Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

wywyobrazacie sobie ze w szkole mego dziecka ucza nauczyciele bez magistra szok

Polecane posty

Gość gość
Aha, a zastępstwo to nie praca? I zamiast siedzieć i narzekac, nie warto tego zlapac, pokazać sie od najlepszej strony, a przy okazji zlapac jeden wpis wiecej w cv, czyli większe szanse na staly etat?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
...juz pomijając taki szczegól,ze owe zastępstwa to najczęściej praca do końca roku, gdyż osoba ktora ma sie zastąpić, jest w ciąży lub na macierzyńskim... Malo?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
sama sobie idź pracuj na zastepstwo, widząc ze po roku polecisz na zieloną trawkę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No tak, a Ty uwazasz, ze nalezy Ci sie od razu etat? I umowa na czas nieokreślony? :D Dorośnij... poczytaj, moze zmadrzejesz...http://jooble.com.pl/search-vacancy-pl/rgn-%C5%81%C3%B3d%C5%BA/kw-nauczyciel-z-uprawnieniami-pedagogicznymi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
chyba każdemu nalezy się praca na etacie i składki zdrowotne oraz emerytalne, nie uwazasz? czy jestes jedna z tych co to uwaza ze umowa smieciowa jest ok i najnizsza krajowa, albo nawet nie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Krzysztof37
Czytam te głupawe wypowiedzi i się dziwię, ilu tępaków w Polsce wypowiada się na tematy, na które nie mają pojęcia. Miałem w szkole podstawowej nauczycieli bez wyższego wykształcenia i lepiej mnie nauczyli niż ci z mgr dzisiaj. Obecnie studia nie mają takiego poziomu jak kiedyś i bardzo łatwo je skończyć, wystarczy się zapisać, wiem coś na ten temat, bo pracuję na uniwersytecie i mam zajęcia ze studentami. Najważniejsze to co głowie, a nie papierek, pod którym kryją się często niedouczeni, przypadkowi ludzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ales odkryła Ameryke..... to że kazdy nauczyciel sprawdza strone kuratorium to chyba normalne, ale na jedno miejsce jest milion dwiescie podan wiec swoim cv mozna sobie podetrzec... jak sie nie ma znajomosci, zejdz na ziemie! :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja jestem z tych, którzy tyraja sami na swoje ubezpieczenie i widzę jak od roboty wykręcają sie ci, którzy chcieliby u mnie się zatrudnić. Zdaje sobie sprawę z faktu ile kosztuje pracodawcę pracownik i nie boje sie umow terminowych i umow o dzielo. Takie czasy. Chcę zarobic, wiec pracuję . A staly etat to dzis naprawdę rzadkosc...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
pracodawca który zatrudnia w oparciu o umowe o dzieło to najgorszy sort człowieka i wyzyskiwacza. pracujesz i nawet nie mozesz isc do lekarza ani emerytury nie dostaniesz. takie "biznesy" to pozamykac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Krzysztofie...sam jestes niemądry, skoro nie wiesz, ze jakas dekadę temu wprowadzono zmiany w systemie ksztalcenia ... Chyba tylko nauczyciel przedmiotow zawodowych moze dzis uczyc, nie mając tytulu mgr...albo będący w trakcie jego zdobywania

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja sie sie zatrudniam na tej zasadzie!!! a od posiadania pracownikow trzymam sie jak najdalej, sami roszczeniowi, jak wy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pracuje,wystawiam fakturę, place zus i podatki. ale nie mam wolnych sobót, ani wakacji na każde zawolanie. dlatego orientowalam się jak moglby wyglądać powrot do szkoly. i chętnie wzięłabym zastępstwo...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to sie zatrudniaj, powodzenia :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zawód nauczyciela regulowany jest w dwóch zupełnie odmiennych aktach prawnych. Obowiązujące w Polsce ustawodawstwo rozróżnia: w szkolnictwie podstawowym, gimnazjalnym i ponadgimnazjalnymi nauczycieli – do których stosuje się, Karta Nauczyciela; w szkolnictwie wyższym nauczycieli akademickich, których dotyczy ustawa Prawo o szkolnictwie wyższym, Karta Nauczyciela określa: Art. 1. 1. Ustawie podlegają nauczyciele, wychowawcy i inni pracownicy pedagogiczni zatrudnieni w:1) publicznych przedszkolach, szkołach i placówkach oraz zakładach kształcenia i placówkach doskonalenia nauczycieli działających na podstawie ustawy z dnia 7 września 1991 r. o systemie oświaty, z zastrzeżeniem ust. 2 pkt 1a oraz pkt 2 lit. a),2) zakładach poprawczych, schroniskach dla nieletnich oraz rodzinnych ośrodkach diagnostyczno-konsultacyjnych działających na podstawie ustawy z dnia 26 października 1982 r. o postępowaniu w sprawie nieletnich,3) publicznych placówkach opiekuńczo-wychowawczych oraz ośrodkach adopcyjno-opiekuńczych działających na podstawie ustawy z dnia 29 listopada 1990 r. o pomocy społecznej. W Polsce kandydatowi na stanowisko nauczyciela stawia się, wymagania dotyczące kwalifikacji, postaw moralnych, odpowiedniego zdrowia, itp.. Art. 9. 1. Stanowisko nauczyciela, ... , może zajmować osoba, która:1) posiada wykształcenie wyższe z odpowiednim przygotowaniem pedagogicznym lub ukończyła zakład kształcenia nauczycieli i podejmuje pracę na stanowisku, do którego są to wystarczające kwalifikacje,2) przestrzega podstawowych zasad moralnych,3) spełnia warunki zdrowotne niezbędne do wykonywania zawodu. Dyrektorzy szkół, kierownicy placówek oświatowo – wychowawczych, decydują o zatrudnieniu nauczyciela. Karta Nauczyciela art.9 – 4 grupy wymagań: 1. Poziom wykształcenia adekwatny do typu i rodzaju szkoły w którym chce pracować przykładowa osoba 2. Kwalifikacje do nauczania konkretnego przedmiotu bądź prowadzenia konkretnego typu zajęć 3. Przygotowanie pedagogiczne 4. Zaświadczenie lekarskie o spełnianiu warunków zdrowotnych niezbędnych w pracy nauczyciela 5. Niekaralność W/w warunki muszą być spełnione łącznie. Od 5 kwietnia 2000 roku we wszystkich szkołach publicznych i placówkach im równoważnym nauczyciele podlegają systemowi awansu zawodowego. Na poszczególnych szczeblach uzyskują kolejno tytuły: nauczyciel stażysta, nauczyciel kontraktowy, nauczyciel mianowany, nauczyciel dyplomowany. Istnieje także tytuł honorowego profesora oświaty, przyznawany najbardziej zasłużonym nauczycielom dyplomowanym. Nauczycielem powinien być odpowiednio przygotowany specjalista z danej dziedziny nauki i prowadzonego przez siebie przedmiotu, obowiązkowo posiadający odpowiednie przygotowanie pedagogiczne i praktykę w umiejętnym przekazywaniu wiedzy w sposób przystępny i zrozumiały dla uczniów lub słuchaczy. Pedagog a nauczyciel[edytuj kod] Do zawodu nauczyciela w uczelni pedagogicznej staranie przygotowuje grono pedagogiczne wraz z zespołem kompetentnych osób z innych dziedzin nauki współpracujących jak: socjolodzy, psycholodzy, filozofowie, itd.. Pedagog szkolny, wspiera działania podległych mu merytorycznie i pedagogicznie, nauczycieli w placówce szkolnej. Umiejętność odróżniania pedagoga od nauczyciela, jest cechą wykształcenia społecznego rodzica, dyrektora szkoły czy nauczyciela powierzonego przedmiotu, lecz należy umieć odróżnić tę wartość edukacyjną w osobie nauczyciela i nie mylić go z pedagogiem czy nauczycielem psychologiem choć dążących do wspólnego celu dydaktycznego. Odpowiednikiem osoby Nauczyciela w szkołach angielskich jest (ang. Teacher education) lub szkole niemieckiej (niem. Lehrer) jako osoby prowadzącej i odpowiadającej za wyniki z powierzonego przedmiotu kształcenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja mam znajoma z ktora chodzilam do jednej klasy. Dziewucha ledwo zdawala z klasy do klasy, zawsze masa poprawek, duzo 2 na swiadectwie. Poszla do technikum turystyczno-gastronomicznego, tez ledwo co dawala rade, mature zdala z jedna poprawka sierpniowa (wszystko na minimum, poziom podstawowy), egzamin zawodowy oblala oczywiscie. Ale poszla na zaoczna pedagogike wczesnoszkolna do prywatnej uczelni. po 3 podejsciach udalo jej obronic prace lic. Potem zaczela magisterke, ktorej nie skonczyla (nie dopuszczono jej do obrony). I wiecie co? Od 3 lat pracuje w Szkole Podstawowej jako nauczyciel, jest nawet wychowawca. Ja sobie nie wyobrazam, zeby moje dziecko uczyl ktos taki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Gości ja też znam takie osoby. Ale nie każdy. Jestem nauczycielem, już x magistrem, po 7 latach studiów i w trakcie kolejnych dwóch kierunków. Wiele z Nas to uczennice 5tkowe po liceum. Sama miałam same 4,5 w liceum. Moja średnia to 5.0 i 4.75, 4.5 na studiach i uważam, że 4.5 to wstyd- słabo szła mi matma na studiach ale uczyłam się dużo i mam widzę by uczyć dzieci. Do niektorych osób sama bym dziecka nie dałam ale nie wszyscy są debilami. W każdym zawodzie znajdą sie przygłupy i osoby idące na łatwizne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
hehe ja znam taka co ledwo zdawała z klasy do klasy w liceum, na studia nie poszla bo pedagogika za trudna, na pierwszym roku odpadła jak zobaczyła ile nauki, liczyła ze na prywatnych uczelniach lajtowo i starczy płacić. Chyba gada to ten kto nie ma pojęcia o tym jak wygladają studia pedagogiczne. Są przedmioty trudne, matematyke na poziomie liceum miałam.Angielski lektorat na poziomie b2+c1. Dla osła to jest za trudne. Dzisiaj pracuje w szkole ale po znajomosci jako sprzątaczka. Żal mi osób ktore wiele umieją i sie uczyły a nie mają znajomości, serce mi się kraje że tacy ludzie nie mogą znaleźć pracy a słyszę, że takie matoły uczą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×