wyszlyscie za maz z milosci czy rozsadku

ja jeszcze nie wyszlam za maz, mam narzyczonego i watpliwosci eh...

z głupoty

z rozsadku

jeszcze nie wyszlam, ale jesli .... to z milosci.

i co jestescie szczesliwe? dlaczego z rozsadku? nie chcialas poczekac na milosc?

miłość może zaprowadzić na manowce, rozsądek rzadziej

z miłości ,tak wtedy myslałam-25 lat temu. Teraz wyszlabym już tylko z rozsądku albo wcale..ech..życie

nie ma co idealizować, że z miłości to będzie cacy

2 milosc**przegapilam, jedna to nawet chyba dobrze sie stalo, bo co z tego ze go kochalam jak złopał piwa i ze studiow go wyrzucili? w sumie czesto mysle o tym pierwszym chlopaku ale stalo sie tak ze sie rozstalismy. za duzo tez napatrzylam sie na malzenstwa z milosci a potem kobiety na tym wyszly jak zablocki na mydle, m.in. moja mama. wiec postanowilam ze wezme sobie faceta wyksztalconego, inteligentnego, takiego na ktorego zawsze moge liczyc. no i sobie wzielam doktora nauk politycznych. super milosci miedzy nami nie ma, ale jest przyjazn i przywiazanie, o pieniadze nie musze sie martwic czyli jest dobrze.

STARABABAJADA, MASZ RACJĘ, MYŚLĘ PODOBNIE Teraz nie wyszłabym za mąż ani z miłości ani z rozsądku NIgdy!!!

KOBIETAONA28 taki dam sobie nik (to ja otworzylam ten temat) zebyscie wiedzialy ze to ja :)

Dostałam propozycje nie do odrzucenia :p

ani z milości ani z rozsądku .... boze.... a teraz czuje, ze coraz bardziej sie staczam ..popadam w depresję i nie moge sie ogarnac .. mojego zycia.. a mam dopiero 33 lata .. alboaz 33 ......

jaka to byla propozycja zolza?

kurde ja mam watpliwosci czy kocham mojego, jest przyjazn ale milosc? jest bardzo dobrym czlowiekiem, serce mowi nie a rozsadek tak...

ja jeszce nie wyszłam ale zastanawiam sie czy moj obecy partner podoła utrzymaniu rodziny, dobry z niego człowiek ale emocjonalny i mysli idealistyczne a dzisiejszy swiat jest podły. gdybym miała wybierac drugi raz partnera chyba bym zastanowila sie rozsadzniej i popatrzyła na cechy typu zaradnośc, i łeb na karku jak to sie mowi, bo niestety miłości sie rodziny nie wyżywi.

kobietaona28, ja mam tak samo dokladnie, tzn mialam. (to ja co wczesniej pisalam ze mam meza doktora nauk politycznych). mialam identyczne dylematy

czego wy sluchacie serca czy rozumu?

sorry ze tak chaotycznie i bez polskich znaków, ale pisze na syzbko

i co jednak wyszlas za maz z rozsadku nie? i co jestes szczesliwa?

kurde dajcie sobie jakies niki bo nie moge was rozroznic

tak jestem szczęśliwa, zaraz zmykam bo mąz wraca a nie chce zeby widział co tu wypisuje :p ale będe jutro po poludniu i wtedy moge Ci odpowiedziec na rozne pytanie jesli je masz

Z milosci 36lat

i tak, wyszłam za maz z rozsadku

ani z milosci ani z rozsadku, on kochal mnie na zaboj, teraz to chyba ja kocham go bardziej :)

ja dopiero bede ok 18 30 na kafe... jesli bedziesz to pogadamy, jaki bedziesz miala nik jutro jakby co?

2 karaty

wiecie co kobiety ja jak spojrze w stecz to chyba zadnego nie kochalam... najwyzej lubilam... kurde chyba jestem z tych co nie wiedza jak kochac ehhh

będe miała nick blue.danube

a ja miałam 2 chłopaków któych kochałam chyba najmocniej jak się dało, a wyszłam za mąż z rozśadku, no nic. bede jutro do zobaczenia