Kobiety które nie chcą być zostać matkami są dla mnie dziwne a nawet chore

Kobiety, które nie chcą zostać matką z czystej próżności są dla mnie dziwne, a nawet powiem gorzej chore! Jak nie można cieszyć się z potomstwa, przecież to w jakiś sposób przyszłość. Dziś w telewizji śniadaniowej usłyszałam, że lepiej nie mieć dzieci, bo to jest mniejsza odpowiedzialność. Bzdura każda kobieta powinna mieć dzieci. Jeśli zdrowie jej na to pozwala

to dziwadła

kobiety w typie Katarzyny która zabiła swoja córkę, lepiej żeby nie miały dzieci kobiety którym trafią się dzieci w typie Hitlera tez raczej dzieci nie powinny mieć, zgodzisz się ze mną??

Ja mam 30 lat i ciągle odkładam ciąże na później, nie dla tego że nie chcę mieć dzieci tylko nie czuje się jeszcze gotowa.Próżność? owszem a co w tym złego, mam spokojne życie bez problemów, hałasu, dużo czasu dla siebie, odpowiada mi to i ciężko mi się przestawić na inne życie.

Uważam, że jesteś próżna i lubisz zadbać głównie o swoje potrzeby. Wiem, że to błogość, nie ma dzieci czas spędzasz jak chcesz. Jednak bycie matką to nie tylko obowiązki. Za nic w świecie nie oddam swoich dzieci. Uważam, że jestem najszczęśliwsza na świecie. Mam dla kogo żyć...

nie dziwie sie tym kobieta, dzieci sa wykanczajace!

tak mnie obchodzi twoje zdanie, ze zaraz pojde skoczyc

Możesz robić, co ci się żywnie podoba. Teraz masz młodość, a później zostaniesz na starość sama. Jak palec.

ja się boje macierzyństwa też nie czuje żebym była gotowa;/

Idź się kotko p*****lnij w łeb. Nie każdy myśli o przedłużeniu gatunku. To zostawiamy tym, którzy się do większych rzeczy nie nadają.

1. bo bedziesz miała dla kogo zyć 2. bo zostaniesz sama. jak palec 3. bo jestes próżna nic do mnie nie przemawia. nic a nic : D

Tak jestem próżna i co?? wygodnie mi.Wiesz jak dziś spędziłam dzień? wstałam o 9.30 obejrzałam w spokoju wiadomości, zjadłam powoli śniadanie, posprzątałam w domu, potem zrobiłam sobie spa, wszystko powoli, bez pośpiechu, teraz siedzę popijając kakałko i relaksując się.A jak wyglądają twoje dni?? pewnie wstajesz niczym świt i biegasz koło dziecka, spocona, wykończona nie mając czasu nawet głowy umyć.Tak pięknie jest??

kotka, p********z jak potluczona. twoje wypowiedzi brzmia jakbys samea siebie chciala przekonac do tego ze posiadanie dzieci jest super. Ja mam jedno juz odchowane i nie ma opcji bym w to jeszcze raz weszla. teraz jest super i nie zamierzam tego zmieniac. Dlatego tez szanuje kobiety ktore otwarcie mowia co mysla. Na szczescie zyjemy w czasach gdzie nie ma musu bycia matka polka...

kotko czy jesteś pewna że na starość nie zostaniesz sama? żebyś się nie przeliczyła, moja znajoma ma troje dzieci, jedno w Anglii drugie w Irlandii trzecie we Francjii

Ty kotka tak samo możesz sama na starość zostac, dzieci nic nie gwarantują, masz strasznie ciasny i tępy mózg, skoro tak myslisz :D Różnie w życiu bywa, jednego dnia mozna wszystko stracić. Macierzyństwo to też egoizm i próżność, zaadoptuj obce dziecko, pokochaj je, to wtedy mozesz mówić, że jesteś taka wspaniała. A to, ześ sobie dzieciaka zmajstrowała i urodziła, to nic nie znaczy, kochasz i dbasz o SWOJE własne geny po prostu, to jest egoizm i próżność!

Czyli myślisz o sobie. Tak myślę, o przedłużeniu gatunku. Gdyby każdy miał takie spojrzenie na świat jak ty to dziś nie było by nas. Gdyby nie twoja mama czy tata. Dali ci życie, a ty co im dasz. Spa? to że popijasz teraz kakao? Świadczy tylko twoja próżność. Rozumiem jak byś była chora to oczywiście rozumiem wszystko. Jednak samo powiedzenie nie chce mieć świadczy, że jesteś samolubna. Masz bardzo niskie wartości jak spa, śniadanko w ciszy itp. Ja też jadam śniadanie w ciszy. Moje dzieci nauczone są dyscypliny i szacunku.

A ja mam dziecko a też wstaje o 9.30 :-)

Inaczej wyglądają nasze dni, ja lubię spokój, beztroskę i jestem pewna że aż tak ci dobrze nie jest z tymi dziećmi, zostałaś pozbawiona intymności i czasu dla siebie.Piszesz ciągle o przedłużeniu gatunku, trochę to śmieszne, czy to twoja życiowa misja była czy co?! Jak znudzi mi się moje spokojne życie to pomyślę o dziecku.

O to chodzi, bardziej boli kiedy się ma dwoje bądź troje a jest się samotną dożywającą w domu starców osobą. W placówkach tego typu jest niestety przewaga ludzi posiadających "pociechy".

kotka 33 czemu wtracasz sie w zycie innych? dajcie zyc innym. Mnie nie obchodza szczesliwe mamy,mi lepiej bez dzieci ale ludzie wiecznie sie wtracaja i probuja mnie na sile zmienic. Nie chce miec dzieci, nie pokochalabym tego dziecka i juz. Wiem jak to jest, jak rodzic cie nie kocha. To nieprawda, ze urodzisz to pokochasz. Nie jestem taka egoistka, jestem calkiem opiekuncza, ludzie mowia mi, ze bylabym dobra matka. Ale w sercu mam dziure i nie potrafie kochac bo sama milosci nie zaznalam.

kotka- wierzę, że doświadczenie dziecka jest wyjątkowe, wzbogacające, wzruszające itd. ale k********* nie rozumiesz tylko tego, że nawet jeśli dzieci się tobą zajmą, jeśli zaopiekują się tobą na starosć, to i tak będziesz samotna bo dla nich jesteś matką to nie jest relacja równy z równym prawda taka, że człowiek nie jest sam dopóki ma swojego towarzysza, męża, bratnią dusze, przyjaciela, z którym równolegle przeżywało się rodzicielstwo, kolejne urodziny...z nim jestem na 'Ty' i on powie Ci wprost chocby okrutnie, czego dzieciom z szacunku nie wypada z nim zażyłość, relacja jest poufała, z dziećmi oparta na dumie, miłości, wzruszeniu....to dużio,też na przyjaźni,a le nie kumpelstwie, a przyjaźń jest dysproporcjonalna, bo dzieci rodziców nie zrozumieją tak jak rodzice dzieci oczywiście jak sami dzieci będą mieli to zrozumieją swoich rodziców- sami będąc rodzicami, ale z tej perspektywy, ale nie jako ludzie! bo jets różnica pokoleń, i dzieci tych 20 kilku lat różnicy nie przeskoczą, np. 70letnia matka i jej 45 letnia córka, w pewnym sensie powymieniają sie dośwaidczeniami, ale ta córka mimo, że sama juz dorosła, jest znacznie młodsza i należy do innych czasów, w róznych systemach wzrastały, rodzice i dzieci zawsze się różnią więc to nie jest teraz tak, że ujmuję rodzicielstwu, ale dziwi mnie , że ludzie myślą, że dzięki dzieciom nie będą sampotni i to bynajmniej nie chodzi o to, że dzieci oddadzą do domu starców lub wyjada w dal, ech... jeżeli coś sprawia, że nie jesteś samotna to są to dobrzy przyjaciele, rodzeństwo, jeśli masz, a najlepiej dobry (dobry!!) mąż, bo to najbliższa i najintymniejsza relacja

Mam męża, mamy po 30 lat, chcemy dziecko ale ja nie chcę go teraz.Pisałam że jak znudzi mi się spokojne życie to zdecyduje się na dziecko. Wmawiaj sobie dalej jaki to skarb mieć potomstwo, coś mi się wydaje że nie chcesz przekonać nas tylko samą siebie i szukasz aprobaty aby zdzierżyć swoje życie.

Bardzo mądrze napisane święta racja. Mam dziecko ale zgadzam się z powyższą wypowiedzią.

Nie rozumiem waszej złości i ataku w moją stronę. Przepraszam bardzo czy jestem egoistką? czy jestem podła? mam swoje zdanie, a wy macie swoje. Tylko, że moje zdanie akceptuję 80% Polaków i kościół. A wasze zdanie kto akceptuje? takie osoby jak wy? czyli żyjemy na poziomie, bez dzieci bo jest łatwiej. Nie chcesz mieć dzieci to nie. Twoja sprawa, przyjdzie czas, że powiesz sama do siebie gdzie ja byłam 10 lat temu kiedy mogłam mieć kawałeczek siebie, małą kruszynkę

dzieci to cholernie ciężka praca i szybciutko się zapomina, że samemu było się dzieckiem i można owo 'maleństwo' łatwo znienawidzić.

Moja Droga dzieci to odpowiedzialność i nikt nigdy nie powiedział, że będzie łatwo

ja nie chce miec dzieci

chcę mieć łatwo nie jest to karalne

kotka ja cię toleruję w pełni,a le strzeliłaś sobie w kolano 'moje zdanie toleruje 80% polaków i katolików' dumą jest dla ciebie procent uzyskanej akceptacji? to równie dobrze mozna pomysleć, że wiele robisz pod publike, bo argumentem jest dla ciebie to ile ludzi cię popiera a ja uważam, że pewne rzeczy nie robi się dla innych, lecz dla siebie ja nie będę zakładać rodziny, bo społeczeństwo tego oczekuje albo sama tego pragne albo nie albo jest to moja wewnętrzna potrzeba albo propaganda polityczno kościelna sorry, kto za mnie urodzi i wychowa to dziecko? i utrzyma? w chwilach kryzysu chcę myślec- masz ciało coś chciało a nie iść do spowiedzi lub pod sejm z pretensjami , że zostałam namówiona;-/

Nie każdy może sobie pozwolić na dzieci w dzisiejszych czasach :o dziecku trzeba zapewnić jakąś przyszłość, jakiś start w nią. Posiadanie dziecka nie mając na nie warunków to dla mnie egoizm.