Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość autorka tematu7

Czy jestem zachłanna

Polecane posty

Gość autorka tematu7

Kuzynka chciała, żebym "pożyczyła" jej ubrania po synku, ma 1,5 roku młodszego i te z zeszłej zimy byłyby na niego dobre. Nie będę ukrywać, że chciałam wystawić je na allegro, w zeszłym roku sprzedałam wszystkie za 300 zł, uważam, że to nie mało, mogłam za to kupić coś nowego. Powiedziałam, że nie uważam pożyczania, widzę jak ona szanuje te ubrania które ma i po oddaniu nie wiem czy to się będzie nadawać na sprzedaż a też nie wiadomo czy wszystko wróc****owiedziałam, że oddam jej te rzeczy za jedne nowe spodnie od kombinezonu i nie wybrałam wcale drogich, takie za 99 zł raptem. W zamian dostałaby 2-częściowy kombinezon, kilka par spodni ocieplanych, bluzy, sweterki, koszulki, praktycznie całą zimową wyprawkę. I wiecie co mi powiedziała? Cytuję "żebym się w d**ę pocałowała" :o Czy naprawdę się źle zachowałam?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mogłas jej powiedziec zeby sama sie w doope pocalowala. bezczelna w ogole. jak mozna prosic kogos zeby "pozyczyl" ciuszki?? niech sobie sama ubiera dzieciaka jak potrafila nogi rozlozyc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie masz obowiązku oddawać kuzynce czegokolwiek za darmo, tymbardziej, że i tak miałaś zamiar to sprzedać i za te pieniądze kupić coś dla dziecka. Nie uważam, że powinnaś mieć wyrzuty sumienia. Skoro ona za stówkę nie chciała mieć całej zimowej wyprawki to niech idzie teraz kupować to wszystko za większe pieniądze. Może inaczej by było gdyby to była Twoja rodzona siostra, ale kuzynka.... wymagania z kosmosu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a tak w ogóle to ta kuzynka jaką ma sytuację finansową? najczęściej te co mają najwięcej chciałyby wszystko za darmo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
bogaty biednego nigdy nie zrozumie :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jesteś zachłanna i interesowna nie lubisz się dzielić typowa egoistka dobrze zrobiła każąc ci się w d**ę całować

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość autorka tematu7
Sytuację ma normalną, oboje pracują i wystarcza im na życie ale bez szaleństw, tak żyją od 1 do 1 i narzekała, że kupić na zimę rzeczy dla dzieci to taki wydatek (ma dwójkę), chciałam jej pójść na rękę a poczułam się jak jakaś podła suka. Jeszcze na odchodne zapytała jak ja tak mogę chcieć od niej kasę wyciągać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to raczej kuzynka jest zachłanna i interesowna. no pewnie, lepiej wyzebrac od kogos niz isc do sklepu i kupic. a potem odda wybrakowane, sprane, a reszte "zapodzieje" albo sprzeda na allegro. juz ja znam takie szmaty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a czy jest gdzieś napisane, że kupując ubrania dla swoich dzieci za swoje pieniądze masz obowiązek oddać je za darmo? puknijcie się w głowe niektóre

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"poczułam się jak jakaś podła suka" to był głos twojego sumienia naucz się go słuchać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie jestes zachlanna. Ludzie sa bezczelni. nie prtzejmuj sie nia i sprzedaj ubrania. mysle ze postapilas bardzo dobrze i stowa za wyprawke zimowa to nie duzo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zachłanna to jest Twoja kuzynka a nie Ty

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jasne że dobrze się zachowałaś, mogłaś ściemnić ze juz sprzedałaś ciuszki. Ja czekam aż bratowa zajdzie w ciążę bo bardzo chce i zostawiam ubranka ale teraz trafilo się że znajomi za jakies kilka mc będą mieli dzidziusia więc oddalam im ubranka które dostałam ale nigdy nie używałam bo mam na tyle nowych że nie było potrzeby ale te swoje zostawiam albo dla tego bobaska na którego czekamy albo sprzedam. Twoje ciuszki i Twoje pieniądze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość autorka tematu7
Dzięki a już myślałam, że jestem nienormalna, Śnieg za oknem a ona się wczoraj obejrzała, że nic nie kupiła. Owszem mamy trochę lepszą sytuację finansową ale nie po to pracuję, żeby wszystkim pomagać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dobrze zrobiłaś. Ja zawsze oddawałam koleżance rzeczy po córce które sama kupowałam. A od jakiegoś czasu daje i mówie co chciałabym w zamian :P Np. ostatnio dałam jej 3 pary spodni z H&M, 2 bluzki z dł rękawem, 3 bluzeczki, 3 spodniczki. Poprosiłam o piżamkę. Zgodziła sie bez problemu :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie rozumiem pożyczania ciuchów, pożyczyć to mogę np. wazon, gdzie go postawie i raz na ileś przetrę z kurzu, a przecież ciuchy sie zużywają

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość autorka tematu7
Ktoś napisał o głosie sumienia. Owszem odezwał się bo dziecko jest bez ciepłej kurtki i to niby moja wina (wg kuzynki) ale kogoś z tak roszczeniową postacią to w życiu nie spotkałam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tamaris1
mysle, ze ubranka ktore chcialas oddac w zamian za spodnie za 99 zl sprzedasz drozej na all. a co do kuzynki to nie przejmuj sie to ona zachowala sie zle anie ty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Eeeh... kobiety to straszne materialistki :O Zrób w życiu coś bezinteresownie i daj dziecku te ubranka oni żyją z wypłaty do wypłaty a tobie wiedzie się lepiej więc co ci szkodzi, nie bądź taką materialistką, pamiętaj dobro wraca.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ciezko na to pracuje zeby moje dziecko mialo porzadne ciuchy (bo o ciuchach tu mowa), o mężu nie wspomne. dlaczego wiec mam je komus oddac, tym bardziej jesli wiem ze nie bedzie ich szanowac? to znaczy ze jestem materialistka? chyba jestescie jeb nięte naprawde.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to ze powinnas oddac te ubranka pisza wlasnie te nieroby co siedza i tylko patrza zeby ktos dal, bo im sie nalezy. wezcie sie za robote lenie smierdzace to bedziecie mialy, jak mnie w*****a jak ktos sie czuje jakby wszystko mu sie nalezalo za frajer! tak jak ktos napisal przed chwila- moze niech moj maz chodzi do pracy zeby zarobic na ubranka do oddania. no ja p*****le co za kretynki tu siedza!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
argumenty się autorce skończyły to z wyzwiskami wyjeżdźa :D a weź najlepiej wsadź sobie w buty te ciuszki będziesz wyższa :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość autorka tematu7
Przepraszam bardzo ale to nie ja z wyzwiskami wyjeżdżałam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nierobem nie jestem, pracuję ciężko jednak wychowałam się w domu gdzie uczono mnie pomocy potrzebującym oraz bezinteresowności. Wiem że takim lidziom jak ty ciężko wyciągać pomocną dłoń wobec innych, sama znam wielu takich. Coż każdy wynosi z domu inne wartości.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
w*********j

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość beatka234531
Idą Święta a Ciebie nawet nie stać na tak prosty gest. Wolisz sprzedać niż dać rodzinie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja baaaardzo dużo rzeczy dostałam od koleżanek i siostry po ich dzieciach, za co jestem niezmiernie wdzięczna, ale częśc takich bardziej wartościowych (leżaczek, mata) odkupiłam od nich, wolałąbym kupić nowe ale z uwagi na to, ze tak mnie obdarowały też chciaąłm pójśc im na rękę. Myśle, ze jak ktoś ma jakieś faktycznie super rzeczy to warto albo sobie zostawic na pamiątkę, albo dla następnego dziecka, albo powiedziec wprost "te rzeczy mogę ci dać, ale mam też kilka rzeczy do sprzedania"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość autorka tematu7
Obie byłyśmy w podobnej sytuacji, zaszłyśmy w ciążę prawie równocześnie, potem ona od razu chciała drugie, żeby razem wychować a mówiłam, zaczekajcie, stańcie na nogi finansowo i wtedy się postarajcie a ona się uparła, że chce drugie i już. Ja jak mały miał rok zaczynałam zakładać swoją małą działalność a ona rodziła drugie dziecko. Przez pierwsze miesiące zaciskaliśmy pasa i dokładaliśmy z męża wypłaty do mojej firmy ale w końcu się rozkręciło i dzięki dużemu nakładowi pracy i pieniędzy zaczęło to wszystko przynosić jakieś zyski. Miała inne priorytety ale to chyba nie znaczy, że teraz mam jej za darmo oddawać to na co sobie ciężko zapracowałam. Ona po drugim dziecku już musiała iść do pracy bo na nic nie starczało i ma słabą pensję a uważam, że mogła osiągnąć więcej. Nawet swego czasu namawiałam ją żebyśmy razem coś otworzyły - jak byłyśmy w ciąży to zaczęła często u nas bywać. Jak by była mądrzejsza to by starszej córce kupowała ubranka w kolorach uniwersalnych, zielone czy żółte ale nie córcia od stóp do głów na różowo i mówi, że przecież syna w to nie ubierze. Paranoja jakaś.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość autorka tematu7
Jakby jeszcze normalnie powiedziała, że ją nie stać na wydanie tych 100 zł a ona od razu pocałuj się w d**ę. Za te wszystkie rzeczy 100 zł to naprawdę symboliczna kwota, nie sądziłam, że tak mi odpowie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a co to za moda na pozyczanie wyprawki i ubran....dobra wola tak,ale zaden obowiazek....ja za 2miesiace zostane mama swojego pierwszego dziecka....i cala wyprawke sama sobie zorganizowalam....ze swojej wyplaty,co miesiac po trochu....i problemu nie bylo,sory....ale dla mnie to zerowanie na kims...ja tez sobie nie wyobrazam takiego pozyczania innym,ja nie oczekiwalam to ode mnie niech tez nie oczekuja...sorry....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×