czy wtedy facet zalicza kobietę

Jak będzie chciał się chwalić że Cię zaliczył to i tak to zrobi... nagnie kilka faktów i wyjdzie na to że to Ty robiłaś mu loda, a nie on tobie minetę ;) Chcesz uniknąć łatki "zaliczonej" to nie spotykaj się z takimi przemądrzałymi, normalny facet nie myśli w takich kategoriach... bo co to w ogóle za pojęcie "zaliczyć" ?

no nie wiem w sumie jaki on tak do konca jest, znamy sie dopiero 5 miesiac...ale loda mu nie zrobilam i dlugo nie zrobie;-)

5 miesięcy to kupa czasu na poznanie kogoś dość dobrze, tym bardziej że doszło do bliższego kontaktu. Seks oralny to właściwie nie seks... zwykłe pieszczoty. Jeśli go lubisz i masz pewność że facet nie opowiada na około o waszych "kontaktach" to możesz to kontynuować... w końcu minetka to coś wspaniałego i sam bardzo chętnie wszedłbym w taki układ ;)

no doszlo wlasnie wczoraj, po raz pierwszy... calowalismy sie namietnie i nagle on zszedl na dywan i ... zaczal od wylizania stop a poznie dlugo lizal mnie tam:)

no mysle ze to zalezy od wielu czynnikow dosc waznych no www.youtube.com/watch?v=H3VsYINcR2I

widzialam ,ze byl bardzo podniecony i napalony, jakbym byla zabezpieczona to jestem pewna ze bysmy sie kochali... no ale skonczylo sie na tym, dzisiaj normalnie do mnie pisze itd wiec chyba o zaliczenie nie chodzilo:)

Jako mężczyzna uważam że kobieta która rozłożyła przede mną nogi i udostępniła c**ę - nieważne, do lizania, macania czy innej obróbki - już jest "zaliczona"

A czemu chcesz zakończyć tą znajomość? Coś musi Ci w nim nie pasować skoro chcesz przestać się z nim spotykać.

Jordi, powaznie czy zartujesz?;-) A nie jest tak ze ja go bardziej wykorzystalam?:) No a co do seksu oralnego, to dla mnie nawet wiecej niz zwykly stosunek

Mylisz się Jordi... jeśli zrobisz minetę dziewczynie i nic nie dostaniesz w zamian, to ty jesteś zaliczony... a siebie to możesz oszukiwać dalej.

Tak, cos mi nie pasuje w nim. Chodzi o charakter, ale nie wiem dokladnie. A co do seksu i pieszczot to jest idealem jak dla mnie.

Ideałem? Bo zrobił Ci dobrze ustami? Większość facetów to lubi... charakter jest jednak ważniejszy, bo nad seksem można zawsze popracować i się podszkolić, a charakteru nie zmienisz.

zaliczenie liczy się dopiero od 33 minuty lizania c**ki

idealem, bo jest bardzo delikatny a pozniej bardzo namietny, traci glowe, widac ze to mu sprawia duza przyjemnosc.. no i stopy:)

do tego piescil mi piersi, ale tylko przez stanik) i tez to robil bardzo czule, odlot

Wymieniłaś wszystko to co ma każdy normalny facet... co z tego że stopy? Jeśli pragnie się jakiejś kobiety, to każdy centymetr jej ciała jest godny uwagi i pieszczot :) c**ka, stópki, pupa, piersi, brzuch, szyja, uda, itd, itd...

i takie pieszczoty są zdecydowanie lepsze niż sam stosunek :)

dla mnie wlasnie tak:)))

chyba tak zrobie, ze to bede przeciagac jak dlugo sie da.. choc on juz mowil kilka razy ze chcialby sie kochac, no ale powiedzialam mu ze jeszcze nie ten moment i stwierdzil, ze poczeka:) A ja sie wlasnie waham ciagle.

dla każdego normalnego człowieka :) stosunek to tylko dopełnienie tego wszystkiego co jest najfajniejsze. Jeśli go lubisz, to kontynuuj znajomość, ale na razie powstrzymaj się od bliższych kontaktów (tydzień, dwa)... jeśli facetowi nie zależy na zaliczeniu, to będzie przy tobie nadal i nie będzie nalegał na seks. Dzięki temu dowiesz się czy zależy mu na Tobie czy tylko na Twoim ciele.

ale masz na mysli stosunek czy w ogole nawet pieszczoty?

każdy bliższy kontakt... i jeszcze jedno... może być tak ze facet jest w Tobie po uszy zakochany, jeśli nie masz zamiaru z nim się wiązać, jeśli zależy Ci tylko na "przyjaźni z bonusem" to powiedz mu o tym wprost, żeby wiedział na czym stoi i na co może liczyć... i albo się na to zgodzi, albo odejdzie. Jeśli nie masz pewności czego sama byś chciał, to też o tym z nim porozmawiaj... Wykorzystywanie uczuć i nadziei innej osoby to wielkie k***wstwo.

ok, zobaczymy ale to trudne nie bedzie bo dotychczas byly tylko pocalunki raz w tyg

Tak, on wie na czym stoi. Twierdzi ze sie zakochal i ze mnie bardzo pragnie, ale wie ze ja sie waham, moze bym wolala wlasnie tylko takie rendez-vous;-)

pogadajcie ze sobą o swoich oczekiwaniach i podejmijcie wspólnie decyzję co dalej... to najlepsze rozwiązanie i nikomu nie stanie się krzywda :)

a ile on tak moze wytrzymac bez stosunku? Jak uwazasz?

a o miłośc**** 5 miesiącach znajomości nie ma mowy... co najwyżej fascynacja i może to mu się zmienić za jakiś czas. Czas pokaże co z wami będzie dalej ;)

to zależy... jeśli naprawdę kocha to na stosunek poczeka, ale przyzwoitość nakazywałaby abyś się w jakiś sposób rewanżowała za te pieszczoty... bo tak to byłoby to zwykłe wykorzystywanie! Chyba że gość się na to zgodzi i zaakceptuje ten fakt, to wtedy o.k

Wiem o tym, tez mu mowilam, ze to krotko ale twierdzi ze sie zakochal;-) to jak myslisz ile taki 40 latek wytrzyma bez stosunku?

to zależy... jeśli ja widziałbym że jestem wykorzystywany i że kobiecie nie zależy na mnie tylko na minecie, to szybko bym sobie odpuścił taką relację bo to nie ma sensu, no chyba że minetka by mi wystarczała do szczęścia.