Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość co nigdy nie ma dość

Gotuję dziecku rosołek z mrożonego kurczaka

Polecane posty

Gość gość co nigdy nie ma dość

zlinczujecie mnie?:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość glos do baletu
moj dziadek gotowal z golebi byl naprawde pyszny :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a dlaczego?ja tez tak gotuje.A ile ma dziecko?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A czemu mamy cie zlinczowac? To chyba normalne:/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość co nigdy nie ma dość
Słyszałam, że rosół z gołębia jest pyszny, niestety nie mam dostępu do gołębiego mięsa...no chyba że upoluję jakiegoś gołąbka z parapetu, hehe...W ogóle od paru nie ruszam się z domu, chorujemy z Młodą, a jeść coś trzeba...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość co nigdy nie ma dość
Dziecko 1,5 roku...ale tu często czytam jak mamusie dbają, codziennie świeże mięsko,warzywa tylko eko itp.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jak się go rozmrozi to jest jak świeży. a ile dziecko ma lat?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ty glupia wszystkim wierzysz. Ja mroze kazde mieso a nawet gotowe jedzenie. Warzywa niektore tez mroze tzw wloszczyzne na rosob bo wiadono ze swiarza zaraz sie popsuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja jestem ze wsi, gdzie ty teraz znajdziesz prawdziwą kurę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a ty ile masz lat?bo chyba jestes albo niedojzala albo masz problemy emocjonalne zakladajac taki topik:D wogole nie rozumiem przeslania twojego topiku:gotuje rosolek z mrozonego kuraczaka,zlinczujecie mnie? nie wiem..moze masz jakies zapedy sado-masochistyczne. Ale chyba nie trafilas tematem. zaloz topik typu:usunelam ciaze,to dostaniesz czego chcesz:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
lub- topik zaloz,,,,, zyje za 400zl. miesiecznie zobaczysz jaki lincz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
akurat rosół z kurczaka to nic smacznego nie masz nic żeby zaprawić? Chociażby krupnik z tego zrób, chyba że brakło ci kaszy i ziemniaków.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mięso mrożone jest tak samo dobre jak świeże. Ja zawsze mrożę i żyjemy. Dziecko od początku miało z mrożonego, bo mi w sklepie nikt nie sprzeda ćwiartki piersi na zupkę :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mrożony nie mrozony co za różnica,a le czemu syfny kurczak? juz lepiej indyk lub kura

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No i? Ja też mrożę. Dwa tygodnie temu mój mąż załatwił ze wsi kurczaka i królika. Poporcjowalam i zamrozilam. Starczy na obiadki dla małej na długo. Mnie przeraża jakość drobiu ze sklepu... Ten wiejski kurczak miał normalne piersi, małe. Kurczak ze sklepu ma cycki 4 razy większe! Czy ktoś widział wolnobiegajacego kurczaka z takimi wielkimi piersiami??? Toż to się ruszać nie może takie przerosniete na hormonach... I strach, że my takie cos jemy - kurczaki mutanty...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Może Magda Gessler by Cię zlinczowała, ale my raczej nie :) Nie każdego stać na to czasowo, aby codziennie latać do sklepu po świeże mięsko :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bardziej mnie zastanawia, jak możesz dawać dziecku kurczaka... To sama chemia i hormony :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja zawsze gotuję z mrożonego, co mam przed obiadem codziennie na zakupy latać? kupuję mięso na 2 tygodnie i mrożę. proces mrożenia nie pozbawia produktu wartości odżywczych a np mrożone warzywa często są lepsze niż jakieś niby świeże ale marketowe, niewiadomo czy są odpowiednio przechowywane itp.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
coś jeść trzeba. Ja mieszkam w małej miejscowości oddalonej od dużego miasta wojewódzkiego aż 120km! I sobie mogę gadać, ze to ma hormony a to chemię a kupić i jeść muszę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A to w małych miastach nie ma innego mięsa niż kurczaki??? Kpisz chyba. Wystarczy pójśc na bazar czy targowisko i dogadać się z rolnikami i od nich kupowac normalne, zdrowe kurczaki ze wsi albo kaczki czy króliki. Poza tym teraz w każdym markecie można kupić np. kaczkę albo ekologicznego kurczaka, w małych miastach też. tylko trzeba się trochę postarać, a nie marudzić. Śmieszna, w promieniu 120km nie ma dostępu do zdrowej żywności :D:D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Targowisko? Ty wiesz o czym mówisz? Chyba nie... U nas nie ma targowiska! Jest 1 mały targ zielony (miejscowość mała ok 15tys) w sklepach jest to samo co na wsiach niedaleko, bo stamtąd jest właśnie mięso. Zdrowa żywność? Chyba kpisz! Nie ma czegoś takiego jak zdrowa żywność :o Wszystko i wszędzie to samo tylko z nazwą "eco" ;) No niestety niepotrzebnie dałam się uświadomić w tej kwestii, ale to nie moja wina, ze masa znajomych sprzedaje brudne warzywa jako eco a myte jak zwykłe :) To samo jest z mięsem- ściema za ściemą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Poza tym nie napisałam, ze daję dziecku TYLKO kurczaka ;) napisałam o kurczaku, bo właśnie tego mięsa dotyczy wątek. Żebyś wiedziała co mają w sobie gęsi, kaczki a indyki to już w ogóle :D Ale wiem, ze miastowi inaczej patrzą ;) i wszystko da im się wkręcić ;) Sama byłam taką miastową ciemną masą do póki na pustkowie się nie przeprowadziłam i widzę jak rolują ludzi ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
niestety to prawda, że nie ma czegoś takiego jak eko, tylko frajerzy, którzy płacą 2x tyle za tą samą marchewkę tylko brudną... żeby kupić prawdziwe eko to trzeba mieć w 100% sprawdzoną i znajomą osobę. Targowiska to już są mało gdzie, bo się widocznie nie opłacają. U mnie (miasto 10tys) jest tylko biedronka i intermarche, nie ma żadnego targu, rynku ani nic podobnego, dwa zwykłe sklepy mięsne a warzywa to tylko w marketach. To co - mam z głodu umrzeć? Wiadomo, że kupuję to co jest, poza tym NIE DA się teraz kupić nic co nie byłoby chemią, jak się chce mieć zdrowo to trzeba się wynieść na wieś i samemu sobie hodować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak, tak w 15-tys mieście nie ma targowiska :D:D:D Chyba w jakimś ośrodku turystycznym, bo tak to wszędzie są, może lepiej poszukaj? :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
W biedronce mają teraz kaczkę, gęś i steki z tuńczyka. No ale lepiej karmić rodzinę kurczakami z fermy. W sumie to co się dziwić - w końcu taniej. No ale niektórzy muszą oszczędzac na zdrowiu... Przykre :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mnie by chyba zjadły wyrzuty sumienia jakbym podała dziecku kurczaka ze sklepu. Masakra, wy w ogóle dbacie o te dzieci??? One się same na świat nie prosiły, a teraz wy od małego karmicie chemią, bo nie chce się jednej z drugą ruszyć leniwego dupska i znaleźc dojście do mięsa z gospodarstwa. Bo po co, najwyżej dziecko w przyszłości raka dostanie. Pewnie karmione mm, bo po co pierś podawać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość Tak, tak w 15-tys mieście nie ma targowiska smiech.gifsmiech.gifsmiech.gif Chyba w jakimś ośrodku turystycznym, bo tak to wszędzie są, może lepiej poszukaj? smiech.gif X Jak babkę kocham!- jest tylko 1 niewielki targ z zieleniną :D reszta to niby ubrania- ale to takie nie jak na targu w dużym mieście tylko garsonki dla babek 60+ i gacie :D Aaaaaaa no i kupa trunków zza granicy i papierosów jeszcze! Ale mięsa, jajek nie uświadczysz! W sklepach jest to samo co na wsiach- czyli syf ;) Niestety....a rodzaje mięsa? W samym mieście nie kupisz gęsi, kaczki, indyka. Chyba, ze w kauflandzie, ale to sine dosłownie :o Trzeba jeździć po wsiach po znajomych- no i tak robimy. Ale kurczaka to w sklepie kupuje, bo taki sam jak ze wsi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
14:12 strzel baranka w ścianę to może piana z pyska Ci zniknie ;) karmienie piersią nie jest lepsze od mm- badania w dalszym ciągu tego nie potwierdziły więc... a poza tym... idź podetrzyj swojemu ekobachorowi d**ę szkłem, bo papieru nasączonego chemią też zapewne nie używasz ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×