Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość zmiana zamiana

Czas na życiowe zmiany

Polecane posty

Gość zmiana zamiana

Jak osiągnąć ten stan umysłu który zaakceptuje to że w życiu trzeba się starać o wiele, walczyć czasem ze sobą czasem z innymi, włożyć dużo pracy i wysiłku? Jak wyrzucić z siebie lenia i myślenie że z pewnością się nie uda, że trzeba włożyć dużo pracy i wysiłku ponad siłę? Jestem w tym wieku że jak nie teraz to już nie wiem kiedy wezmę to życie za bary...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gogo siedlce
Brzmi obiecująco i zachęcająco...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zmiana zamiana
są dni że góry bym przenosiła, a są takie że odpuszczam wszystko a plany mam że ho ho

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gogo siedlce
Też tak czasami mam....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Może system nagród i kar? Jeśli potrafisz się sama ocenić. Ja bym nie potrafiła, ale np. na moją znajomą to działa. Na drzwiach ma kalendarz na cały miesiąc. Cel: ćwiczyć co najmniej 4 razy w tygodniu, nagroda: kupuje sobie cały sezon jakiegoś tam serialu na płytkach. I faktycznie koloruje sobie dni, kiedy ćwiczy i mówiła, że jeśli cel nie zostanie spełniony, to nie kupi sobie nagrody. Umiałabyś tak?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Gdy przyjdzie kryzys popatrz wstecz ile do tej pory juz osiągnelas i sie nie daj idz do przodu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mój ma chrapkę na BMW X6 więc marzenie może się spełnić juz nie długo , ciężko haruje , więc można :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zmiana zamiana
Pindzia to świetny pomysł z tymi nagrodami :) dzięki za pomysł. I faktycznie kalendarz w widocznym miejscu gdzie czarno na białym będą sukcesy i porażki to pomocny gadżet.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gogo siedlce
Ale zajefajny nick Pindzia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gogo siedlce
A ja mam chrapkę Na babkę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak BMW X6 to marzenie każdego. Warto było po to żyć w znoju i trudzie. Prekursorzy takich marzeń czyli spasione nygusy popierdujące w lektykach dźwiganych przez niewolników byliby dumni (a pewnie i zazdrośni) z twojego męża:) Gratulacje:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie jestem Pindzia! Ja sobie też zrobiłam mały kalendarzyk, w którym zaznaczałam 'iksy' w okienkach: ćwiczenia, język, książka, maseczka, peeling - takie miałam cele. Ale w mgnieniu oka moje życie samo się zmieniło i teraz do nowego roku już go nie poukładam. Ale od stycznia też będę nad sobą pracować :) I poza małymi celami na każdy tydzień wyznaczę sobie kilka dużych na cały rok. W 2013 miałam ich 6, postanowiłam spełnić chociaż 3. Udało się z pięcioma :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zmiana zamiana
Nie jestem Pindzia, no taki masz nick że pisząc jego część uderzamy w to czego nie chcesz :) Wybacz :) Gratuluję osiągnięcia tego co założyłaś. To dumne uczucie gdy wygrywa się ze sobą :) Takie zapisywanie i planowanie to połowa sukcesu czuję. I faktycznie planowanie dnia do wykonania jakiejś czynności jest dobre. Nawet takich prostych czynności jak peeling czy maseczka bo to nasz wygląd, a wygląd wpływa na nas, nasze samopoczucie, siłę i motywację dalszą. Ja póki co mam zaplanowane i trzymam się od 3 tygodni piątkowego planu robienia mocnego peelingu twarzy i nakładania kwasu. Wybrałam na to piątki, bo na drugi dzień nie powinno się nakładać makijażu a właśnie weekend to dla mnie dzień bez tapety na twarzy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zmiana zamiana
ktoś ma jeszcze jakieś pomysły na siebie?:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gogo siedlce
Też nie mam...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ex_debill_znowu_po
rano zapisuję co mam dzisiaj zrobić i odkreślam, w kalendarzu mam punkty wypisane do realizacji w trybie długoterminowym, nie zawsze sie udaje, czasem coś odpuszczam, żeby zrobić coś innego, czasem jak jest za dużo punktów i wtedy trzeba przemyśleć swoje działania... przeważnie działa, a czasem mam takiego lenia, że nie działa nic;) poza tym czasem się katuję sięgając pamięcią wstecz - ile lat zmarnowałam... to daje kopa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zmiana zamiana
macie rację, że takie słowo zapisane nabiera innego znaczenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zależy co Ciebie motywuje. Niektórzy dopiero muszą być na dnie, żeby zacząć działać, innych znowu motywują drobne sukcesy do osiągnięcia tych większych. Ja zawsze byłam w tej drugiej grupie. Np. w szkole motywowały mnie piątki i szóstki. A z kolei jak dostałam 'pałę', to myślałam, że i tak dupa z tego, bo już nie będzie ładnej średniej, więc po co się w ogóle starać... I dla takich jak ja też jest fajny sposób. Piszesz sobie np. 20 postanowień na tydzień. Takich drobnych, chodzi o to, żeby było ich dużo i jak najwięcej zostało spełnionych, żeby mieć motywację na kolejne tygodnie i móc wyznaczać sobie coraz trudniejsze zadania. Więc napisz sobie np: - raz w tygodniu biegam przez 20 minut - dwa razy w tyg. z pracy wracam na piechotę zamiast autobusem - w środę czekoladki zamieniam na pomarańcze - w czwartek robię manicure - robię peeling całego ciała - czytam jakąś psychologiczną książkę Takie drobnostki, coś, cokolwiek, byle odznaczać krzyżyki :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no wlasnie no czas na takie zmiany no tutaj super odstzralowa dieta no prezsliczyny filmik trala la 🌼 www.youtube.com/watch?v=H3VsYINcR2I ❤️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To stan umyslu ;] ja mam 31 lat... w tamtym roku umraly 2 dla mnie bardzo bliskie osoby... postanowilam, ze juz dosc.... i ten 2013 rok jest dla mnie tak przelomowy ze nigdy bym nie pomyslala ze mnie na to stac ;] nie robilam wszytskiego na raz... tylko etapami, stopniowo... najpierw to potem to :D nie boj sie zycia.... po prostu musisz stanac prze lustrem i powiedziec sobie ze Ci sie po prostu MUSI chciec :) te chcenie na pocztaku jest trudne ale potem tak wchodzi w krew ze Ci mowie :D ej jestem szczesliwa dzieki temu ze mi sie chce :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mookaate
Dziewczynki fajny topik :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja przede wszystkim staram sie pozytywnie myslęc...kazdy problem jestem w stanie obejsc lub przeskoczyć. Dwa razy w tygodniu uprawiam intensywnie step tak by pozbywac sie z organizmu toksyn a po trzecie to przede wszystkim jesli czegoś pragne to sobie to wrecz wyobrazam tak intensywnie by stało sie niemalże realne:) To pobudza mój umysł by codziennie brac sie z życiem za bary. łatwo nie jest ale sukces nie liczy sie iloscią osiągnietych celów a problemami jakie przyszło nam pokonac by cel osiągnąc ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zmiana zamiana
ja myślę, że mnie po prostu przytłacza ilość obowiązków, że jest tego tyle i że niczego nie mogę ani scedować na kogoś ani odpuścić łapię się na marnotrawieniu czasu bo przeraża mnie odległy cel, i takie powtarzanie sobie - jutro, jutro...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zmiana zamiana
bardzo głębokie to co napisałaś :) Odniosłam mały sukces, bo byłam dziś z wizytą u specjalisty. Odkładałam to już bardzo długo, a od leczenia zależy kiedy będę mogła zacząć systematycznie ćwiczyć :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja tez potrzebuje jakiejs motywacji...mam wrazenie ze stoje w miejscu, mam zawsze pod gore...a juz 30 zaraz. Nic mi sie nie chce...chce byc milionerka...o prosze, tak mi sie chce

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×