Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

nigdy więcej nie zostawię dziecka pod opieką teściowej

Polecane posty

Gość gość

wczoraj zostawiliśmy syna na 4 godziny, bo mąż miał termin na gastroskopię i to w innym mieście. Syn ma 5 miesięcy. Teściowa była zadowolona, że może się nim zająć pierwszy raz sama, wyjaśniłam jej co ile je, ile przygotować wody , ile wsypać mieszkanki, jak przewijać, no wszystko. Odebraliśmy go od niej, niby wszystko w porządku. Godzinę po powrocie do domu mały zaczął płakać, drzeć się, nie chciał jeść ani pić, przepłakał pół nocy i ok.4 rano zwymiotował. Zadzwoniłam do teściowej czy na pewno podawała mu tylko mleko i słoik z zupką jarzynową jaki jej zaniosłam. A ona, że tak. No więc stwierdziłam, że ok, może się czymś zatruł. Najwyżej pojedziemy na pogotowie. Małemu na szczęście przeszło, ale ona z pół godziny temu zadzwoniła, że zapomniała mi powiedzieć, ale dała mu pierożka z kapustą, bo tak się na nią patrzył jak jadła. Pytam "jak to, czy mama w ogóle wie co zrobiła?". A ona, że to na pewno mu nie zaszkodziło, bo wcześniej pogryzła i dała mu takie pogryzione. Nigdy więcej nie oddam jej dziecka pod opiekę, bo to jakaś nieobliczalna baba.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Głupie prowo,obyś sama wychowywała bachory !!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tu to tylko prowo, prowo, prowo ;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Niezła sucza z tej Twojej teściowej. Masz za swoje debilko, gdzie lazłaś z dupskiem zamiast z dzieckiem siedzieć??? Mogłaś dziecko wziąć ze sobą!!! Ja wszędzie ze sobą małego zabieram od urodzenia!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Miałam zabrać dziecko do zakładu medycznego? Ciekawe .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ze tez twojemu mezowi udalo sie przezyc dziecinstwo majac ja za matke

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak, dokładnie. Mój synek był ze mną nawet w sądzie na sprawie mając 6 tyg. Spał w foteliku jak zabity. Chodzę z nim też do fryzjera na kilka godzin, po prostu w tym czasie kiedy ja siedzę na fotelu mąż zajmuje się małym, nosi, zabawia itp. Nawet na zakupy do marketu od zawsze z nami jeździ, dodam, że często autobusem. Da się? Da! Nie pozbywam się dziecka pod byle pretekstem, aby tylko odpocząć od niego, dzięki temu nie mam takich przygód jak Ty

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mój mąż ma cukrzycę i wrzody, podejrzewam, że przez jej praktyki. xx No to współczuję Twojemu dziecku, nawet by mi nie przyszło do głowy zabierać 6 tygodniowe dziecko do fryzjera. I na pewno nie był to pretekst żeby od niego odpocząć, po prostu potrzeba.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Był w sądzie ze mną jak miał 6 tyg, a nie u fryzjera. Do fryzjera poszłam dużo później, by go właśnie niepotrzebnie nie ciągnąć. Sąd to siła wyższa, jest wezwanie, to trzeba się stawić, taki lajf. Jak mam jakąś potrzebę, to po prostu wszędzie zabieram dziecko ze sobą

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"Niezła sucza z tej Twojej teściowej. Masz za swoje debilko, gdzie lazłaś z dupskiem zamiast z dzieckiem siedzieć??? Mogłaś dziecko wziąć ze sobą!!! Ja wszędzie ze sobą małego zabieram od urodzeniia" Jak ja nie cieprie takich P*****LNIĘTYCH mamusiek jak ty . Powinnaś sie leczyć .JAk dziecko ma ojca to po co ciągniesz go ze sobą wszędzie ? DO kibla tez z nim idziesz ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie rozumiem, skąd ten jad w komentarzach ... Zawsze mnie to zadziwia na tym forum. Faktycznie teściowa na opiekunkę się nie nadaje, teraz już wiesz. Nawiasem mówiąc, zabierać noworodka w miejsca publiczne to ostro ryzykowna sprawa, biorąc pod uwagę, że do 3. mca dziecko kolonizuj***akterie z otoczenia do układu pokarmowego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dziecko ma ojca i mnie. Nie jest podrzucane nikomu pod płaszczykiem pilnych spraw. Wszędzie z nami jest nasze dziecko. Ot tyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie widzę nic złego w proszeniu ludzi o pomoc w trudnych sytuacjach, trzeba jedynie znaleźć kogoś zaufanego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"Chodzę z nim też do fryzjera na kilka godzin, po prostu w tym czasie kiedy ja siedzę na fotelu mąż zajmuje się małym, nosi, zabawia itp" Czyli ty mąż i dziecko idzie razem do fryzjera ? ahahhaha Rozumiem ze mąż jakiś ułomny ze nie może sam z dzieckiem zostać ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak, chodzimy razem do fryzjera, dlatego, że jesteśmy rodziną, kochamy się i lubimy ze sobą przebywać. Od początku naszego związku (9 lat) praktycznie wszystko robimy razem jeśli tylko jest taka możliwość. To takie dziwne?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kupę też robicie razem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie, ale dziwne jest, że wyzwałaś autorkę od debilek, dlatego że ona żyje trochę inaczej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"Tak, chodzimy razem do fryzjera, dlatego, że jesteśmy rodziną, kochamy się i lubimy ze sobą przebywać. Od początku naszego związku (9 lat) praktycznie wszystko robimy razem jeśli tylko jest taka możliwość. To takie dziwne?" Nie to nie jest dziwne tylko CHORE .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Cóż. Może i chore, ale myślę, że dzięki właśnie takiej bliskości nadal jesteśmy w związku szczęśliwi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"Masz za swoje debilko, gdzie lazłaś z dupskiem zamiast z dzieckiem siedzieć??? Mogłaś dziecko wziąć ze sobą!!! Ja wszędzie ze sobą małego zabieram od urodzenia!" Bo pewnie masz faceta niedojdę (o ile w ogóle masz jakiegoś) i ani jednej normalnej i rozsądnej osoby w rodzinie z którą Twoje dziecko mogłoby zostać. U nas zarówno dziadkowie ze strony męża jak i moi rodzice przepadają za wnuczką. Teściowa jest z zawodu logopedą (obecnie już na emeryturze) więc dziecko bardzo korzysta na spędzaniu czasu z nią i umiejętnością czytania przewyższa swoich rówieśników o jakieś 2 lata bo teściowa zawsze bawi się z córką w "szkołę". Po prostu mamy rodziców na poziomie a nie jakąś patologię. Mamy czas dla siebie w weekendy i dzięki temu nie zamieniłam się w nawiedzoną mamuśkę a mąż w zaniedbanego tauśka. Wciąż chodzimy na randki ale co taka osoba jak Ty może o tym wiedzieć :D Pewnie do kina też zabierasz niemowlaka w foteliku :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Weź się dziewczyno nie przejmuj tymi komentarzami. Matki Polki zafajdane. Dziecko zabierać do fryzjera, ja pikole- biedny maluch. Dorosły człowiek po wizycie u fryzjera jest skołowany po wdychaniu chemii i słuchaniu szumu suszarek, a co dopiero dziecko..... Ty autorko nie zostawiłaś dziecka bez opieki. A to, że sie okazała babcia niekompetentna, no to kurcze.... nie Twoja wina, następnym razem nie zostawiaj u niej dziecka i już...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"Cóż. Może i chore, ale myślę, że dzięki właśnie takiej bliskości nadal jesteśmy w związku szczęśliwi." hehe jak w nocy bzykasz sie mężulem to dziecko tez wam towarzyszy ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"Cóż. Może i chore, ale myślę, że dzięki właśnie takiej bliskości nadal jesteśmy w związku szczęśliwi." Kto jest "szczęśliwy" ten jest szczęśliwy :D Ciekawe co jej mąż na to wszystko. I fakt, skoro robią wszystko razem to seks pewnie z dzieckiem w trójkącie uprawiają ;D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tylko współczuc fryzjerowi i klientom tego zakładu fryzjerskiego....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"Dziecko zabierać do fryzjera, ja pikole- biedny maluch. Dorosły człowiek po wizycie u fryzjera jest skołowany po wdychaniu chemii i słuchaniu szumu suszarek, a co dopiero dziecko....." Dokładnie! A szpital to ostatnie miejsce w które należy zabierać dziecko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dzięki za psoty, bo już na poważnie zaczęłam myśleć, że jestem nienormalna, bo nie wzięłam dziecka do lekarza :D. No nie zostawię z nią więcej syna i koniec. Na szczęście już nie wymiotuje i ładnie zjadł rano. Całe szczęście, że te pierogi bez grzybów były. xx odnośnie zabierania dziecka wszędzie, jestem przeciwna. Od urodzenia chodziliśmy z synem na spacery, ale unikałam miejsc typu "supermarket" gdzie jest bardzo dużo ludzi i do tego chodzi klima. A fryzjer to już totalna porażka. W ogóle to musiał iść z Tobą mąż do fryzjera?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Porąbało ją? Co za kobieta.. Masz rację.. nie zostawiaj dziecka z nią.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A nie pomyslalas ze u fryzjera unosza sie rozne chemikalia(farby,utleniacze) i to nie jest dobre dla malego dziecka wiec juz tak sie nie wymadrzaj jaka jestes super matka.Sa miejsca do ktorych lepiej nie zabierac dziecka i to jest wlasnie miedzy innymi przychodnia,szpital,po co narazac dziecko na niepotrzebny kontakt z bakteriami.Chodzenie z dzieckiem i mezem jest jak najbardziej super ale trzeba miec rozum jeszcze i czasem trzea oszczedzic dziecku,szczegolnie malemu,wizyt w niektorych miejscach,mysl troche.Do autorki,teraz juz wiesz ze dziecka nie mozesz zostawiac z tesciowa,nigdy!Jesli nie masz kogos zaufanego to niestety musisz go brac ze soba bedzie to napewno mniej niebezpieczne niz zostawiac go z nieodpowiedzialna osoba.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"A fryzjer to już totalna porażka. W ogóle to musiał iść z Tobą mąż do fryzjera?" Nie doczytałaś? Wszystko robią razem :D Pewnie na wizytę do stomatologa też dziecko zabiera i siedzi przy niej wdychając dentystyczne opary a mąż podaje wiertła.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jestes jak najbradziej normalna, tylko forum to takie specyficzne miejsce, gdzie zbierają sie czuby. Nie ma nic złego, że w niektórych sytuacjach zostawia się dziecko pod opieką kogos bliskiego. To normalna rzecz. Nienormalne jest raczej wleczenie niemowlaka wszedzie za sobą i na dodatek też męża :). Teraz już wiesz, że teściowa zupełnie się do tego nie nadaje, przynajmniej w przypadku niemowląt.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×