moja tesciowa dala malo

na mikolajki, drugim wnukom dala duzo... co ja mam zrobic

pochlastaj się

ogarnij sie

i co ja mam zrobic

Ale gnida z ciebie. Ja p******ę.

To przykre. A konkrety. Co dało Twoim dzieciom, a co tamtym?

eee a w takim razie jaki prezent Ciebie satysfakcjonuje?

mam tego juz dosyc !!! moja mam traktuje wszystkie wnuki po rowno, chociaz to my z nia mieszkamy,,, a znowu moja tesciowa woli dzieci corki

orzechy z sadu

no nie!!! jak tak mogła!!! powinna rzucić każdemu ze 2 tysie w kopertę, coooo???

wyskocz przez okno ;D

czy ja przesadzam ? moja mama traktuje moje dzieci na rowni z dziecmi brata, a tesciowa wyroznia dzieci corki

czy przesadzam ? nie o to chodzi, mogla juz nic nie dac, a nie orzechy. Siedze k***a i je lupie teraz

nie, no coś Ty! Jaka przesada! Serio, potnij się czy coś... Albo zrób teściowej porządną awanturę. Ale wiesz! Taką z rozmachem! Rozbij jej parę wazonów, telewizor przez okno wyrzuć... niech wie, że źle robi!

przesadzasz droga koleżanko, jesteś zwykłą pazerną babą, a może teściowa uznała, że Twoje dzieci nie zasłużyły na lepsze prezenty na Mikołaja. A poza tym uważam, że na mikołajki powinno dostawać się drobiazg, a nie mega wypasione paki, ot co

Spróbuj łupać te orzechy d**ą, jak Jagienka z Krzyżaków.

niech sobie wsadzi w d**e te posrane orzechy. Tylko, ze moj maz zawsze jest pierwszy do pomocy w gospodarstwie. coreczka z mezulkiem, nie kiwnie nawet palcem... moj maz po pracy biegnie do nich, do pomocy. h*j p**********y,,,

Ale masz problem, powiedz mężowi po prostu, że jest frajerem na żądanie i że Tobie się to nie podoba, a nie na forum żale grzejesz

moje dziec****szly z prezentami do babci i kuzyneczek. zreszta to nie pierwszy raz. moj mezulek zawsze dba aby nie isc do nich z pustymi lapkami, bydlak... ja sobie nie przypominal, aby moje dzieci cos dostaly procz tych jablek z sadu czy orzechow...

koleżanko zacznij się martwić co będzie jeśli teściowa przepisze gospodarstwo na córkę i jej męża, uuuuuuuu

Widocznie masz przygłupawe i szpetne bachorki, po mamusi.Teściowej się nie dziwię.