala sobie ukochana wnusie, byla to najstarsza corka siostry tesciowej... Pozostale wnuki, nawet mlodsza siostra tej ukochanej wnusi, byly tylko tolerowane... Tesciowa bardzo nad tym ubolewala, ale co zrobic. Ta ukochana wnusia zyla z tymi dziadkami n awsi, na gospodarce, rozpieszczana, co chciala to miala, nawet w futrze latem chodzila, jak pojawila sie serial "Dynastia" :D. Po latach z tego wszystkiego jej odbilo, uwazala sie za ksiezniczke, wpadla z jakims lazega, co juz innej tez dziecko zrobil, a ze on jej nie chcial to na zlosc chciala slub z jakims innym. BYl slub, potem sie rozwiedli, bo to nie wypalilo. Dzidki caly czas za nia murem byli... No i ktoregos razu, najpierw dziadek sie pochorowal, wymagal opieki, a potem babcia. Wnusi sie juz to nie podobalo, ze trzeba by sie dziadkami zajac. Dziadki w rozpacz, bo nie ma kto ich zawiesc do lekarza, bo daleko ze wsi do lekarza, chociaz wnusia miala prawo jazdy i kupiony przez nich dla niej samochod. Postanowili, ze sprzedadza gospodarke i pojda mieszkac do miasta. Najlepsze przeprowadzili sie do tego miasta, gdzie mieszkaly pozostale wnuki i ich dzieci, a bylo to jakies 400 km od ich dotychczasowego miejsca zamieszkania, bo sobie obmyslili, ze jak wnusia nie bedzie mogla sie nimi zaopiekowac, to pozostali beda. Wnusi kupili mieszkanie dwupokojowe, a sami poszli mieszkac do matki od tej wnusi, czyli siostry od tesciowej, ktora teraz sie nimi opiekowala, bo wnusia coraz czesciej sie na nich wypinala, nie mieli sily sie zajmowac jej dzieciakiem, to byli jej juz niepotrzebni. Najlepsze siostra tesciowej tez zaczela miec problem zdrowotne i co, zaczeli powoli kombinowac, zeby ta druga corka sie nimi zaopiekowala, czyli moja tesciowa, malo tego, chcieli sie do niej przeprowadzic, bo ona ma wieksze mieszkanie, ale ona powiedziala, wybralas sobie wnusie wiele lat temu, a pozostalych mialas gdzies, nie ma mowy. No i zaczeli startowac do pozostalych, mnie tez zawsze traktowali z wyzszoscia, probowali z name cos ugrac, chociaz przez nascie lat od nich kartki na swieta nei dostalismy nawet tego, a co dopiero prezentu dla naszego dziecka, naplakali sie, jak to sa chorzy i nie ma sie kto nimi zaopiekowac, ze zle wybrali itd. Na co moj maz powiedzial: Tak zle wybraliscie, gdybyscie nie wybierali to kazdy po troche moze by sie zaopiekowal, a tak postawiliscie "na zlego konia" i poszedl... Tak wiec dziadki wybierajcie, kochajcie jedne wnuki bardziej drugie mniej, albo wcale, a potem bedziecie ponosic konsekwencje swoich czynow...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×