Czy masturbacja sprawia ze macie mniej energii do dzialania i mniej

Wyzwolenie z tego nałogu jest oczywiście możliwe, z reguły jest jednak bardzo trudne, wymaga wielu prób, bardzo systematycznej pracy, nie zniechęcania się porażkami.

Gosciu to bardzo ciekawe co piszesz, ale mam nadzieje, ze jeszcze az tak zle nie bedzie. A masz jakies informacje na temat wplywu masturbacji na takie zwykle codzienne czynnosci i reakcje?

obniza dopaminę neuroprzekaźnik, który jest glownym motywatorem

No wlasnie nie jest to takei latwe i postaram sie nei zniechecac jak mi sie nie uda. Naprawde tego chce. A jesli chodzi o ta dopamine to tak sie skalda, ze wiem troche jaki ma ona wplyw na ludzki organizm i jesli masturbacja prowadzi do jej ograniczenia to byloby wszystko jasne.

kobiety często się nie przyznają ze to robią. Według statystyk regularnie robi to 70 % kobiet i 90 % meżczyzn ..

A tak z innej beczki troche. Czy ktos moze zna jakies metody by tej dopaminy i serotoniny bylo wiecej? Moze jakas dieta?

fdfdfgd To mzoe byc prawda, ze sie nie przyznaja, tak jak w wielu innych sprawach uznanych kulturowo za nie teges jesli chodzi o wizerunek kobiety. Jednak nawet z tych twoich statystyk wynika, ze robi to mniej kobiet. No i widac tez, ze jednak da sie tego nie robic.

Umysł mając dostęp do niezliczonych sex materiałów wciąż wymusza ciągłe powtarzanie masturbacji, Osłabienie organizmu jednak głównie przez tak długie okresy przyjemności dostarczanie dopaminy w naszym mózgu w końcu zostanie totalnie rozregulowane. Później więc normalne przyziemne czynności nie będą w stanie wyzwolić dopaminy, nie będziemy więc odczuwali takiej przyjemności z muzyki czy obcowaniu na łonie natury... (stąd efekt depresji) Same zaś połączenia neuronowe też ulegają niszczeniu, receptorów transportujących dopaminę jest coraz mniej. Wiąże się to więc z progresywnie osłabianiem przyjemnościami z czegokolwiek w przyszłości, również samej masturbacji i faktycznej przyjemności z obcowania z żywym partnerem (ludzie wtedy wolą porno od żywego seks partnera). Jak ktoś ma wątpliwość, myśli że to nie prawda to niech sam porówna przyjemność z pierwszej masturbacji i porówna do tej po kilku latach.

wedlug tej ankiety tylko 70 % kobiet ma odwagę sie przyznać.. Co z pozostałymi ?

Chodzi o PORNO połączone z masturbacją To oszukuje nasz umysł sugerując mu że te zdj. filmy to prawdziwi partnerzy :). Mózg wymusi więc ciągłą masturbacje, pod jej wpływem masze synapsy i dostarczanie dopaminy w przyszłości nie działa jak trzeba. Efektem jest totalne rozregulowanie organizmu. Ciągłe zmęczenie, nieśmiałość powodowana słabą kondycją umysłu i pamięci, brak entuzjazmu gdyż przy prostych, codziennych czynnościach dopamina nie jest uwalniana, wyalienowanie ze społeczeństwa.

Jak ktoś o tym za dużo mysli , to takie są efekty. Ja o tym nie myśle i nie mam z tym żadnego problemu ..

fonjaia Bardzo ciekawie to napisalas. Masz jakies wyksztalcenie medyczne? Nawet przyjemnosc z seksu po 2 tygodniach jest wieksza niz po jednym dniu. Mysle, ze to jest 100 % prawdy i nie potrzeba mi jakichs tam dodatkowych dowodow.

Jezeli staje sie, to twoją obsesją to masz problem . Poza tym ograniczyć jest dużo łatwiej niż zerwać..

fonjaia A jesli odejdzie sie od tej masturbacji, a przynajmniej w bardzo duzym stopniu ograniczy to wszystko wroci do normy? Prawictwo Ciezko nei myslec o seksie w dzisiejszym swiecie, no chyab ze zamieszkasz w lesnym szalasie.

Czym więcej filmów porno, tym gorsze twoje stosunki z płcią przeciwną

Moze i latwiej jest ograniczyc, ale dla mnei zerwanie byloby idealem, bo jestem tez wierzacy i to mi wprowadza balagan w moje zycie duchowe.

Autorze zalecam POST.daj sobie czas i odpocznij od tego.;)

"Czym więcej filmów porno, tym gorsze twoje stosunki z płcią przeciwną" A to z pewnoscia!!!

Zerwanie jest niemożliwe .. Sam tego próbowałem i wytrzymałem tylko 7 miesięcy .... Ale ograniczenie jest dużo łatwiejsze .. i to mi się udało.. Praaktycznie nie zdarza się nigdy bym robił to częsciej niż raz na 7 dni... między 6-8 dni to taki standard.. CZyli 4-5 razy w miesiącu .. Robienie tego codziennie niszczy psychike i zamula.

Dla mnie ratunkiem była Spowiedź sw.(3-4 razy i było po przymusie). Ps.Jestem kobieta. Powodzenia.

Prawictwo To i tak sporo. 7 miesiecy? Mnei w zyciu sie tyle nie udalo. Gratuluej wytrwalosci. I jak sie wtedy czules? Sadze, ze ejsli nawet udaloby mi sie tyle wytrzymac to bylby wielki sukces.

Możesz spróbować rzucić , ale na pewno do tego powrócisz .. JA bym sugerował oggraniczenie a nie rzucenie.

fonjaia Dla mnie tez jest to dodatkowa motywacja, bo robiac to oddalam sie do Boga i zamykam na niego. Dzieki za rade.

Oczywiscie sa ludzie, ktorzy maja partnera i teog nie robią . Ale to nie jest rzucenie tylko przerzucenie sie na inny rodzaj aktywnosci

Ok dzieki Wam wszystkim. Pomogliscie mi ta rozmowa. Udanego dnia i trzymajcie za mnie kciuki :)

Prawictwo Mysle, ze seks miedzy kobieta i mezczyzna to jzu inna bajka. Jesli sie kogos kocha oczywiscie, bo nie mam na mysli jakichs przygodnych stosunkow seksualnych. Tutaj oczywiscie nei stosowalbym zadnych postow, bo jest to czescia relacji w zwiazku. Dzieki jeszcze raz wszystkim.

Poza tym piszesz tutaj o poczuciu winy .. Ile razy dziennie oddajesz mocz .? Masz z tego poczucie winy ? Traktuj masturbacje jako dodatek (tak jak oddanie moczu) , a nie główna czynnosc . Nie rób tego częsciej niz co 5 dni .. Wtedy nie bedziesz miał poczucia winy . Jak ktoś robi to raz dziennie to mnie wcale nie dziwie zle sie z tym czuje.

esli sie kogos kocha oczywiscie, bo nie mam na mysli jakichs przygodnych stosunkow seksualnych. To prawda to też zamula i osłabia .. Wiec nie jest to inna bajką .Seks czesciej niz raz na 5 dni równiez nie jest dobry... Tak przynajmniej sądze

Prawictwo Nie zrozumiales mnie. Mozna rozgraniczyc zle fizyczne samopoczucie, o ktorym pisalem na poczatku. Poczucie winy bierze sie z tego, ze jestem wierzacym i wierze, ze to jest grzech. jesli nei wierzysz w Boga to byc moze tego nei zrozumiesz. Wiec to sa dwie rozne kwestie.

Jelsi chodzi o wiare to juz wyjasniam. Wierze, ze bog chce naszego dobra ograniczajac "pozornie tylko" nasza wolnosc w niektorych kwestiach. Tak naprawde to chce on naszego dobra, tak zebysmy nei bladzili w zyciu. To tak samo jak z naszymi rodzicami. Te ich zakazy mialy na celu nasze dobro.