Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

dlaczego tak jest ze kometyczki czy fryzjerki na poczatku sie staraja a poten

Polecane posty

Gość gość

Jak zacznę do nich dłużej chodzić to się coraz bardziej psują?tzn robią coraz bardziej byle jak? Już któryś raz tak jest i pp raz kolejny będę musiała szukać nowej kosmetyczki :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dlaczego? Bo pozwalasz się im spoufalać. Zaczyna się od gadania, później od zwierzeń a kończy na brzydkiej fryzurze bo fryzjerka jest zbyt pochłonięta plotkowaniem żeby patrzeć co robi. Ja się nie wdaję w żadne dyskusje, nie szukam koleżanki, tylko przychodzę jako klient, i jako klient wymagam. Ucinam wszelkie dyskusje mówięc że chcę tylko fryzury/zabiegu i nie lubię rozmawiać. A co one sobie wtedy pomyślą to mi to lata. Płacę i wymagam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No może i racja bo ja z nimi zwykle dość dużo rozmawiam itd :o ale ogólnie mam wrażenie że nawet mniej się starają po jakimś czasie, że już im tak nie zależy żeby efekt był dobry jak na początku... Może poczuly że zdobyły klientke, sama nie wiem ,ale już trzeci raz tak jest.na początku super a potem to samo robią w mniej czasu itd

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja z moimi akurat nie gadam, nie wdaję się w rozmowy bo nie lubię a i tak po jakimś czasie zmuszona jestem szukać nowej kosmetyczki/fryzjerki zauważyłam to samo co autorka na początku bardzo się starają, cuda na kiju wyprawiają bym wyszła zadowolona z salonu a po paru wizytach fuszera taka, że sama lepiej bym sobie obcięła włosy/oczyściła twarz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
też mam takie wrażenie ostatnio byłam u kosmetyczki, pierwszy raz u tej i w trakcie zabiegu coś mi tam o mojej twarzy i cerze opowiadała i nagle wyskoczyła z pytaniem czym się zajmuję zawodowo, odruchowo odpowiedziałam potem się zastanawiałam o co chodziło czy o warunki w jakich pracuję, np biuro, sklep czy na zewnątrz czy o jakiąś bliższą korzyść bo a nuż coś by mogła skorzystać na klientce o danym zawodzie o co mogło chodzić?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mawrasia
W wywiadzie kosmetycznym powinniśmy dowiedzieć się gdzie pracuje, jaki ma zamiar spędzania czasu wolnego. Na stan skóry ma przecież ogromny wpływ klimatyzacja, ogrzewanie czy też praca na zewnątrz, pod możliwym wpływem słońca. Jeśli ktoś ma pracę biurową, gdzie nie może odstraszać innych to nie wykonamy np zabiegu z wykorzystaniem tca.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie zapytała mnie czy pracuję w biurze, pomieszczeniu, czy na zewnątrz tylko czym się zajmuję zawodowo potem nie nawiązała do informacji którą jej przekazałam to raz a dwa, wywiad robiła szczegółowy przed zabiegiem a pytanie o zawód zadała gdy leżałam i wykonywała już nakładanie kwasów na twarz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jest coś w tym. o ile z fryzjerką mam jako tako ale prawda jest ,ze oczu z niej nie spuszczam kiedy mnie strzyże to manikiurzystka tottalnie zaczeła olewać robotę . Do tego stopnia ,ze doszłam do wniosku ,ze skoro mam tracić czas i pieniądze i jeszcze być niezadowolnoa to akurat paznokcie potrafię sobie zrobić sama . Co też zrobiłam i wcale nie jest dużo gorzej .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×